Naomi Campbell nauczyła nas wszystkiego, od tego, jak do chodzić po pasie startowym jak czyste siedzenia w samolocie (serio — jej kanał na YouTube to kopalnia złota), ale na WSJ Tech Live modelka podjęła poważniejszy temat: różnorodność w modzie i dokąd powinien zmierzać przemysł.

Campbell, który usiadł z zastępcą redaktora WSJ Elisą Lipsky-Karasz, przyznał, że było więcej reprezentacja na pasie startowym, ale powiedział, że następnym krokiem jest to samo dzieje się za kulisami.

„Widziałeś na wybiegu wszystkie kształty, rozmiary, kolory, różne typy włosów – nadal w tym jesteśmy” – powiedziała. „Ale teraz musi to zajść głębiej. Musimy zobaczyć w rzeczywistych firmach, w biurach, czy zamierzasz dać zróżnicowanemu personelowi miejsce przy stole, aby doradzać i uczestniczyć w projektach, które robisz? Zamiast wtedy, gdy coś się dzieje — kiedy jest czkawka, kiedy jest pomyłka, kiedy zdarzy się wypadek — trzeba budować te tablice doradcze”.

Gucci, CFDA i Valentino były wymieniane jako marki, które mają tego typu deski, a Campbell sama siedzi na kilku z nich. Zwróciła jednak uwagę na to, że nie musieliby istnieć, gdyby więcej różnorodności odbywało się w domu.

click fraud protection

Podczas gdy Campbell opublikował krótki filmik z jej odpowiedzią na Instagramie była kolejna mocna część wywiadu, w której mówiła o byciu „tokenową” modelką podczas swojej kariery i o tym, że nie było to dobre uczucie. Były czasy, powiedziała Campbell, kiedy była jedyną czarną modelką w programie z 70 dziewczynami i nie mogła odrzucić tej pracy, ponieważ wtedy nie byłoby żadnej. Zgodziła się również, że może stwierdzić, kiedy marki przyjmują różnorodność za „token” lub czy jest on autentyczny.

„Nie chcę podawać nazw marek, ponieważ nie zamierzam wywoływać ludzi” – dodał model. „Muszę wierzyć, że wszyscy pochodzą z dobrego miejsca. Odkryjemy w miarę postępów — będziemy wiedzieć, kto robi to dla tokena, a kto robi to naprawdę”.

Miejmy nadzieję, że branża modowa zwraca na to uwagę.