Jedno z pierwszych ujęć w filmie Pudełko dla ptaków jest Sandra Bullock gorączkowo udziela bardzo małym dzieciom surowych instrukcji bez żadnej czułości w stosunku do nich. Wszyscy są zawinięci w niedopasowane ubrania w zabałaganionej kabinie; nie jest jasne, co się dokładnie dzieje lub jaki jest ich związek. Mój instynkt podpowiadał mi „matkę”, ale chłodny dystans Bullocka sprawił, że się zatrzymałam. Nadal od razu zaintrygowała mnie kobieta, której ton byłby tak ostry w stosunku do pięciolatków, nawet jeśli jej rzeczywiste słowa wydają się być nastawione na zapewnienie im przetrwania.

Scena szybko wraca do czasów sprzed pięciu lat, kiedy widzisz Mallory (Bullock) bardzo blisko porodu i wcale nie sprzedał się na pomysł bycia mamą. Jej mieszkanie to niechlujna, samotna artystka. Jej wspierająca siostra (Sarah Paulson) wydaje się nawet zszokowana, że ​​faktycznie ma wizytę u swojego ginekologa. Podczas egzaminu lekarz (Parminder Nagra) — świadomy wahań Mallory — przenikliwie i delikatnie wskazuje, że możliwą drogą jest adopcja. Ale wtedy świat idzie do piekła.

click fraud protection

Film ukaże się 21 grudnia Netflix, to thriller sci-fi zakotwiczony przez Mallory Bullocka, która nie tylko uczy się być matką w świecie stojącym w obliczu wydarzenia przypominającego Armageddon, ale zdaje sobie sprawę, że ona chce być jedynym. Przez większą część filmu kategorycznie odnosi się do dzieci jako „Chłopiec” i „Dziewczyna”, pokazując dystans, jaki stara się stworzyć między sobą a aktem macierzyństwa. I chociaż Mallory działa jako ich opiekun i obrońca, wciąż są chwile, w których jest na tyle podła, że ​​dziewczyna płacze, a robienie tego nie wydaje się jej w najmniejszym stopniu niepokoić. Chodzi o to, że widz nie jest od razu pewien, czy Mallory jest mamą, czy nie. To może być nawet niewygodne, że sama Miss Agent zrzuciłaby tę najbardziej oczekiwaną z kobiecych ról.

Widząc to, poczułem się z nią całkowicie związany.

Ponad 12 lat temu miałam zabieg medyczny, aby usunąć niektóre komórki przedrakowe, które uparcie odmawiały zniknięcia z mojej szyjki macicy. Lekarz początkowo wahał się, czy to zrobić, ponieważ miał skrócona szyjka macicy może być czynnik ryzyka powikłań ciąży. W tym momencie zdecydowałem, że będę zdecydowanie przeciwko posiadaniu dzieci, zamiast czekać, aż ktoś mi powie, że nie mogę. I znalazłem społeczność w ramach tej decyzji, z wieloma kobietami, które zdecydowały się pozostać bezdzietne. Pragnąłem jakiejś pozorów kontroli nad swoim życiem, a oni to mieli — odpowiedź tak lub nie na wielkie pytanie. Byłem na wizytach u lekarza co drugi miesiąc, z niepokojem oczekując wyników badań; Właśnie wyrwałem się z emocjonalnie obraźliwego związku z osobą, o której myślałem, że pewnego dnia wyjdę za mąż, i coś w końcu pękło we mnie. Poczułam się jak osoba postronna, która nie mogła znaleźć bezpiecznego oparcia we własnym życiu, która chciała wpaść w panikę i krzyczeć „zwolnij, daj mi chwilę!” Ale nie mógł.

W pierwszej retrospekcji z Pudełko dla ptakówMallory maluje portret grupy ludzi na płótnie i mówi swojej siostrze, że to kawałek o poczuciu odosobnienia. Jej wyraz twarzy, gdy patrzy na obraz, podczas gdy jej siostra opowiada o dziecku i ojcu dziecka – których Mallory wydaje się nie chcieć bezpośrednio przyznać — jest nawiedzony i wywołuje takie uczucie izolacji, że moja klatka piersiowa ściska się, pamiętając ten punkt w moim życie. Nawet z rodziną, która mnie kochała i wspierała, czułam, że nie mogę połączyć się z niczym ani z nikim, że zawsze będę najwygodniej sama. Myślę, że podświadomie starałem się uniknąć nawet przeczuwania przyszłego bólu. To była decyzja, którą mogłem podjąć. Widziałam to samo na twarzy Mallory, kiedy rozważała broszurę adopcyjną. Oto wybór, którego mogła dokonać, by zachować własną izolację.

POWIĄZANE: Najlepsze filmy do zobaczenia w listopadzie

W końcu Mallory i ja zmieniliśmy zdanie.

Dla mnie musiałam nauczyć się wybaczać sobie ten związek, który tak wiele mi ukradł. Moja umiejętność ufania partnerowi, ufania własnemu osądowi i odbudowania mojej pewności siebie zajęły lata słuchania siebie, zamiast brnąć do przodu z założonymi klapkami na oczach. Stawienie czoła swojemu życiu i przyznanie się do tego, co się w nim dzieje, może być najbardziej przerażającym doświadczeniem, czymś, co powróciło, kiedy ja obserwowała początkową odmowę Mallory, by przyznać, że jej woda odeszła, że ​​ma skurcze, i wkrótce będzie mama.

To nie Armagedon mnie zmienił, ale rozwój, którego doświadczyłem po trzydziestce, a następnie zdrowe relacje sprawiły, że skonfrontowałem się z tęsknotą, którą czułem, gdy byłem w pobliżu moich przyjaciół z dziećmi. Coś we mnie też zaczęło tego chcieć. Uczyłem się, że przypisałem zbyt wąską definicję tego, co to znaczy być matką – że zawsze być tego pewnym i przez cały czas emanować miłością do siebie i innych — a okazuje się, że są inne sposoby.

POWIĄZANE: Niezręczna faza połowy lat 30., o której nikt Ci nie mówi

Sandra Bullock, która w rzeczywistości adoptowała dwoje dzieci — Ludwik 8 lat i Laila 3 — fachowo oddaje niepewność i napięcie swojej postaci, która została wepchnięta w coś, czego nie była pewna, czy chce lub może sobie z tym poradzić. Mallory początkowo nie może przeplatać koncepcji przetrwania i miłości. Jej szorstkość, sposób, w jaki czasami krytykuje dzieci, nie wymieniając ich, jasne jest, że myśli, że jest robienie tego, co jest konieczne w katastrofalnych warunkach, w tym nie okazywanie, że jej zależy im. Jest przekonana, że ​​to najlepszy i jedyny sposób na przetrwanie dla wszystkich. Ale z biegiem czasu wkradają się miłe chwile, wywołane częściowo przez postać Trevante Rhodesa, która upomina Mallory za jej szorstkość. Kiedy cała czwórka delektuje się zwietrzałymi truskawkowymi Pop-Tartami, które znajdują podczas gryzienia, twarz Mallory mięknie na chwilę na widok tego, jak Chłopak i Dziewczyna są zachwyceni nieoczekiwaną ucztą. To początek jej metamorfozy.

Później, gdy są wielokrotnie wpychani w przerażające scenariusze ucieczki, w których Mallory jest fizycznie wielokrotnie prowokowana, by ich chronić, musi podjąć decyzję, która może zagrozić jednemu z dzieci… zyje. Wpatrując się w nich oboje i słysząc ich niezachwiane zaufanie do niej, rozumie to. Kołysa ich oboje i wyzywająco i ze łzami w oczach krzyczy na zło, które ich ściga, że ​​nie odbierze jej dzieci. Ta emocjonalna i ochronna pilność napędza ją przez resztę filmu.

Rozwiązanie Mallory nie było tak znaczące, ponieważ wiąże ją ukłonem, nagle idealną mamą do wspólnego przejazdu. Bez wątpienia nadal będzie miała błędy, kwestionując. Ale zdaje sobie sprawę, że ktoś może być tym, a także być mamą — wystarczająco dobrą, która kocha swoje dzieci i kocha stara się zapewnić im bezpieczeństwo, dwa obowiązki, które są sednem rodzicielstwa w prawdziwym świecie, apokalipsie lub nie. Poza tym akceptuje, że to w porządku, że chce tego i wierzy, że dla nas wszystkich jest coś więcej niż nasz strach.

Odrywając się od swojej bezczelnej i slapstickowej formuły dziewczyny z sąsiedztwa dla Pudełko dla ptaków, Sandra Bullock daje mocną lekcję. Nadanie nazwy miłości, którą czujesz, miłości, której pragniesz, lub tej, na którą być może nie byłeś gotowy i nie jesteś pewien, na którą zasługujesz, może być przerażające. Przyznanie się, że tak się czujesz, nie zawsze jest „atrakcyjne”. Ale na pewno jest odświeżające, aby zobaczyć to na ekranie.