Beyonce stoi ze swoim rodzinnym miastem Houston w potrzebie. Dziś piosenkarka odwiedziła kościół św. Jana w Houston w Teksasie wraz z córką Blue Ivy, mamą Tiną Knowles, i Michelle Williams, gdzie wygłosiła pełne pasji przemówienie nadziei do tych, którzy stracili wszystko podczas huraganu Harveya.
„Dzisiaj jest święto przetrwania” – powiedziała Beyoncé tłumowi. „Ten kościół jest moim domem. Miałem może dziewięć lub dziesięć lat, kiedy pierwszy raz usiadłem tam, gdzie siedzi moja córka. Zaśpiewałam tutaj swoje pierwsze solo i chcę tylko podziękować za podniesienie mojej rodziny, za modlitwę za mnie i za bycie tak niesamowitym przykładem tego, czym jest światło i miłość.
„Houston to mój dom” – kontynuowała. „Dziękuję Bogu, że jesteś bezpieczny, twoje dzieci są bezpieczne… Chcę tylko powiedzieć, że cię kocham. Zostałem pobłogosławiony, abym mógł błogosławić innych ludzi i proszę Boga, aby nadal to robił dla innych ludzi”.
POWIĄZANE: Beyoncé ma plan pomocy ofiarom huraganu Harvey
Według Rozrywka dziś wieczorem