Jeśli ktoś wie, jak robić Coachella w dobrym stylu, to właśnie model składu jest tym sekret Wiktorii Anioły. W jakiś sposób tym kobietom udaje się zejść na kalifornijską pustynię, jakby sfrunęła z niebios, wyglądając bez wysiłku stylowo i całkowicie nawodniona. W międzyczasie reszta z nas trzyma się naszej szybko modnej grzywki i kremu przeciwsłonecznego, mając nadzieję, że nikt nie zauważy kropel potu gromadzących się na naszych czołach. Więc, jak u diabła do Aniołów to robią? Czy to magia?

Cóż, nie do końca. Oprócz dostępu do bielizna idealna na każdy strój (mówimy o zniżce pracowniczej, na którą byśmy byli!), ci weterani festiwalu mają bardzo konkretna lista niezbędnych rzeczy, które odpowiadają za wszystko, od komfortu fizycznego po żywotność baterii smartfona.

OBEJRZYJ: Monety: prawdziwy koszt pójścia na Coachella

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak VS Angels udaje się wyrzucić cały festiwal z parku za każdym razem? czas – i nie mniej niż trzycyfrowy upał – sprawdź ich najlepsze typy pod kątem przedmiotów, bez których nie mogliby się obejść podczas Coachella. Pamiętaj, aby dodać je do swoich zestawów przed drugim weekendem!

click fraud protection

"Zdecydowanie botki. Na Coachelli ważne jest, aby nosić wygodne buty, aby móc tańczyć cały dzień i noc!”

„Przenośna ładowarka. W Coachelli łatwo jest oddzielić się od swojej grupy i chcę mieć pewność, że zawsze znajdę wszystkie moje dziewczyny, jeśli się rozdzielimy. Moim ulubionym rodzajem jest Elektrownia Mophie ładowarka do telefonu — bez niej nigdy nie pojadę na Coachella!”

"Buty! mam parę Buty Valentino z kolcami, które kocham i zawsze przynoszę ze sobą. Noszę je kilka razy na Coachelli i są super fajne i wygodne”.

"Mój Charlotte Tilbury Wonderglow Primer. Nigdy mnie nie zawodzi. Spędzając cały weekend w szalonych pustynnych temperaturach, bardzo łatwo o spoconą, tłustą skórę, ale ten podkład sprawia, że ​​moja cera jest promienna i nie rozpływa się.”

„Nie pojechałbym na Coachella bez moich przyjaciół, wielkiego uśmiechu i otwartego umysłu. Coachella to przede wszystkim spędzanie czasu i cieszenie się muzyką, odkrywanie nowej muzyki i dobra zabawa. A od strony praktycznej nie pojechałbym na Coachella bez chustka na wypadek, gdyby wiatr się wzmógł i trzeba było zakryć nos i usta."