W poniedziałek Tracee Ellis Ross znalazła się wśród 300 hollywoodzkich wpływowych kobiet, w tym Reese Witherspoon, Shonda Rhimes i Meryl Streep, aby podpisać swoje nazwiska na list otwarty zapowiadający koalicję przeciwko molestowaniu — a teraz ruch wstrząsający Internetem —Koniec czasu. Rozwścieczony wszechobecnymi rewelacjami na temat niewłaściwego zachowania seksualnego w Hollywood i poza nim, Czarniawy aktorka i jej koledzy byli zmęczeni zwykłym podnoszeniem świadomości; chcieli konkretnej zmiany. Tutaj Ross wychwala siłę kobiecej wściekłości, która inspiruje aktywizm – i wzywa wszystkie kobiety, by przyłączyły się do ruchu na swój własny sposób.

Jako kobiety nauczono nas czuć się niekomfortowo z naszym gniewem, zamiast wykorzystywać go jako informację i energię, która może posunąć nas do przodu. Lubię patrzeć na gniew, jeśli jest odpowiednio ukierunkowany, jak na konstruktywną furię, która może skutkować działaniem, takim jak stanowcze dążenie do sprawiedliwości. To właśnie robi Time’s Up — kieruje odpowiedni rodzaj energii na rzeczywistą zmianę. Jest to praca, której byłem oddany przez całe moje dorosłe życie, a Time’s Up jest dla mnie sposobem na nawiązanie kontaktu, zbudowanie na indywidualnej pracy i przeniesienie jej do zbiorowej siły.

click fraud protection

WIDEO: Oto nominowani do Złotych Globów 2018

POWIĄZANE: Laura Dern o tym, jak mężczyźni w Hollywood mogą wspierać Time's Up (Beyond Wearing Black)

Na Marszu Kobiet widzieliśmy naszą siłę w naszej liczbie, co rozpaliło wiele kobiet. Potem nastąpił przełom w ujawnieniu nadużyć seksualnych w naszej branży (powtarzając to, co dzieje się we wszystkich branżach), który stworzył pragnienie zmiany, której nie można powstrzymać.

I ta zmiana wydaje się mieć miejsce. Spójrz na fundusz obrony prawnej Time’s Up. Ruch działa od miesięcy, ale fundusz jest otwarty na darowizny dopiero od nieco ponad dwóch tygodni, a my mamy prawie 15 milionów dolarów. Anita Hill przewodniczy Komisji ds. Molestowania Seksualnego i Równości w Miejscu Pracy. To dwie rzeczywiste rzeczy, które wydarzyły się w ciągu ostatnich trzech miesięcy w wyniku współpracy całej grupy kobiet. Widziałem namacalną różnicę w zdolności ludzi do identyfikowania braku równowagi sił i tego, jakie zachowanie jest nieodpowiednie.

POWIĄZANE: Rashida Jones wyłącza krytyków zaciemnienia czerwonego dywanu Złotych Globów

Ubrana w czerń na Złotych Globach czerwony dywan ten weekend jest fizyczną i wizualną reprezentacją solidarności i braterstwa, pozwalając nam być postrzeganymi zarówno jako zbiorowość, jak i jednostki w dowolny sposób, jaki uznamy za stosowny. To mi się podoba. Nie jest cichy i nie jest przeznaczony tylko dla aktorek. Jest to sposób na wykorzystanie swojego ciała, aby walczyć o coś więcej niż tylko o siebie. Ludzie mogą uczestniczyć w domu, mówiąc: „Jestem tego częścią”, a czas nękania, wykorzystywania i wykorzystywania minął.

U podstaw tej pracy leży intersekcjonalność. Najbardziej ucierpiały te, które informują o pracy, którą należy wykonać. To zjednoczone wezwanie do zmian, które obejmuje i jest napędzane przez kolorowe kobiety, imigrantki, trans kobiety, kobiety LGBTQ, kobiety niepełnosprawne i te, które zostały zmarginalizowane w społecznościach na całym świecie branże. Najbardziej poruszającą częścią tego wszystkiego jest uświadomienie sobie, że nie jest to osobista walka; to jest bitwa solidarności. Jest coś naprawdę niezwykłego w społeczności podobnie myślących kobiet, które pracują nad zmianą.

POWIĄZANE: Ava DuVernay na #TIMESUP: Hollywood musi stanąć w obronie tych, którzy nie mają głosu

Chętnych do zakasania rękawów jest mnóstwo. Kiedy po raz pierwszy się zaangażowałam, jeśli było jakieś zadanie do wykonania i nikt nie był odpowiedzialny, każda kobieta była chętna do wykonania pracy. To było jak: „OK, wezmę to na siebie”. Wszyscy mamy wspólną świadomość, że czas się kończy ta nierównowaga sił i związane z nią nadużycia, a odpowiedź na to jest rzeczywiście systemowa reszta. Dlatego korzystamy z naszej własnej wiedzy i umiejętności w tym, jak sobie z tym radzimy, mając na celu równą reprezentację i zapewnienie, że ci, którzy najbardziej ucierpieli z powodu nierówności, rzeczywiście mogą czegoś doświadczyć różne. Wszyscy wiemy, że zasługujemy na bezpieczeństwo.

To nie jest indywidualny ruch. To nie jest ruch hollywoodzki. Tu nie chodzi o skandal. Chodzi o większy problem systemowy – nadużycie władzy – o którym słyszeliśmy od bardzo dawna. To okazja dla Hollywood, aby wykorzystać naszą platformę i nasze głosy do czegoś znacznie większego, co nie tylko na nas wpływa, ale także łączy nas wszystkich na całym świecie.

Dlatego uwielbiam aktywny język Time’s up. Zegar tyka i trzeba podjąć działania. Wsiadajcie, ludzie – tak się dzieje!