Później anulowanie jej zestawu Coachella w zeszłym roku z powodu ciąży, występ Beyoncé w sobotni wieczór zdecydowanie zrekompensował długie oczekiwanie. Gdy w końcu wkroczyła na scenę w Indio w Kalifornii, Bey nie zawiodła, dając epicki występ, który pobił rekordy.

Oprócz oszałamiającej listy 26 utworów, która obejmowała całą jej karierę, której towarzyszyły oszałamiające ruchy taneczne, błyszcząca Kostiumy Balmaina i szalone występy gościnne, piosenkarka „Lemonade” przeszła do historii jako pierwsza czarna kobieta, która wystąpiła w muzyce festiwal. I, jak prawdziwa królowa, którą jest, Beyoncé uznała legendarne osiągnięcie.

„Dziękuję, że pozwoliłeś mi być pierwszą czarną kobietą, która zagra główną rolę w Coachelli”, wykrzyknęła, przywracając Sashę Fierce do życia.

Jej lojalny Beyhive wskazał na inne historyczne osiągnięcia, które wynikały z jej zestawu Coachella.

Zaczęła od „Lift Every Voice And Sing”, wiersza z muzyką, znaną również jako czarny hymn narodowy. Stamtąd Bey rozpoczęła swoją dwuipółgodzinną odę do HBCU (historycznie czarne uczelnie i uniwersytety) z mega-hit „Crazy in Love” dostrojony do marszowego zespołu na żywo, a fani stracili go, gdy Jay-Z dołączył do niej na scenie, aby wykonać „Déjà Wu.”

click fraud protection

Niedługo potem Destiny's Child pojawiło się niespodziewanie i, jakby tego było mało, Bey i jej siostra Solange tańczyły razem do „Get Me Bodied”.

Ta królowa nie potrzebuje korony z kwiatów. Wszyscy witają moce Bey.