Wcześniej w tym tygodniu, Port Whitney opublikowała tajemniczą wiadomość w swojej historii na Instagramie. Jej obserwatorzy nie wiedzieli, co jest w sklepie, ale w nowym filmie opublikowanym dzisiaj na YouTube, Port wyjaśnił. Powiedziała, że ​​po wzięciu udziału w wydarzeniu, które miało dotyczyć celebrowania mam, spodziewała się, że poczuje się częścią kochającej, integracyjnej społeczności. Zamiast tego czuła się wykluczona przez „fajne mamy”.

Opowiedziała, jak rozmawiała z dwiema innymi kobietami na imprezie, z którymi obie spotkała się wcześniej, ale nigdy tak naprawdę nie kliknęła. Porównała to spotkanie do ponownego bycia w gimnazjum, gdzie chciała być uważana za „fajną”, ale nigdy tak naprawdę nie pasowała do dzieci, które sama uważała za fajne.

Port dodał, że bycie w programie telewizyjnym może być powodem, dla którego ludzie postrzegają ją inaczej, ponieważ wstydzą się być widziani z kimś związanym z reality TV. Powiedziała, że ​​kobiety wydzielały pasywno-agresywną atmosferę i czuła, że ​​są od niej oddalone o cal, chociaż wyjaśniła, że ​​stara się być otwarta i ciepła. Ona też zadaje sobie pytanie, mówiąc, że takie wydarzenia są generalnie niezręczne, więc to mogło odegrać pewną rolę. Ale jest to ważna sprawa, mówi: „Boli mnie poczucie, że ktoś nie chce z tobą spędzać czasu, rozmawiać z tobą lub próbować cię poznać. Biorę to do siebie."

click fraud protection

Whitney Port Galentine's Day Glow z Biossance

Źródło: Matt Winkelmeyer/Getty Images

POWIĄZANE: Whitney Port Hopes Wzgórza Reboot pokazuje „prawdziwe zmagania” obsady

Udokumentowała to doświadczenie w elokwentnie zatytułowanym filmie „Kocham moje dziecko, ale... Mom Bullies Can F Off”. Podczas sesji terapeutycznej jeden na jednego z nią mąż Tim Rosenman, która była poza kamerą, przyznaje, że wydaje się to głupie, ale naprawdę chciała powiedzieć tym kobietom, że ranią jej uczucia.

„Tak łatwo jest być miłym dla ludzi. Nawet nie wiem, czy w ogóle o tym myśleli – mówi. Dodała, że ​​podczas imprezy jedna kobieta unikała z nią kontaktu wzrokowego. Port powiedziała, że ​​„o wiele łatwiej byłoby na mnie spojrzeć i uśmiechnąć się”, ale nie zaoferowano jej tak prostej uprzejmości.

Port również zwróciła się do siebie, odnosząc się do własnych wewnętrznych przemyśleń i dodając, że to również dotyczy jej. Mówi, że czasami może wydawać się zimna i pracuje nad tym, aby być bardziej otwartą i przyjazną dla wszystkich. Pracuje nad tym od ponad 20 lat, wyjaśnia.

POWIĄZANE: Whitney Port staje się realne o zmaganiach z karmieniem piersią

„Jesteś niezręczna”, mówi, mówiąc mężowi, że mówi to sobie od ponad dwóch dekad. Zamiast tego oferuje słowa wsparcia, wyjaśniając, że jest interesująca i miła i na tym powinna się skupić, a nie na negatywności, którą się w nią rzuca.

– Powtarzaj sobie to w kółko – powiedział Rosenman. „Nie zastraszaj siebie”.

Port zdała sobie sprawę, że znęcała się nad sobą tak samo, jak inne matki ją znęcały. Rosenman pomógł, pytając ją, czy zasługuje na to, by inni ludzie byli dla niej mili.

„Jestem godna tego, żeby ludzie byli dla mnie mili” – powiedziała. „Ale myślę, że czasami potrafię być cichy i niezręczny. Nie jestem złośliwy dla ludzi”.

W końcu Port postanawia nie dopuścić, by czyjeś działania do niej dotarły, przysięgając zamiast tego pracować nad własną samooceną. Ma nadzieję, że inne kobiety, matki lub nie, zrobią to samo. Najnowszy teledysk Port jest częścią jej serii „I Love My Baby But...”, w której naprawdę zaczyna mówić o macierzyństwie. Tematy z przeszłości m.in. jak bolesne karmienie piersią może być i jak ciężko było jej, kiedy zaczął chodzić do przedszkola. Obejrzyj jej najnowszy film poniżej, a na kilka przyziemnych rozmów na temat dzieci i bycia miłym, usiądź wygodnie i obejrzyj je wszystkie.

POWIĄZANE: Whitney Port wychodzi z Los Angeles 1 tydzień po urodzeniu syna Sonny'ego Sanforda