To była jedna z książek.

Sześćdziesiąt cztery lata po tym, jak ówczesny senator USA John F. Kennedy i Jacqueline Lee Bouvier powiedzieli swoje I Dos, nadal jesteśmy zafascynowani eleganckim ślubem tej pary, który pozostanie w historii jako jeden z najbardziej pamiętne wydarzenia wszechczasów.

Rankiem 12 września 1953 r. w kościele rzymskokatolickim Mariackim zgromadziło się ponad 800 gości w Newport, Rhode Island, aby być świadkiem unii przyszłego prezydenta i Pierwszej Damy Zjednoczonych Państwa. Panna młoda nosiła oszałamiająca suknia zaprojektowana przez Ann Lowe— jedwabny numer z kości słoniowej miał portretowy dekolt, dopasowany gorset i spódnicę ozdobioną paskami o długości ponad pięćdziesięciu jardów falban.

Kennedy również założył drapowany koronkowy welon który należał do jej babci Lee. Jej bukiet składał się z różowych i białych orchidei w sprayu i gardenii, a jej druhny miały na sobie różowe sukienki z tafty.

Po ceremonii para i ich goście (łącznie 1200) udali się na taras 300-hektarowej posiadłości Hammersmith Farm nad oceanem, należącej do matki panny młodej, aby uczcić ślub. Para miała swój pierwszy taniec do „I Married an Angel” w wykonaniu Meyera Davisa i jego orkiestry.

Po przyjęciu Kennedy odlecieli do Acapulco w Meksyku na romantyczną podróż poślubną. Reszta, jak mówią, to historia.

Teraz przeżyj na nowo chwile z ich najlepszego dnia dzięki tym pięknym czarno-białym zdjęciom.