Jeśli chodzi o podróżowanie po całym świecie, rodzina królewska nie jest temu przeciwna latająca reklama — ku rozczarowaniu księcia Filipa. 97-latek, który nigdy nie przebierał w słowach, wyraził swoje uczucia na temat skłonności rodziny królewskiej do lataj w klasie ekonomicznej krystalicznie czysto podczas wygłaszania przemówienia do Stowarzyszenia Badań Lotniczych w 2012 r., według Wyrazić.
Źródło: DMC
„Jeśli podróżujesz tak samo jak my, doceniasz ulepszenia w projektowaniu samolotów, które powodują mniejszy hałas i większy komfort — pod warunkiem, że nie podróżujesz w czymś, co nazywa się klasą ekonomiczną, co brzmi upiornie” powiedział.
POWIĄZANE: Książę Philip zwiększył swój czas dla księcia Harry'ego i księcia Williama po śmierci Diany
Wydaje się, że tylko książę Edynburga uważa warunki lotu za nieatrakcyjne, jak wielu członków rodzina królewska została zauważona podczas lotów komercyjnych w ciągu ostatnich kilku lat, zazwyczaj latających z British Airways.
Za Ekspresowe
Najwyraźniej arystokraci wyciągają prywatny odrzutowiec tylko podczas oficjalnej wizyty, ale mają ograniczoną podróż budżet (który jest finansowany przez podatników z Wielkiej Brytanii), więc starają się być oszczędni, gdy to w ogóle możliwe, z obawy przed wrzask.
Źródło: Ben A. Pruchnie
Tak było w 2017 roku, kiedy podróż księcia Karola do Rumunii, Włoch i Austrii kosztowała około 200 000 dolarów – mniej więcej tyle samo, co samolot Air Force One prezydenta USA.
Jakoś nas to nie dziwi. W końcu książę Karol nazywa się „rozpieszczony książę”.