Jak Paryski Tydzień Mody wkraczamy na odcinek startowy, przerywamy nasze normalne pokrycie pasa startowego na kilka ważnych rzeczy dla niewidomych:
Nr 1: Który wielozadaniowy maestro haute streetwear, którego projekty, według niektórych, są nieco „nietypowe”, ma prawdopodobnie być wykorzystany w około 99 procentach za niedawno zwolnione stanowisko z odzieżą męską luksusowej marki namiotowej w LVMH, i to pomimo silnych obiekcji ze strony obecnej odzieży damskiej projektant?
Nr 2: Który kochany z branży, który niedawno zrezygnował z roli projektanta odzieży męskiej w luksusowej marce marki LVMH, jest mówi się, że przygląda się podobnej roli w jednej ze swoich siostrzanych marek, z oczekiwaniem przejęcia również odzieży damskiej? (Wskazówka: w tym przypadku LV oznacza konwalię.)
Nr 3: Która astrologicznie nastawiona projektantka odzieży damskiej w luksusowej marce LVMH może odbyć krótką podróż w niedaleka przyszłość – powrót do jej ojczyzny, gdzie dom siostrzany, który nie widział twórczej zmiany od dziesięcioleci, może ją wykorzystać Wsparcie?
Czy wszyscy jesteście teraz nadrobieni, czy po prostu zdezorientowani? Dobry. Ze spekulacjami na temat losu tylu projektantów i marek na gorączce w tym miesiącu – a ja po prostu powtarzając plotki tutaj – to właściwie staje się zbyt wiele, by mieć nadzieję, że ktokolwiek może być po prostu szczęśliwy, gdzie oni są. Ale jeśli bogowie zasobów ludzkich LVMH słuchają, chciałbym złożyć prostą prośbę: proszę, niech Jonathan Anderson zostanie w Loewe.
POWIĄZANE: Jak dyrektor kreatywny Jonathan Anderson wstrząsnął Loewe Back to Life
Tak, wiem, że w dzisiejszych czasach istnieją większe możliwości i większe pensje dla wykwalifikowanych talentów, ale wkraczam w to Loewe showroom w sobotnie popołudnie, aby przyjrzeć się z bliska jesiennej kolekcji Andersona (pokazanej na wybiegu w Siedziba UNESCO dzień wcześniej), zrobiło na mnie jeszcze większe wrażenie, jak cudowna jest nadal jego praca być. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, była niewielka praca rzeźbiarska japońskiego artysty Tetsumi Kudo, którego groteskowe mikrokosmosy łączyły rośliny, części ludzkiego ciała i technologię w przerażających pokazach. W tym, z lat 70., fallus był symbolicznie zwinięty w jaskrawy kolorowy przewód elektryczny. Choć był to drobny szczegół, kształt odbijał się echem (mniej sugestywnie) w ciasno nawiniętych sznurach, które pojawiły się w jego kolekcji.
Źródło: Estro/Getty Images
Anderson jest zapalonym kolekcjonerem sztuki i dobrze zorientowanym w swojej historii, szczególnie w ceramice i ruchu Arts and Crafts. Jego odniesienia są trudne do wydedukowania dla przypadkowego obserwatora. Ale jest jednym z nielicznych projektantów, którzy z radością wyjaśniają swoje prace i wydaje się, że chętnie dzieli się swoimi zamiłowanie do nauki (goście na jego pokazie otrzymywali w twardej oprawie książki z jego listy lektur Loewe, które: zawiera Don Kichot, Drakula, Madame Bovary, Jądro ciemności, oraz Wichrowe Wzgórza).
Loewe Andersona to bogate, wielowarstwowe przedsięwzięcie. Jego ubrania to ostatecznie piękne przedmioty, zawierające zarówno projekty niekonwencjonalne, jak i pożądane klasycznie. W pierwszej kategorii znajdowały się sukienki, których góra i dół luźno łączyły się splotami tkanin i warkoczy, pozostawiając pod spodem odsłonięte duże partie ciała. W tych ostatnich, na tym pokazie, były sukienki, które wyglądały jakby były uszyte z plisy mille-feuille, ale w faktem były pieczołowicie umieszczone paski skóry, które rozszczepiły się, aby odsłonić kawałki bawełnianej sukienki pod. I płaszcze, które były tak urocze, jak brązowa wełniana torba z guzikami. I tak pożądane dzianiny, jak granatowy marynarski golf.
Źródło: Estro/Getty Images
W tym momencie cyklu modowego widzieliśmy wiele trendów, które nabierają kształtu: neonowe akcesoria, ochraniacze na ramiona w kształcie T-bone, sportowe parki, brzydkie tenisówki i wiele innych przezroczystych plastikowych nakładek na buty i płaszcze (jakby wciąż były w ochronnych powłokach z pralni chemicznej), który wygrywa mój głos za najmniej pożądany. Byłem rozbawiony, widząc tylu redaktorów i gwiazdy stylu ulicznego próbujących to świeżo opakowane spojrzenie na pokazy, tylko po to, by wydawać się, że duszą się pod gorącymi światłami wybiegów. Czy to źle z mojej strony? Cóż, przepraszam, ale nie trzeba być geniuszem, aby dostrzec ofiarę mody.
Źródło: Estro/Getty Images
Na szczęście istnieją projektanci, którzy nadal tworzą ubrania, które są humanitarne, przynajmniej w stylu, jeśli nie w cenie. Oglądanie jesiennej kolekcji od Hermès, zaprojektowany przez Nadège Vanhee-Cybulski, musiałem praktycznie powstrzymać się od wyskakiwania z fotela, aby rozerwać kaszmir z ich pleców. Na wybiegu, który przypominał zaczarowany las, z pokruszonymi czerwonymi skałami i przerażającą muzyką, modelki wydawały się doskonale opanowane i pewne siebie. Po kilku sezonach, w których przyznam, że przegrałem scenariusz, w pełni wracam do gry, jeśli chodzi o ślinienie się nad płaszcze do jazdy konnej, czarne skórzane sukienki – błyszczące, matowe, kamyczkowe, jak chcesz – i jasne buty, które tak wyglądały świeży. Super sprytne były również płaszcze i swetry zaprojektowane ze skórzanymi paskami, jak te z torebek, dzięki czemu można je było powiesić od niechcenia przez ramię, gdy robi się zbyt ciepło, jak to często bywa, gdy dzisiejszy klimat zmienia się od gorącego do zimnego i gorącego razy dziennie.
Źródło: Peter White/Getty Images
Józefa Altuzarra, nowojorski projektant prezentujący się w Paryżu po raz drugi, również zabrał się do pracy z szytymi na miarę garniturami, świetną kratą Księcia Walii marynarka z haftem rozetowym oraz liczne płaszcze, które można było zmienić z pełnej długości na bolerko, rozpinając dół połówki. Była to bardzo długa kolekcja, z przeszyciami na dzianiny obszyte zbyt dużą ilością srebrnych elementów, jak na nasz nowoczesny styl życia z wykrywaczem metalu i zabezpieczeniami. Ale były też fantastyczne płaszcze z dzianinowymi kołnierzami i kilka prostych sukienek, które grały Altuzarramocnych stron po prawie dekadzie w biznesie.