Shannen Doherty właśnie otworzyłem się na temat druzgocącej diagnozy podczas ostatniego wywiadu.
Rozmowa z ABC News” Dzień dobry Ameryko we wtorek rano (luty. 4) aktorka, jak zawsze, była jak zawsze przejrzysta, jeśli chodzi o problemy zdrowotne, z którymi boryka się publicznie.
„W ciągu kilku dni lub tygodnia wyjdzie na jaw – jestem na czwartym etapie” – powiedział Doherty. „Więc mój rak wrócił. I dlatego tu jestem”. Walka 48-letniej aktorki z rakiem piersi wydaje się trwać i ma trudności z pogodzeniem się z nią.
– Nie sądzę, żebym to przetworzyła – powiedziała. „To gorzka pigułka do przełknięcia na wiele sposobów”.
U Doherty początkowo zdiagnozowano raka piersi w marcu 2015 roku. Od tego czasu dzieli się z fanami każdym krokiem swojej podróży, robiąc zdjęcia na Instagramie podczas leczenia i dokumentując cały czas spędzony w chemioterapii.
Tym razem jednak zdecydowała się milczeć o swoich najnowszych prognozach. Zamiast tego ciężko pracowała nad nadchodzącym 90210 uruchom ponownie do życia, postępując zgodnie z
„Zdecydowanie mam dni, w których mówię, dlaczego ja”, powiedziała. "A potem idę, cóż, dlaczego nie ja? Kto jeszcze? Kto poza mną zasługuje na to? Nikt z nas tego nie robi. Ale powiedziałabym, że moją pierwszą reakcją jest zawsze troska o to, jak - jak mam powiedzieć mojej mamie, mojemu mężowi”.
ZWIĄZANE Z: Shannen Doherty mówi, że śmierć Luke'a Perry'ego jest powodem, dla którego dołączyła do 90210 Restart
Doherty planowała przez jakiś czas utrzymywać swoją diagnozę w tajemnicy, dzieląc się wiadomościami tylko z wybranymi osobami, ponieważ chciała upewnij się, że dała jasno do zrozumienia, że nadal jest w stanie pracować, nie zwracając uwagi na innych – zwłaszcza, że chciała „uhonorować” Wino z gruszek.
"Jednym z powodów, wraz z Łukaszem... że to zrobiłem 90210 i tak naprawdę nikomu nie powiedziałem, bo myślałem, że ludzie mogą patrzeć na to, że inni ludzie z czwartym etapem też mogą pracować. Wiesz, nasze życie nie kończy się w chwili, gdy otrzymamy tę diagnozę. Wciąż mamy trochę do zrobienia” – powiedziała, dzieląc się tym, że jedną z niewielu osób, przed którymi otworzyła się na temat swojej diagnozy raka, był jej kolega aktor Brian Austin Green.
„Miałem chwile wielkiego niepokoju, kiedy myślałem:„ Naprawdę nie mogę tego zrobić ”, a Brian był jedyną osobą, która -- z tej grupy ludzie, którzy wiedzieli – że powiedziałam dość szybko i powiedziałam: „Tutaj, to jest to, z czym mam do czynienia” – powiedziała Zielony. „Więc przed kręceniem zawsze dzwonił do mnie i mówił: „Słuchaj, wiesz, cokolwiek się stanie, będę cię wspierał”. Patrzył na mnie i mówił: „Mamy to, dzieciaku”… więc Brian bardzo mi pomógł."
Przez cały ten czas, pomimo frustrującej publicznej walki prawnej z ubezpieczycielem State Farm, Doherty nadal jest zdeterminowany, aby wszystko załatwić i coś zmienić.
Zauważyła, że nadal chce „wywrzeć wpływ” i chce być zapamiętana za „coś większego” niż tylko ona, jednocześnie kontynuując swoją obecną bitwę.