Disney World właśnie wprowadził najnowszego członka do swojej Sali Prezydentów, Donald Trump.
Jeśli nie jesteś zaznajomiony, wspomniana atrakcja zawiera animatroniczne wersje każdego prezydenta. Wszyscy wybrani w ciągu ostatnich 25 lat, łącznie z Trumpem, oparli swoje głosy na wystawie.
Po krótkim wprowadzeniu wygłoszonym przez George'a Washingtona Donald zaczyna swoją własną przemowę – w tym gesty rąk.
„Od początku Ameryka była narodem zdefiniowanym przez swoich ludzi. W chwili naszego powstania to Amerykanie powstali, by bronić naszych wolności i wywalczyć naszą niepodległość. To dlatego nasi Założyciele rozpoczęli naszą wielką Konstytucję od trzech bardzo prostych słów: „My, ludzie”” – zaczyna się fałszywe przemówienie Trumpa.
Żeby było jasne, fakt, że teraz możesz odwiedzić Donalda Trumpa w najszczęśliwszym miejscu na Ziemi, nie jest przerażający – to jest:
Postać Trumpa prawie w niczym nie przypomina niego. W rzeczywistości wygląda trochę jak Jon Voight – przerażający Jon Voight, który ma spędzić wieczność w parku rozrywki, ale mimo to Jon Voight.
Jestem pewien, że nie jesteś zaskoczony słysząc, że Twitter miał ~ kilka przemyśleń~ na temat nowego dodatku Disneya: