Królowa nie zawsze stawia na swoim. Według nowej książki chciała Książę Harry oraz Meghan Markle przenieść się do RPA, a nie do Santa Barbara. Robert Lacey Bitwa braci wyjaśnia sytuację, w której Sussexes mieliby więcej swobody i przestrzeni, ale nie zrezygnowaliby całkowicie z obowiązków starszej rodziny królewskiej. Meghan i Harry zrezygnowali ze swoich stanowisk w poszukiwaniu bardziej normalnego życia dla siebie i swojego syna Archiego.
„[Królowa] słyszała i czytała wiele o pragnieniu Harry'ego i Meghan, by żyć „zwykłą” egzystencją” – czytamy w fragmencie książki. Obecnie jest wyświetlany podgląd w Codzienna poczta i ma zostać wydany 20 października. Królowa Elżbieta wyobraziła sobie, że para udaje się do kraju Wspólnoty Narodów, RPA, gdzie mogli doświadczyć „Malta chwila”. W latach 1949-1951 Elżbieta spędziła czas na Malcie z księciem Filipem, który był oficerem marynarki wojennej w czas. Odbyła kilka podróży, aby być z nim, a doświadczenie dało jej spojrzenie na życie z dala od pałacu.
Źródło: Max Mumby/Indygo/Getty Images
POWIĄZANE: Podejście Meghan Markle do Royal Life „Parallels” księżnej Diany, Korona Twórca mówi
„Na Malcie Elżbieta zasmakowała „normalnego” życia jako żona młodego oficera marynarki, a nie córka króla. Dobrze ją przygotowało, żeby wrócić do domu i wypełnić swój obowiązek” – napisała Lacey.
Kontynuował przedstawianie kilku innych powodów, dla których RPA byłaby idealnym miejscem, w tym fakt, że Harry i Meghan wydawali się otwarci. Afryka to dla nich wyjątkowe miejsce.
„Współczesna Republika Południowej Afryki, z regułą czarnej większości, może być właśnie tym miejscem – a sama para wydawała się być zainteresowana tym pomysłem” – dodał. „W końcu ich związek rozkwitł w Afryce, więc może on lub gdzieś indziej we Wspólnocie może stanowić ich kolejny krok. Johannesburg może być ich Maltą”.
POWIĄZANE: Meghan Markle podobno chciała zachować swoje amerykańskie obywatelstwo, aby mogła zająć się polityką
Lacey nie wyjaśniła, dlaczego plan się nie powiódł, ale prawdziwa bajka Harry'ego i Meghan zabrała ich, jak wiedzą obserwatorzy królewscy, do Kanady i Kalifornii, a nie do RPA.