Viola Davis to bez wątpienia jedna z największych aktorek naszego pokolenia. Niestety, dopiero w ciągu ostatniej dekady zdobyła uznanie, na które zasługuje. 53-latka zaczęła wspinać się na listę A swoją pierwszą nominacją do Oscara za Wątpliwość w 2009. Po swoim pierwszym nomie podążyła za drugim w 2012 roku przez Pomoc przed zdobyciem swojego pierwszego Oscara w 2017 roku za występ w Ogrodzenia.
Choć wydaje się, że te trzy główne role kładą podwaliny pod inspirującą karierę Davisa, okazuje się, że jedna z nich jest dla aktorki źródłem żalu.
Źródło: Kevin Winter/Getty Images
Podczas promowania swojego nadchodzącego filmu o napadzie Wdowy w SPRZECZKA, powiedziała Viola New York Times że jej rola w Pomoc to jeden z jej żalów w karierze. „Nie pod względem doświadczenia i zaangażowanych ludzi, ponieważ wszyscy byli wspaniali” – wyjaśnił Davis. „Przyjaźnie, które nawiązałem, to te, które będę mieć do końca życia. Miałam wspaniałe doświadczenie z innymi aktorkami, które są niezwykłymi ludźmi. I nie mógłbym prosić o lepszego współpracownika niż [
POWIĄZANE: Viola Davis porównuje następstwa molestowania seksualnego do tatuażu
Kontynuowała: „Po prostu czułam, że pod koniec dnia to nie głosy pokojówek były słyszane. Znam Aibileen. Znam Minny. To moja babcia. To moja mama. I wiem, że jeśli robisz film, w którym wszystko jest założone, chcę wiedzieć, jak to jest pracować dla białych ludzi i wychowywać dzieci w 1963 roku, chcę usłyszeć, co naprawdę o tym myślisz. Nigdy tego nie słyszałem w trakcie filmu”.
Podobny punkt wysunął Davis podczas konferencji prasowej TIFF za Wdowy, wyjaśniając, że zamiast sukcesu mierzy swój wpływ i znaczenie kulturowe.
„Myślę, że już w pewnym sensie odniosłam sukces” – zaczęła. „Dostajesz pewną sumę pieniędzy, kupujesz dom, jesteś w programie telewizyjnym… a potem jesteś zmęczony. Jesteś po prostu zmęczony i rozczarowany. I szczerze mówiąc, szczerze mówiąc, jesteś bardzo nieszczęśliwy. Mówisz: „Jestem zmęczony… Nie chcę iść do pracy… Ludzie nawet nie wiedzą, jak to cholernie trudne…” Zaczynasz narzekasz w swoim domu o powierzchni 8000 stóp kwadratowych i zdajesz sobie sprawę, że przegapiłeś ostatni krok, który nie jest sukcesem, to znaczenie."
Kontynuowała: „Więc jak zmierzyć znaczenie? Mierzę znaczenie, żyjąc życiem większym niż ja sam. Dlatego mam swoją firmę produkcyjną. Kiedy zostałam aktorką, zostałam aktorką, ponieważ widziałam pannę Cicely Tyson w Autobiografia panny Jane Pittman. Dała mi na to pozwolenie, ale też pokazała mi drogę wyjścia z biedy, poczucia niewidzialności, i po prostu czuję, że narracje, które powstają teraz w Hollywood, muszą się stać włącznie. Muszą odzwierciedlać zmieniający się świat, zmieniające się kultury.
„Czuję, że zawsze muszę uhonorować tę małą dziewczynkę, która zawsze siedzi obok mnie na kanapie, 8-latkę, która jest podekscytowana 53-latką, którą się stanie. Tak więc, aby ją zadowolić, chcę, aby ta mała dziewczynka mogła zobaczyć obrazy, do których może się przywiązać, i dać jej przyzwolenie na poczucie, że jest częścią – że była widziana. Nie chcę już oglądać filmu, w którym osoba kolorowa jest przedstawiona w drugiej scenie i jest to kierowca autobusu, pracownik socjalny, prawnik… Wiesz. A ludzie mówią: „Cóż, przynajmniej są częścią obsady! Nie są częścią głównej fabuły, ale tam są!”. Nie wystarczy, że po prostu tam są. Chcę, żeby byli w historii i narracji”.
Amen, Altówka.