Witamy w „Who Won Fashion Today”, gdzie nagradzamy najodważniejszą, najlepiej ubraną osobę danego dnia. Zwycięska moda niekoniecznie oznacza, że nosisz najdroższą, najmodniejszą lub najładniejszą sukienkę. Raczej nagradzamy tych, którzy podejmują ryzyko – tych, którzy pozostają wierni swojemu osobistemu stylowi i sprawiają, że mówimy: „Teraz TO jest LEWK”.
Zaktualizowano 18 maja 2017 o godzinie 11:00
Każdy prezentowany przez nas produkt został niezależnie wybrany i zrecenzowany przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą dołączonych linków, możemy otrzymać prowizję.
Tutaj jest twarda i szybka zasada InStyle.pl. Zwycięzca Who Won Fashion Today nie może pochodzić z jakiegoś dużego festiwalu lub wydarzenia. Posiadanie powodu, by być u ciebie, daje ci nieuczciwą przewagę. Czy to Oskary? Przepraszamy, zostałeś wyeliminowany! Nie trzeba więc dodawać, że zdjęcia z tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes zostały zignorowane podczas przeszukiwania Internetu w poszukiwaniu dzisiejszego zwycięzcy. Ale prawda jest taka, że zasady są stworzone po to, by je łamać. A kiedy jesteś Susan Sarandon i przybywasz na czerwony dywan w leśnej zielonej sukni na zamówienie od
Alberta Ferretti, WYGRAŁEŚ.Sarandon przyjechała do Cannes w najbardziej pochlebnej sukience, jaką kiedykolwiek widzieliśmy (cycki wysokie jak niebo, w najbardziej starohollywoodzki sposób). Głęboki zielony kolor odpowiadał A+ z jej ognistymi rudymi włosami. Dobry wybór, madame. Zdecydowała się na czarne zamszowe buty od ulubionej redaktorki modowej Stella Luna.
Sarandon przybyła w najbardziej pochlebnej sukience, jaką kiedykolwiek widzieliśmy (cycki wysokie jak niebo, w najbardziej starohollywoodzki sposób). Głęboki zielony kolor odpowiadał A+ z jej ognistymi rudymi włosami. Dobry wybór, madame. Zdecydowała się na czarne zamszowe buty od ulubionej redaktorki modowej Stella Luna.
Jakby potrzebowała czegoś innego, aby być BEZ WADLIWOŚCI, nosiła szaloną parę wspaniałych szafirowych kolczyków, dzięki uprzejmości Chopard. Proszę, poczekaj, aż spryskamy twarz zimną wodą.
Całość dokończyła kiepską parą Delikatny potwór okulary przeciwsłoneczne, co tylko udowadnia, że jest równie modna, co czarująca. Gdybym mogła wyglądać w połowie tak dobrze w wieku 70 lat, byłabym całkiem zadowoloną damą.