Ariel Winter po prostu porzuciła swoje krucze loki na rzecz nowego, ognistego odcienia czerwieni, a odważna transformacja włosów z pewnością się opłaciła.
W piątek Nowoczesna rodzina gwiazda zadebiutowała swoimi jaskrawoczerwonymi pasemkami wśród 3,9 miliona obserwujących na Instagramie, po spotkaniu kolorystycznym w Nine Zero One w Los Angeles. „Część twojego rrrrrr worrrrrld”, napisała zdjęcie po salonie obok dwóch emotikonów syreny. Najwyraźniej aktorka kieruje swój pseudonim księżniczki Disneya z filmu Mała Syrenka.
Wyglądając na prawie nie do poznania, Ariel zabrała swoje miedziane włosy na jazdę próbną w Zachodnim Hollywood, ubrana w sznurowany czarny top bez stanika, wytarte dżinsy i buty do kolan. „Czekaj, jestem tak zdezorientowany. Czy to ty?” jeden z użytkowników zapytał o jej nowy wygląd w sekcji komentarzy swojego posta.
W międzyczasie inni byli całkowicie zaangażowani w jej drastyczny remont włosów, w tym inne rude Bella Thorne i Emma Kenney. „Miłość”, Thorne skomentował post w mediach społecznościowych Ariel, podczas gdy Kenney napisał: „OOOOHHH TAK” z kilkoma emotikonami ognia.
Zima od lat bawi się efektownym odcieniem włosów w różnych formach. W 2014 roku na Złotych Globach wybrała głęboki kasztan, a dwa lata później przybrała truskawkowy odcień czerwieni. Ponownie, w 2017 roku, Ariel objęła cieplejszy czerwony odcień na jej grzywie.
Źródło: Jeff Vespa/Getty Images
Co zaskakujące, 21-latek jest w rzeczywistości naturalną blondynką. W 2016 r. Ariel przyznała się w rozmowie z Ludzie że po raz pierwszy zaczęła farbować włosy na ciemnobrązowy kolor, gdy miała zaledwie siedem lat. Zasadniczo Ariel jest więc najlepszym kameleonem do włosów – zaszczytem, którego nie powinna lekceważyć.