Jedno słowo na podsumowanie Bella Hadidczerwony dywan w stylu? Bomba. Od nagich sukienek do noszenia wyrazisty naszyjnik jako top, wygląd supermodelki wcale nie jest konserwatywny. Chociaż nie oznacza to, że Hadid zawsze czuła się pewnie, pokazując swoje ciało.

W nowym wywiadzie wideo z ModaBella mówiła o niepewności, którą czuła na początku swojej kariery modelki, i wskazała na konkretny moment, który do dziś sprawia, że ​​się wzdryga. Patrząc wstecz na swoje najbardziej pamiętne stroje wszech czasów, Bella przyznała, że ​​czerwona suknia Alexandre Vauthier, którą nosiła na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2016 roku, nie była dokładnie jedną z jej ulubionych.

„Byłam zdenerwowana w tej sukience” – powiedziała Bella o kultowej sukni z rozcięciem sięgającym jej biodra. „Wyglądam bardzo seksualnie i wszystkie te rzeczy”.

Kontynuowała: „Wciąż czuję się zawstydzona tą chwilą – mimo że ta sukienka jest wspaniała. Po prostu, znowu, to nie jest tak bardzo podobne do mnie i myślę, że to był początek osobowości Belli, którą wszyscy we mnie widzą.

click fraud protection

Bella wyjaśniła, że ​​to w Cannes rozwinęła swoje „alter ego” o imieniu Belinda. Opisując Belindę jako jej przeciwieństwo krawieckie, Bella dodała: „Ona jest bardzo va-va-voom."

POWIĄZANE: Bella Hadid przechodzi chaotyczną transformację mody

„Błogosław ją, kochaj ją. Była bardzo zdenerwowana – powiedziała żartobliwie Bella, zanim ujawniła, że ​​nie było aż do… 2018 Spotkanie Gala że „naprawdę czuła się seksowna i piękna”. W motywie przewodnim wydarzenia „Ciała niebieskie” nosiła całkowicie czarną look by Chrome Hearts, składający się z lateksowego gorsetu, długiej spódnicy i 10-funtowego welonu z przezroczystością pociąg.

Rozwinęła się dalej na temat czerwonego dywanu, stwierdzając: „Czułam się jak ja”.