modny rok mody
Moda to oficjalnie maszyna całoroczna: bez sezonu, płynna pod względem płci i służąca klientowi (co za pomysł!). Tygodnie mody odchodzą lub tracą na znaczeniu, stając się coraz mniej potrzebne w schemacie mniej lub bardziej niemodnego cyklu.
01 września 2020 o 10:22
Jak przejście bez sezonu może zaoszczędzić pieniądze, ocalić modę, a także w pewnym sensie ocalić świat.
Gdy zbliżamy się do tego, co zwykle jest kwitnącym Miesiącem Mody, pełnym pokazów na wybiegach i stylu ulicznego, wiele z największych marek lubi Michael Kors i Saint Laurent usunęli się z tradycyjnego kalendarza sezonowego. Inni, jak Gucci i Prada, postanowili… całkowicie anulować ich nowe kolekcje razem. Mówiąc bardziej ogólnie, mniejsze marki, które pojawiają się na międzynarodowych tygodniach mody, takich jak Seul i Kopenhaga robią krok w tył także.
Mówiąc najprościej: ludzie nie kupują teraz tak dużo ubrań z powodu pandemii, a marki muszą dostosować się do spadku sprzedaży wywołanego koronawirusem. Ale w tej radykalnej zmianie cyklu, który od dziesięcioleci kręci się i nadprodukuje, konsumenci mody — którzy chcą robić najwięcej — mają okazję do zrobienia
o wiele mniej.Nie oznacza to jednak, że kupuj mniej. Chociaż jest to dobry i oczywisty początek, nie odnosi się do głębszych problemów, jakie spowodowała nadmierna konsumpcja w modzie. Nie tylko jai nadzienia wypełnione po brzegi z tekstyliami i toksycznymi materiałami z tanich barwników, ale zakłady odzieżowe też się angażują nadużycia w pracy na całym świecie aby nadążyć za popytem. Co gorsza, kiedy wybuchła pandemia, te odwołane i odrzucone ubrania sezonowe spowodowały, że setki szwaczek odeszły bez wynagrodzenia za pracę oni już to zrobili.
Aby dokonać znaczącej zmiany, branża modowa i ludzie, którzy kupują ubrania, muszą wykorzystać ten moment, aby całkowicie zmienić system — i przejść bez sezonu.
Pozwól mi wyjaśnić. Sezonowość na najbardziej podstawowym poziomie ma sens. W niektórych klimatach, na przykład na północnym wschodzie, pogoda może zmienić się z upałów na temperatury poniżej zera dni, co oznacza przejście od noszenia szortów jednego dnia do ułożenia wszystkiego, co można znaleźć, aby utrzymać ciepło Następny. Ale od strony biznesowej mody nie o to chodzi w „porach roku”. Sezonowość to sposób na sprzedaż większej ilości produktów w ciągu roku. W ciągu ostatnich 30 lat, jeśli chodzi o luksus, przeszliśmy od dwóch sezonów do pięciu lub więcej. W świecie szybkiej mody, w którym marki takie jak Zara i Fashion Nova błyskawicznie produkują podróbki projektantów i w cenach dostępnych dla większej liczby konsumentów, cykl wzrósł do 52 sezony. Zasadniczo projektowana i produkowana jest nowa „kolekcja” odzieży każdego tygodnia w roku.
Mara Hoffman, projektantka jej tytułowej marki modowej, która została doceniona za praktyki zrównoważonego rozwoju, wyjaśnia, że dla marki, to ciągłe dążenie do większej ilości ma mniej wspólnego z potrzebami kupujących, a więcej z wynikami finansowymi firm.
„To naprawdę sytuacja produkcyjno-finansowa. Kiedy wpadniesz w narkotyk brania pieniędzy od sprzedawców [takich jak Shopbop lub Net-a-Porter], którzy kupują sezonowo, to pomaga również budować numer produkcyjny, a tym samym sprawia, że faktyczne wytwarzanie odzieży jest tańsze ”- ona wyjaśnia.
Zasadniczo im więcej odzieży projektuje się i zamawia, tym tańsza jest dla wszystkich, łącznie z kupującym. Problem polega na tym, że dopóki marki nie będą miały zasobów do śledzenia całej produkcji, prawdopodobnie nadal będą nadprodukować w nieuregulowanych fabrykach. To wymusza niepożądane rabaty i stwarza „większy problem niż wtedy, gdy zaczynałeś” – powiedziała. To obniża markę i utrwala ideę, że nasza odzież jest jednorazowa. Aby temu zaradzić, niektóre luksusowe marki spalą doskonale nadające się do noszenia, dodatkowe zapasy, aby nie zalewały rynku ze zniżką. Burberry został wezwany do tego w 2018 roku, ale twierdzi, że nie będzie już kontynuował praktyki.
Jeśli chodzi o klienta, Hoffman dodaje: „Ciągle nas sprzedaje”. Podkreśliła również, że biznesowa strona mody musi tworzyć „oczekiwanie nowości”, aby nadal sprzedawać. Kontynuowała: „Ale częścią tego ruchu, naprawdę w jego rdzeniu, jest zmiana perspektywy i filozofii wokół konsumpcjonizmu”.
Między kombinacją łatwo dostępnych trendów a presją noszenia nowego stroju do każdego postu w mediach społecznościowych, nauczono nas oczekiwać i kupować nowych rzeczy. Szkodzi to naszym portfelom, ludziom wytwarzającym nasze ubrania i naszej planecie.
Stylistka i konsultantka Rachael Wang opowiada W stylu że idea, że pory roku są niezbędne, przenika całą branżę. „Istnieje presja na zróżnicowanie ostatni sezon od ten sezonować wizualnie, aby wzbudzić w konsumentach wystarczającą chęć [dokonania] zakupu. Jeśli z sezonu na sezon produkt wygląda tak samo, konsument odczuwa mniejszą potrzebę zakupu produktu” – powiedziała. Zasadniczo, wyjaśnia Wang, czasami marki używają wysoce stylizowanych reklam, aby tworzyć określone przedmioty – takie jak nowy wzór na podkoszulku lub inny krój na typie spodni – wydają się nowe i kupowane sezon po sezonie.
Choć zdecydowanie trudno sobie wyobrazić, jak wyglądałby świat mody bez sezonu w czasach, w których się pojawia e-mail o nowej wyprzedaży kolekcji z zeszłego sezonu co tydzień, jest wiele przykładów, jak może być Gotowe. Po pierwsze, cykl sezonowy nie zawsze był tak szybki jak obecnie, a przyjrzenie się temu, jak działały niektóre marki, jest świetnym przykładem. Kiedy zapytałem Fern Malis, założycielkę New York Fashion Week, o zmianę w stronę luksusu, miała ciekawą anegdotę. „Myślę o Donnie Karan” – powiedziała, odnosząc się do projektantki du jour z lat 90., która wypuściła DKNY, ale od tego czasu opuściła markę.
„Zawsze budowała swoje kolekcje z ubrań, które nosiłaś przez cały rok. Jej projekty zostały stworzone z myślą o prawdziwych ludziach, a sposób, w jaki wszyscy żyjemy i pracujemy, nadaje się bardziej do mody bez sezonu” – wyjaśniła.
Kolekcje składały się z elementów, które były zarówno ponadczasowe, jak i regulowane. Były buty z sukienkami i topami wykonane z lekkiej, ale wytrzymałej tkaniny, którą można przełożyć na zimę ze swetrem lub nosić samodzielnie w letnie upały. Można było kupować z jednej kolekcji i tworzyć wokół niej garderobę przez cały rok.
Niektóre marki już to zaczęły. W kolekcjach 2020 Prada miała buty na wiosenno-letnich wybiegach, Chloe pokazała przejściowe sukienki na jesień / zimę, a Prabal Gurung pokazał jasne sukienki bez rękawów podczas swojego zimowego pokazu.
Inni, jak Pyer Moss, poszli o krok dalej, pokazując tylko raz w roku i wypuszczając jedną kolekcję wszechstronnych utworów.
Poza pasem startowym i do sklepów detalicznych musimy zrobić coś więcej niż tylko pominąć sezon tu i tam. Trwałość ubrań, które trafiają do sprzedaży, musi się dostosować. Zamiast umieszczać jeden duplikat każdego modnego ubrania, które trafia na wybieg, fast-fashion powinien patrzeć na to, co ich klienci faktycznie kupują (czy dżinsy z wąskimi nogawkami sprzedają się co sezon, podczas gdy dżinsy z marchewkami mają tylko za chwilę? Kupuj dżinsy z wąskimi nogawkami i rób je dobrze, a także edukuj klientów, dlaczego są lepsze).
Spójrz tylko na ostatnie sześć miesięcy. Nosiłaś wszystkie dwanaście tych dżinsów, które schowałeś do szuflady? Co powiesz na ten impulsowy zakup od lutego, który po prostu? musiał mieć? Jeśli jesteś jak większość z nas, prawdopodobnie nosiłeś te same dwa stroje w kółko i przeżyłeś, aby opowiedzieć historię.
Istnieją dziesiątki marek „slow-fashion”, które koncentrują się na doskonaleniu dobrze wykonanych elementów, które przetrwają próbę czasu. Niektóre, takie jak Dniami, opracowali systemy recyklingu, które zasadniczo odkupują ubrania, które nosiłeś, aby wyprodukować nowe części. Inne, jak italski, zostały stworzone z myślą o wytwarzaniu produktów bezsezonowych, zapewniających brak nadprodukcji w magazynach używanych przez luksusowe marki. I kilka, jak Dwa dni wolne tworzymy elementy na zamówienie, aby zmniejszyć ilość odpadów.
Prawdopodobnie nigdy nie będzie świata, w którym zrezygnujemy z naszego materialnego związku z odzieżą, ale istnieje sposób, aby zmienić jego wpływ. Jest tyle emocji w zakładaniu stroju, który sprawia, że czujesz się wyjątkowo. Te uczucia pochodzą przede wszystkim z przedmiotów w Twojej szafie, które mają szczególne znaczenie, niekoniecznie tych, które kupiłeś, bo były tanie i akurat wyglądały uroczo.
Gdyby branża przeszła bez sezonu, całkowicie pozbywając się kalendarza mody, dając markom czas i przestrzeń do tworzyć kolekcje, które działają dla ich klientów i naciskać na szybką modę, aby robić mniej, możemy zmienić rzeczy dla lepszy. Sezonowość i trendy nie muszą decydować o tym, jak się ubieramy, iz pewnością nie powinny przyczyniać się do kryzysu pracy i marnotrawstwa.
Surowa rzeczywistość jest taka, że mimo pośpiechu w kupowaniu nowych ubrań co sezon, nikt z nas ich nie potrzebuje. Cofnijmy się o krok i zajmijmy się trochę bardziej tym, co nosimy, jak dbamy o te przedmioty, aby były trwałe, a co ważniejsze, co się dzieje, gdy z nimi skończymy. Nasze dolary są potężne i ciężko zarobione. Możemy używać ich ostrożniej, jeśli chodzi o odzież i wspierać przyszłość mody, która jest nie tylko bardziej ekscytująca, ale także dobra dla planety i ludzi, którzy na niej żyją.