Może wydawać się spokojna, fajna i opanowana przez cały czas (lub wariować przy najmniejszych niedogodnościach w prawie każdej z jej ról), ale w nowym wywiadzie z Emmy czasopismo, Reese Witherspoon wyjaśniła, że widząc, jak jej córka dorasta, uderzyło ją mocniej, niż myślała. Rozrywka dziś wieczorem informuje, że skierowała tę energię na swoją nową rolę w Małe pożary wszędzie.
Witherspoon zauważył, że książka napisana przez Celeste Ng zawiera tak wiele emocjonalnych fragmentów, które wymagały od niej zagłębienia się w jej własne doświadczenia, aby ją przedstawić. Częścią tego było wspomnienie złamanego serca, gdy zobaczyła, jak jej córka Ava dorasta.
„Trudno jest wyrazić, co oznacza macierzyństwo, a w powieści jest tak wiele fragmentów, które to zrobiły” – powiedział Witherspoon. „[Jeden fragment dotyczył] uczenia się, jak żyć samym zapachem jabłka, kiedy tak naprawdę chciałeś je pożreć, zatopić w nim zęby i zjeść, nasiona, ogryzek i wszystko inne”.
Źródło: Theo Wargo/Getty Images
POWIĄZANE: Ten kultowy film z lat 90. mógł zagrać Kerry Washington i Reese Witherspoon
Jednym konkretnym momentem, o którym wspomniała, było wypełnianie aplikacji na studia Ava, które postrzegała jako moment, w którym przeszła z dzieciństwa do osoby dorosłej.
„To bardzo żywy sposób na opisanie utraty twoich dzieci, gdy dorosną” – kontynuowała. „Moja córka starała się wtedy o studia, więc uderzyło mnie to jak strzała w serce”.
Dodała, że czy to było zamierzone, czy nie, grała swoją matkę, Betty. Wyglądało na to, że macierzyńska energia pochodziła zewsząd, czy to z własnego doświadczenia Witherspoon, czy z tego, przez co przeszła ze swoją mamą.
„Nie wiem, dlaczego nie przyszło nam to do głowy, dopóki prawie nie zaczęliśmy produkować. Pomyślałam: „Gram [moją matkę] Betty!” – powiedziała.