21-letni mieszkaniec Nowej Zelandii opublikował zdjęcie wanny z podpisem zapożyczonym z megahitu Whitney Houston (oryginalnie Dolly Parton) „Zawsze cię kocham”.

Biorąc pod uwagę okoliczności przedwczesnej śmierci Houston – piosenkarka została znaleziona zanurzona w wannie w hotelu Beverly Hilton z narkotykami w jej systemie w 2012 roku — fani Whitney zakwestionowali ten post, widząc w nim w najlepszym razie głuchy hołd, aw najgorszym okrutny żart.

Lorde jednak nie nawiązała kontaktu, kiedy opublikowała zdjęcie. Piosenkarka „Royals” przeprosiła swoją historię na Instagramie, pisząc: „Niezwykle, wyjątkowo źle dobrany cytat. Tak mi przykro, że kogoś uraziłem – nawet tego nie poskładałem, byłem po prostu podekscytowany, że mogę się wykąpać. Jestem idiotą. Kochaj Whitney na wieki wieków. Jeszcze raz przepraszam."

To nie pierwszy raz, kiedy Lorde niechcący włożyła stopę do ust. W czerwcu ubiegłego roku piosenkarka zrobiła falę w wywiadzie dla Opiekun kiedy pozornie porównała swoją przyjaźń do Taylor Swift z posiadaniem przyjaciela z „bardzo specyficzną alergią… posiadanie przyjaciela z chorobą autoimmunologiczną choroba." Ponownie, od tego czasu przeprosiła za pomyłkę, ale nie możemy nic poradzić na to, że jej trasa z przeprosinami jest niesamowicie podobna do trasy innej często atakowanej gwiazdy, Lena Dunham.

Dunham jest bliskim przyjacielem Lorde, podobnie jak były chłopak Leny, muzyk Bleachers, Jack Antonoff.

Od pewnego czasu krążą plotki o romansie Lorde-Jack Antonoff, ale obie strony zaprzeczają, że ich związek nie jest platoniczny.