Najpierw, Shay Mitchell pokazała nam swoją zdrową córeczkę w a wzruszające zdjęcie na Instagramie.
Następnie, pozostając tak otwarta i przejrzysta w kwestii swojej ciąży, jak podczas całej swojej podróży, pokazała nam, jak trudny jest proces sprowadzania na świat jej pierwszego dziecka.
W najnowszym odcinku serialu Shay na YouTube Prawie gotowe, aktorka udokumentowała swoją emocjonalną 33-godzinną pracę, poczynając od tego, że na początku 11-minutowego filmu odpłynęła woda, a skończywszy na trzymaniu w ramionach nowo narodzonej córeczki.
„Ostatnie dziewięć miesięcy było więcej niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem. Ciąża była jedną z najbardziej ekscytujących, wymagających i fizycznie wymagających rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłem. To nadało nowe znaczenie rodzinie i mojemu partnerstwu z Mattem — obserwowałem, jak moja córka się rozwija i rośnie, a teraz jestem GOTOWY, by ją poznać! ”- napisał Shay w opisie odcinka na YouTube.
Po tym, jak odeszły jej wody (co była zadowolona, że to zrobiła)
POWIĄZANE: Shay Mitchell przywitała swoją córeczkę swoim pierwszym słodkim zdjęciem
Jej partner, Matte Babel, był podczas tego procesu ojcem, nawet gdy Shay przekroczyła 17-godzinny znak i poczuła się coraz bardziej niewygodna, nie mogąc zasnąć. Jej skurcze nadal się pogarszały, aż w końcu po 33 godzinach nadszedł czas, aby naciskać.
„Moje ciało po prostu robi coś naturalnie” – powiedziała podczas porodu. „To po prostu wydaje się... nie mogę patrzeć... nie mogę. Och, to takie szalone.
„Byłem w 99% podekscytowany, że ją poznałem, a 1% podekscytowany, że coś zjadłem” – zażartowała wyraźnie wyczerpana Shay, gdy mocno trzymała swoje dziecko pod koniec odcinka. Pokazano, że ona i Matte wznoszą toast za swoją córkę i wspólną przyszłość, gdy kredyty się skręcają.
ten Dość mali kłamcy Ałun była szczera o swojej ciąży na każdym kroku. Od początku z zdjęcie topless podwojenie jak jej ogłoszenie ciąży, do ujawnienie dzikiej płci, utrzymuje fanów na bieżąco nawet przez cały czas ciemniejsze chwile.
Teraz, gdy jej córeczka jest tutaj, mam nadzieję, że oznacza to, że są w drodze odpowiednie zdjęcia – a może nowa seria na YouTube dokumentująca jej doświadczenia z macierzyństwem?