Anglia zrodziła nam muzycznych mistrzów z Rolling Stones oraz Beatlesi do Eltona Johna, Zimna gra, Spice Girls i więcej. Scena muzyczna żywi się energią Londynu, niezrównaną pod względem różnorodnych globalnych wpływów. To miasto, w którym świat znajduje świeże pomysły. To także miejsce narodzin Dźwięki do tej pory, tajna seria koncertów, która przyciąga gwiazdy takie jak Robert Pattinson, Scarlett Johansson oraz Dziwniejsze rzeczy” Joego Keery'ego.

Globalna społeczność SoFar ma na celu odkrywanie nowych talentów muzycznych i celebrowanie spontaniczności poprzez pozbycie się rozpraszaczy dużej sali muzycznej. Ale atmosfera tajemniczości i ekskluzywności zrobiła różnicę. Spotkaliśmy się ze współzałożycielem Rafe Offer, aby dowiedzieć się więcej o początkach SoFar, sukcesach i o tym, jak zdobyć najbardziej pożądany bilet w ponad 270 miastach.

InStyle: Londyńska scena muzyczna – czy znałeś ludzi z branży? Jak udało ci się to oderwać od ziemi?

Oferta Rafe: To bardzo interesujące, ponieważ nikt z nas nie ma nic wspólnego z przemysłem muzycznym. To bardzo pomogło. Było to jednocześnie trudniejsze i łatwiejsze. Łatwiej, ponieważ możemy łamać zasady (np. prosić ludzi o milczenie, BYOB i nie informować ich z wyprzedzeniem, kto przyjdzie zagrać), co jest naprawdę rzadkie w Anglii.

click fraud protection

Opowiedz mi o pierwszym pokazie.

(Współzałożyciel) Dave Alexander, w tamtym czasie był muzykiem, więc to było łatwe. Zagrał pierwsze wydarzenie, a potem trafiło do jego przyjaciół. Jeden z jego przyjaciół zaprosił Roberta Pattinsona, aktora, i grał… Nie obchodziło nas, kim on jest, ale miało to znaczenie, gdy pojawił się później, ponieważ pomogło nam szerzyć świat. Jego fani dowiedzieli się o tym, a był to szczyt Zmierzch.

Pierwszy w Nowym Jorku gościł w mieszkaniu Jamie Dornan (50 twarzy Greya). On i Dave są naprawdę dobrymi przyjaciółmi i nie był wtedy sławny, ale nadal dobrze wygląda.

POWIĄZANE: Posłuchaj nowej piosenki Zayna Malika z M.I.A.

Gwiazdy muszą docenić tajemnicę tego wszystkiego. Czuję, że jest to główna siła napędowa tego, co masz.

Jest tak intymny i wszystko kręci się wokół muzyki. Masz dokładnie rację. To jeden z powodów, dla których to działa.

Nie spodziewałeś się, że Dźwięki Sofara wystartują w taki sposób, jak to się stało. Czy to jest poprawne?

Tak, całkowicie. W nocy, kiedy wpadliśmy na ten pomysł, właśnie poznałem Dave'a. Rocky (Start) Znałem przez przyjaciół rodziny, ale niezbyt dobrze. To wszystko połączyło się pewnej nocy, gdy byliśmy na koncercie w Londynie (dla zespołu) Przyjazne pożary). Komentowaliśmy, ile było problemów. Próbowaliśmy słyszeć, jak zespoły i ludzie rozmawiają. Muzyka była drugorzędna w rozmowach ludzi. Bar był otwarty, więc podczas występu słychać było stukot butelek. Ludzie odwracają się plecami i zamawiają drinki, patrzą na swoje telefony. To nie miało sensu, więc stąd to się wzięło.

Kiedy zdałeś sobie sprawę, że masz coś innego i nadającego się do sprzedaży?

Kiedy ludzie zaczęli kontaktować się z nami z innych miast, których nie znaliśmy w 2012 roku. Zaczęliśmy to robić w Londynie. Potem zacząłem go w Nowym Jorku i Paryżu, gdzie bardzo dobrze znałem ludzi. Wtedy ludzie zaczęli o tym słyszeć z ust do ust. I zaczęli mówić: „Hej. Mam ten sam problem w LA”. Mniej więcej cztery lata później zaczęliśmy myśleć: „Dobrze, musimy zrobić z tego biznes”.

Porozmawiaj trochę o procesie selekcji, kto otrzyma jeden z tych gorących biletów i jak to działa.

Aplikujesz o przybycie, a my możemy teraz śledzić… kto był [na koncercie], ile razy był i trochę o nich, abyśmy mogli mieć dobry mix. Naprawdę lubimy być fanami wszystkich grup wiekowych i muzyki. Zwykle są to milenialsi, ale mile widziane są wszystkie grupy wiekowe.

Myślę, że jest coś w oglądaniu muzyki na żywo w różnych miejscach. Macie bardzo różne miejsca – miejscem, w którym widziałem pokaz, był sklep rowerowy na Brooklynie. Czy sprawdzasz któreś z oferowanych miejsc? Jak wygląda proces wyboru?

Zawsze szukamy miejsc. Jedynym kryterium jest to, że najlepiej jest to dom lub mieszkanie. Jeśli nie, nie jest to bar ani zwykłe miejsce. To przestrzeń jak sklep rowerowy, w której nie spodziewasz się, że będzie to koncert, a my możemy stworzyć takie środowisko, w którym możemy sprawić, że poczujesz się intymnie i cicho. Naprawdę powinno zmieścić 50, ale to leży na podłodze, zwinięte obok siebie. Wiele przestrzeni zmieści się w tej ilości. Twój salon zmieściłby się na taką kwotę.

POWIĄZANE: Rihanna dzięki Drake w serdecznej mowie

Oryginalne lokale w Londynie, czy są nadal aktywne, czy też trochę się zmieniły?

Poruszamy się. Utrzymujemy ludzi w zgadywaniu.

Czy masz jakieś szczególne miejsca w Londynie, do których lubiłeś chodzić lub ulubiony program?

Poszliśmy do jednego w sklepie z dywanami w Paryżu i poczułem się jak jaskinia Aladyna czy coś. Pamiętam też, że był tam magazyn, jak pracownia artysty. Był jeden beatboxer. To był pierwszy raz, kiedy zagraliśmy beatboxerkę. To było niesamowite. Jeśli zamknąłeś oczy, brzmiało to jak cały set DJ-ski.

Skontaktowałeś się z nim?

Nie, był tam. Znajomy zapytał: „Hej człowieku, chcesz zagrać?” Powiedział: „Jasne”. To spontaniczne, ale tak samo było, gdy grał Robert Pattinson. Nie spodziewaliśmy się, że będzie grał. Nie wiedziałem, kim on jest, a jego przyjaciel powiedział: „Ten facet powinien grać pod koniec nocy, jeśli masz miejsce”. Grał na gitarze, jedną piosenkę. Grał naprawdę dobrze.

Gatunki, czy istnieje konkretna mieszanka, której szukasz?

Otwieramy go na dowolny gatunek. Może to być wszystko, od mężczyzny z gitarą, przez duet, po pełny zespół. Mamy dużo mówionego słowa. Mieliśmy komedię. Przychodzisz i nie wiesz, czego się spodziewać. Jedną z rzeczy, z których jesteśmy najbardziej dumni, jest to, że na początku swojej kariery mieliśmy wielu muzyków, którzy stali się naprawdę dobrze znani. Przybycie na Sofar to dużo odkrywania muzyki, a dostaniesz coś ekscytującego.

Czytałem to Bastylia przyszedł i grał dla ciebie.

Tak, grali teraz cztery razy. Grali, kiedy byli zupełnie nieznani. Nawiasem mówiąc, byli naprawdę zdenerwowani i to było naprawdę urocze. W sali było około 70 osób, a ja pomyślałem: „Wow, ci faceci są wspaniali”. Słyszałem później, że ktoś był tam z lokalnej stacji radiowej w Londynie i w końcu umieścił swoją piosenkę na radio. To było dla nas wspaniałe wsparcie tak wspaniałego zespołu i dla nich wspaniałe zdobycie nowych fanów. Graliśmy też Leona Bridgesa, kiedy nie był dobrze znany, w Dallas. W Manchesterze mieliśmy Hosierplay. W Nowym Jorku mieliśmy Karen O z Yeah Yeah Yeahs. Nikt nie wiedział, kim była którakolwiek z tych osób.

Aby dowiedzieć się więcej o dźwiękach SoFar, zostać gospodarzem, członkiem, wolontariuszem lub artystą, odwiedź ich stronę internetową pod adresem SoFarSounds.com.