Według nowych komentarzy twórców serialu Ross i Matt Duffer na spotkaniu z pytaniami i odpowiedziami, jedna z przełomowych gwiazd serialu Netflix, Millie Bobby Brown, był pierwotnie przeznaczony na tragiczną śmierć, zanim zdecydowali się rozszerzyć program, aby utrzymać go w przyszłych sezonach, zamiast ograniczać go już po jednym sezonie.
„Może nie powinienem tego mówić, ponieważ lubię udawać, że wszystko zostało zaplanowane, ale pierwotnie była to limitowana seria” – wyjaśnił Ross Duffer, jak donosi Cinemablend. „Więc to było tak, że Eleven miała poświęcić się i uratować świat, a potem to było to, ponieważ był moment, w którym limitowane serie były wielką sprawą”.
Na szczęście dla nas wszystkich, Eleven – grana przez 13-letnią ulubioną aktorkę fanów Millie Bobby Brown – przetrwała jej pędzel z Demogorgonem i wrócił, aby ponownie zdobyć serca publiczności w bardzo rozreklamowanej i oglądanej sekundzie pora roku. A przy kolejnych sezonach wygląda na to, że dokonali dobrego wyboru, rezygnując z pierwszego planu i utrzymując jej postać w miksie.