Ma na swoim koncie dwa Oscary. Została nawet aresztowana. Ale wszystko, co trzeba było zrobić Jane Fonda trochę chwiejne było spotkanie z IRL GOAT, Toma Brady'ego. W najnowszym odcinku pt Zadzwoń do jej taty, wielokrotnie nagradzana aktorka i znana aktywistka, powiedziała gospodarzowi Alex Cooper że kiedy miała okazję poznać legendę Super Bowl, dosłownie ugięła się pod nią w kolanach. Oczywiście spotkanie twarzą w twarz było spowodowane tym, że gra w filmie 80 dla Brady'ego, w którym wraz z innymi legendami ekranu gra grupę kobiet, które mają spotkać się z gwiazdą NFL.

„Moje kolana zaczęły się poddawać” – powiedziała Cooperowi. "Nie żartuję. Wszedł do mojej przyczepy, a moje kolana zaczęły się uginać – stałem obok zlewu, więc zacząłem się go trzymać”.

Jane Fonda nie pozwala, by cokolwiek ją powstrzymało - nawet rak

„On jest KOZŁEM, jest Największym Ze wszystkich Czasów – kiedy ktoś jest tak dobry w tym, co robi, jest jak magia, musisz się pokłonić” – dodał Fonda. „Ale poza tym jest taki wspaniały”.

Ale nie chodziło tylko o motyle i pławienie się w chwale Brady'ego. Fonda mówiła również o zmianach klimatycznych i jej wysiłkach na rzecz uświadamiania wszystkich okropnych rzeczy, które się dzieją (wiesz, o wszystkim, o czym ludzie próbują zapomnieć, oglądając coś takiego jak 80 dla Brady'ego).

„Wydaje mi się, że młodych ludzi powinno obchodzić… czy będzie przyszłość, w której będzie można żyć?” powiedziała. „Od jednej skrajności klimatycznej, która zagraża życiu, nawet dla ludzi bogatych i uprzywilejowanych, stawką jest twoja przyszłość. Jest kryzys klimatyczny i zamyka się okno, w którym można coś z tym zrobić, nie mamy dużo czasu, ale jest wystarczający powód, by zachować nadzieję”.