W wieku 33 lat Mandy Moore nie postarzała się wyraźnie od czasów, gdy była ikoną nastolatków z lat 90.
W uznanym serialu aktorki To my, Moore musi zagrać Rebeccę Pearson, kobietę mniej więcej w jej wieku, wychowującą troje dzieci w latach 80-tych. Jednak ze względu na podział serii między przeszłość i teraźniejszość, Jak sobie poradzić gwiazda musi również grać tę samą postać we współczesnej historii.
Krótko mówiąc: Moore musi zestarzeć się na ekranie o 33 lata.
Pomimo młodzieńczego wyglądu wizażyści aktorki wykonują niesamowitą pracę, przekształcając ją w starszą kobietę – ale oczywiście wymaga to DUŻO pracy.
Moore rzuciła okiem za kulisy akcji podczas wideo na żywo na Instagramie w środę, a my zobaczyliśmy z pierwszej ręki imponującą pracę stojącą za jej przekonującą rolą babci Pearson.
WIDEO: Mandy Moore otwiera się na temat budowy domu z chłopakiem Taylorem Goldsmithem: Jestem gotowy, aby zacząć od nowa
„Wiesz, co się dzieje”, Moore napisała podpis w swojej historii na Instagramie, gdy siedziała na krześle do makijażu, z włosami spiętymi w łysą czapkę.
„Starzenie się to dużo pracy”, jej historia przeczytała, gdy jedna z wizażystek w serialu przetarła coś, co wydawało się być podkładem nad jej wargą.
„To jest 66”, powiedziała aktorka podczas wideo, Ludzie raporty. „Spójrz, jakie to wszystko jest niesamowite. Nawet nie zrobiliśmy jeszcze żadnego malowania i takich rzeczy.
POWIĄZANE: Mandy Moore otwiera się na temat budowy domu z chłopakiem Taylorem Goldsmithem
Moore ujawnił również najtrudniejszą część procesu transformacji: usunięcie całego makijażu! „To dość trudne i jest naprawdę trudne dla mojej skóry”, powiedziała, „Mam naprawdę wrażliwą skórę”.