Jeśli masz cienkie włosy i udało ci się utrzymać sprężystość i sprężystość przez ponad kilka godzin, równie dobrze możesz zaklasyfikować włosy jako przełom w fizyce. Albo powinieneś po prostu wiedzieć, że patrzę na ciebie z całkowitą zazdrością i niedowierzaniem.

Przez całe życie styliści mówili mi, że mam „ładne włosy i to w wielu”. Więc chociaż moje włosy nie są cienkie, nie oznacza to, że są też grube i zdecydowanie nie są naturalnie obszerne. Mam tendencję do opadania płasko jak naleśnik, a niewiele dostępnych na rynku produktów zwiększających objętość robi dla mnie coś innego niż pozostawianie włosów sztywnych i trochę chrupiących jak bekon. Zostaw to stylistce celebrytów Jen Atkin żeby wypełnić pustkę i położyć kres moim dziwnym porównaniom z jedzeniem na śniadanie.

Jej najnowszy spray zwiększający objętość jest nie tylko cudem dla moich odrostów, ale dodaje wzmocnionej objętości reszcie moich włosów, sprawiając, że wyglądają na pełniejsze, grubsze i zdrowsze w minuty.

POWIĄZANE: Zobacz, jak Lea Michele przygotowała się na Złote Globy 2018

Po prostu nazwany, Ouai Volume Spray (26 USD; sephora.com), to niezwykle lekki płyn, który zawiera polimery zwiększające objętość i ekstrakt z hibiskusa, które zmiękczają włosy, poprawiają elastyczność, jednocześnie zagęszczają i liftingują włosy, które mają tendencję do opadania na płasko – i robi to wszystko, pachnąc ładną mieszanką zapachów, takich jak bergamotka, włoska cytryna, róża, drzewo sandałowe i biel piżmo.

„Volume Spray to przede wszystkim naturalnie wyglądająca objętość, która trwa” – powiedziała nam Atkin o swojej najnowszej premierze. „Większość innych sprayów objętościowych sprawia, że ​​włosy są chrupiące i chrupiące. Nikt nie chce wyglądać, jakby za bardzo się starał”.

WIDEO: 5 sposobów na utrzymanie brwi

A dzięki innowacjom nikt Cię nie pozna nie były urodzony z tym tomem. Rozpylasz go od nasady aż po końce na wilgotne włosy przed suszeniem. Możesz użyć okrągłego pędzla, aby uzyskać bardziej wyrafinowane rozdmuchanie, ale wolę szorstko wyschnąć, aby prześwitować trochę mojej subtelnie pofalowanej tekstury. Kiedy skończę suszenie, jestem zszokowana tym, że moje włosy nie tylko wyglądają na momentalnie grubsze, jakby każde pasmo były pulchne, ale są też bardziej miękkie i gładsze.

Nie czujesz też lepkiego osadu w swoich pasmach, gdy przeczesujesz je palcami. I możesz to robić do woli, bo dotyk włosów też nie odwróci efektów.

Jen Atkin, wierzę, że właśnie dokonałaś przełomu w fizyce.