Do Hillary Clinton, wypełniając czas i odnajdując spokój po przegranej w zeszłym roku wyborach do Donald Trump umieścić ją na przeciwległych końcach spektrum Zen.

Była jej wojna z bałaganem: „Istnieją zawsze szafy, szafy i półki na książki do zorganizowania – to nigdy się nie kończy” – mówi były kandydat na prezydenta Demokratów. Ludzie w wywiadzie w nowym numerze tego tygodnia, związanym z jej nową książką Co się stało.

A jej wojna z tyranią spodni: Zapytana, jak to jest nie mieć idealnych włosów, doskonałego makijażu i idealnego spodni na co dzień, Clinton wykrzyknęła: „To wyzwalające!”

TK

Źródło: Chip Somodevilla/Getty

Ale jest też spokojna strona jej ostatnich 10 miesięcy w domu z mężem Rachunek i ich psy.

„Bill jest moim życiowym partnerem” – mówi Clinton w wywiadzie. „W ciągu ostatniego roku spędziliśmy długie godziny spacerując szlakami za naszym domem, rozmawiając o rzeczach, które wolałbym zrobić inaczej w wyborach. Wysłuchał mojego wyładowania. Spędziliśmy też wiele cichych chwil. Czas, który spędziliśmy po prostu będąc razem, sprawił, że jestem bardziej niż kiedykolwiek wdzięczna za męża, który jest dobrym towarzystwem w szczęśliwych i smutnych czasach”.

click fraud protection

WIDEO: Czas NAJPIERW z Hillary Clinton

I jest joga.

Clinton pisze o ćwiczeniach oddechowych w jodze — w końcu wychwala uspokajające działanie naprzemiennego nozdrza oddychanie – jako jej terapia powyborcza z wyboru, gdy przyjaciele zamiast tego doradzali jej korzyści płynące z Xanaxu i dobrego terapeuta. („To nie było dla mnie. Nigdy nie było”, pisze Clinton.)

POWIĄZANE: Hillary Clinton zaskoczyła fanów pizzą przed wydaniem jej pamiętnika

Była pierwsza dama, senator USA i sekretarz stanu opowiada Ludzie że jest czymś w rodzaju początkującej joginki – „Wciąż pracuję nad podstawami!” – ale jej pozycja nie będzie tak wielką niespodzianką.

„Wojownik II jest moim ulubionym” — mówi Clinton. „To podwaja się jako pozy z wielką mocą”.