Pamela Anderson – aktorka, wegańska aktywistka, a od niedawna także międzynarodowa aktorka polityczna – ma zupełnie nowe zdjęcie glamour z wyjątkowym gościem: Julianem Assange.

Anderson została niedawno sfotografowana wraz z założycielem Wikileaks, którego uważa za bliskiego osobistego przyjaciela, w ambasadzie Ekwadoru w Londynie przez Davida LaChapelle dla Hollywoodzki reporter. A wynik jest dziki. (Zobacz zdjęcie tutaj.)

To zdjęcie ma wszystko: dramatyczne tylne światło, charakterystyczny seksowny uśmiech Andersona i niechlujną blond grzywę, a także niezręczny uścisk w stylu balu.

III Światowa Gala Prezentów - Madryt

Źródło: Fotonoticias/Getty Images

„Rozmawiamy o wszystkim”, mówi Anderson o swoim związku z kontrowersyjnym hakerem, którego jest znana od „lat”.

Również w wywiadzie Słoneczny patrol Ałun tańczy wokół pytania, które wszyscy myślą, czyli co dokładnie dzieje się między nią a prezydentem Rosji Władimirem Putinem?

„Uwielbiam to pytanie”, mówi Anderson, zapytany konkretnie o możliwe romantyczne zaangażowanie. Irytująco, nie rozwija dalej.

Inne plotkarskie rewelacje obejmują (ale nie ograniczają się do): Anderson i Assange poznali się przez wybitnych Brytyjczyków moda projektantka Vivienne Westwood; Anderson wraz z garstką innych Lekkoduch zapłacił kiedyś 500 dolarów za udział w przyjęciu urodzinowym Donalda Trumpa (nie wiadomo, czy spotkanie to zainspirowało) seksowny wiersz pisała o 45); Anderson uwielbia urządzać wegańskie grille ze swoim chłopakiem z Francji, piłkarzem Adilem Ramim, 18 lat młodszym od 50-letniej aktorki.

POWIĄZANE: Pamela Anderson mówi, że oskarżyciele Harveya Weinsteina nie powinni być z nim sam na sam

Anderson podwoiła się również w swoich dzielących komentarzach na temat ruchu #MeToo, potwierdzając, że oskarżyciele Harveya Weinsteina powinni „wiedzieć, w co się pakują”.

„Musisz mieć wyczucie Spideya, czy cokolwiek to jest, że to nie jest w porządku” – powiedziała. „Kiedy ktoś otwiera drzwi w szlafroku, nie wchodź do tego pokoju. Albo jeśli wejdziesz do pokoju, zdobądź tę rolę. (Śmiech) Przepraszam, teraz naprawdę mam kłopoty. Pamiętam, że Revlon i Guess Jeans oferowali mi ogromne kampanie i nie czułem się dobrze, wchodząc do pokoju i siadając na łóżku. Po prostu miałem wrażenie, że nie pójdzie dobrze”.

Pam Anderson, panie i panowie.