Witamy w Kind of a Big Deal, serii poświęconej przedstawieniu potężnych kobiet, które przekraczają granice w swoich dziedzinach. Poznasz wschodzące gwiazdy i zrozumiesz, jak to zrobiły, nad czym teraz pracują i co będzie dalej.
Zaktualizowano 08 maja 2017 o 13:00
Reżyserka Marta Savina wiąże duże nadzieje ze swoim 15-minutowym filmem krótkometrażowym Altówka, Franca. Opiera się na prawdziwej historii Francy Violi, pierwszej kobiety we Włoszech, która odmówiła małżeństwa „naprawczego”, co oznacza, że odmówiła poślubienia mężczyzny, który ją zgwałcił.
We włoskim prawie napaść na tle seksualnym była zwolniona, jeśli kobieta zgodziła się poślubić napastnika. Proces i skazanie napastnika Violi był pierwszym krokiem do zmiany tego archaicznego orzeczenia i zrozumienia przemocy seksualnej. Odwaga Violi doprowadziła włoskie społeczeństwo do obalenia małżeństwa naprawczego w 1981 roku.
WIDEO: Katy Perry i America Ferrera dostają te ważne wyróżnienia za rzecznictwo LGBTQ
Opowiadanie Saviny, jej praca dyplomowa do programu reżyserskiego MFA na Uniwersytecie Kalifornijskim, została wybrana do pokazu na Tribeca Film Festival w tym roku. Jako studentka nawiązała imponujące kontakty, pracując z filmowcami, takimi jak Francis Ford Coppola i James Franco. Teraz włoski reżyser postawił na skrócenie jej, co jest nominowane do Davida di Donatello (Włochy Oscara) jako najlepszy film krótkometrażowy i Nastri d’Argento (najstarsza nagroda filmowa w Europie), w filmie pełnometrażowym film. Napisała scenariusz i ma nadzieję, że zacznie kręcić jeszcze tej zimy.
Spotkaliśmy się wcześniej z dobrze zapowiadającym się reżyserem Altówka, Francaostatni pokaz filmu Tribeca, aby opowiedzieć o tym, co wzbudziło jej zainteresowanie historią, prawami kobiet we Włoszech i czego nauczyła się pracując z Coppolą.
Co sprawiło, że chciałeś opowiedzieć tę historię?
Znalazłam tę nazwę „Franca Viola” w zbiorze krótkich powieści graficznych o kobietach, które zmieniły historię. W tłumaczeniu z włoskiego tytuł będzie Złe dziewczyny. Zainteresował mnie ten pomysł niegrzecznych kobiet. Kiedy zobaczyłem, że to sycylijska kobieta (jestem z Sycylii) pomyślałem hOj, czy nie znam tej osoby?
Źródło: Giulia Fassina
Poznałeś też prawdziwego Franca Violę. Jaka ona jest?
Przyzwyczailiśmy się myśleć o liderach jako bardzo szczerych i bardzo głośnych na czele społeczeństwa – ona jest wszystkim, ale. Jest cicha, powściągliwa, nieśmiała, a jednak jakoś miała w sobie to, by pokazać tę niesamowitą siłę i determinację.
Małżeństwa „naprawcze” zostały zdelegalizowane w 1981 roku. Słyszenie tego jako Amerykanina jest szalone.
Słyszenie tego jako Włocha jest szalone.
ZWIĄZANE Z: Opowieść podręcznej Reżyserka zdradza sekrety swojego procesu twórczego
Obecnie w Ameryce mówi się o ochronie praw kobiet z coraz większą zaciekłością. Czy podobnie myślisz o włoskiej kulturze?
Nie sądzę, że jeszcze tam jesteśmy. Dopiero zaczynamy rozmawiać o prawach kobiet. Ale nie jesteśmy jeszcze w punkcie, w którym jesteśmy świadomi, jakie są problemy, aby spróbować je naprawić. Mam więc nadzieję, że historia Francy może napędzać tę zmianę. Mam nadzieję, że młode kobiety będą mogły na nią patrzeć i mówić „Hej, ona to zrobiła. Może też mogę to zrobić.
Czy myślisz, że po pracy nad tym filmem krótkometrażowym i premierze na Tribeca Film Festival chciałbyś więcej pracować w filmie włoskim czy amerykańskim?
Myślę, że moja praca autorska, jeśli mogę użyć tego okropnego słowa, oczywiście pochodzi z włoskiej ikonografii, opowieści, miejsc i postaci, bo to jest to, co znam. Idealnie, byłbym w stanie połączyć to z amerykańską wrażliwością na opowiadanie historii.
Dlaczego zdecydowałeś się studiować film w USA?
Myślę, że naprawdę potrzebowałem uzyskać perspektywę. Trudno zrozumieć siebie i swój kraj, jeśli się w nim znajdujesz. Musiałem usunąć się, wyjść na zewnątrz i tęsknić za swoim krajem, moimi ludźmi, moją rodziną, aby mieć dobrą perspektywę na to, kim jestem i jakie historie chciałem opowiedzieć.
POWIĄZANE: Kristen Stewart wyreżyserowała ten teledysk Chvrches na rzecz planowanego rodzicielstwa
Źródło: Giulia Fassina
Pracowałeś także z Francisem Fordem Coppolą przy jego projekcie „Odległa wizja”. Jak to było pracować z tak znakomitym reżyserem?
To było absolutnie oszałamiające. Przesuwa granice języka filmowego, próbując połączyć film, teatr i telewizję w jedno nowe doświadczenie. Wiele się nauczyłem po prostu oglądając go i słuchając. Mówi, że każde ujęcie jest w zasadzie atomem całego filmu i starannie projektuje każdy z nich, co uwielbiam. Praca z nim była inspirującym doświadczeniem.
Jak to było wzmacniające?
Pewnego dnia chciał mieć tę scenę z deszczem lającym na scenę dźwiękową, a kierownik sceny był bardzo wytrzymały. Tak się zdenerwował. Powiedział: „To wcale nie jest mokre! Chcę więcej deszczu!” I wszyscy przewracali oczami, jakby był tym szalonym dzieckiem. To był dla mnie wspaniały moment, ponieważ jako młoda reżyserka czasami mam wrażenie, że podsłuchuję ludzi, żeby coś zrobili. Widząc, jak ludzie przewracają oczami na Francisa Forda Coppolę, człowieka, który wyreżyserował Czas apokalipsy oraz Ojciec chrzestnynauczył mnie, że powinienem żądać tego, czego chcę. Bądź miły, bądź uprzejmy – jest bardzo miły, jest bardzo miły. Ale możesz żądać tego, czego chcesz, nawet jeśli ludzie przewracają na ciebie oczami.
Czy jest dla ciebie głównym wzorem do naśladowania lub wpływem?
Oczywiście. Jest częścią historii kina. I myślę, że jest naprawdę nieustraszonym reżyserem, co jest inspirujące. To było niesamowite widzieć go popełniającego błędy. Zawsze czułem, że musisz chodzić na planie i wiedzieć boom, boom, boom, co robisz jako reżyser. Ale słysząc, jak mówi: „O nie. To nie działa. Pomyślmy o tym” w rzeczywistości daje dużo pewności siebie. Po prostu widzisz, co nie działa, i naprawiasz to.
Źródło: Giulia Fassina
Jako student wyreżyserowałeś także Jamesa Franco w krótkometrażowej wersji opowiadania Williama Faulknera Elly dla klasy. Czy to denerwowało?
Wielcy aktorzy są jak duże konie. Zwykle zaczynasz od kucyka, a potem jedziesz na dużym koniu. A konieczność natychmiastowej pracy z dużym koniem była przytłaczająca, ale fakt, że James był nie tylko moim profesorem, ale także moim przyjacielem, bardzo to ułatwiał. Jest fenomenalny.
POWIĄZANE: Dianna Agron oferuje swoje porady dla kobiet, które chcą włamać się do filmu
Kogo jeszcze podziwiasz?
[Federico] Fellini, Kelly Reichardt i inni niezależni filmowcy zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Myślę, że to reżyserzy, którzy rozwinęli, co to znaczy być człowiekiem i co to znaczy żyć tym życiem. Jeśli osiągnę to jednym z moich filmów, będę szczęśliwy na całe życie.
Nad czym pracujesz poza pełnometrażową wersją swojego filmu krótkometrażowego?
Rozwijam projekt telewizyjny. Dotyczy to zdrowia psychicznego i nastolatków, co mnie bardzo interesuje. Myślę, że teraz telewizja jest w zasadzie tym, czym były filmy w latach 70-tych. Przeżywamy tego rodzaju renesans. To naprawdę ekscytujący świat. Netflix właśnie zaczyna tworzyć własne oryginalne treści również we Włoszech.
Masz ciekawą perspektywę będąc z Włoch, ale także studiujesz tutaj.
Myślę, że to daje mi trochę siły. Na pewno jest gruby szklany sufit dla kobiet i młodzieży. Gdybym był we Włoszech, byłbym tuż pod szklanym sufitem. Ale czuję, że pochodzę z Ameryki, mam nadzieję, że będę atakować z góry, przebijając się przez nią. To inne podejście, ale może to jest sposób, aby to złamać.