Niektórym aktorkom znalezienie oparcia w modzie zajmuje trochę czasu. Ale kiedy spojrzysz wstecz? Natalie Portmanprzez lata, prawie niemożliwe jest znalezienie wyglądu – nawet na początku jej kariery – który nie byłby elegancki, kobiecy i doskonale wykonany.

„Natalie słynie od dawna, ale już od samego początku zawsze miała wyraźne wyczucie swojego osobistego stylu” – mówi stylistka. Kate Young, która współpracuje z 35-letnią laureatką Oscara odkąd zagrała w 2004 roku Stan ogrodu. „Zależało jej na tym, aby stworzyć pewien rodzaj wizerunku, więc spędziliśmy czas zastanawiając się, w co się angażuje, a co ważniejsze, czym nie jest”.

Od samego początku Young mówi, że Portman skłaniał się ku vintage („to wybór ekologiczny”), asymetrycznym dekoltom bez ramiączek i bogatym, ciepłym kolorom zamiast błękitu i zieleni. Tak, wiedziała, co lubi jako młoda 20-latka, ale jej stylistka szybko zauważyła, że ​​wciąż jest dużo miejsca na eksperymenty. „Jej wybory są klasyczne, ale kiedy przyjrzysz się bliżej, zawsze jest w nich coś bardziej skomplikowanego lub bardziej złożonego” – mówi Young.

click fraud protection

I dlatego prawdopodobnie nigdy jej w czymś nie zobaczysz także prosty. „Dostrzega punkt widzenia projektanta i takie detale couture, jak misterny haft czy piękne wykonanie. I z pewnością docenia, kiedy moda ostatecznie staje się dziełem sztuki”.

Kontynuuj przewijanie, aby zobaczyć 10 najlepszych stylizacji Portman wszechczasów. Więcej takich historii znajdziesz w czerwcowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach i na pobieranie cyfrowe 12 maja

„Wszystko w tej sukience zapada w pamięć” – mówi stylistka Kate Young o wykonanej na zamówienie sukni Lanvin od Portman. „Nagość może być trudna do wykonania, ale Natalie uwielbiała ten odcień. Koronka jest niezwykle delikatna, sylwetka jest pochlebna, ale nadal interesująca, a zdobienie w gwiazdki nadaje jej fajny styl vintage”.

„Jako dom mody Dior zawsze opowiadał się za modernizmem, kobiecością i sztuką. I o to właśnie chodzi w życiu Natalie. Jest wykształconą, inteligentną, piękną, kobiecą kobietą. Jest świetną artystką, która jest również żoną artysty [choreograf Benjamin Millepied]. To idealne dopasowanie”.

„Natalie nosi dużo różu, fioletu i czerwieni. To są kolory, które zawsze skłaniała się ku chłodniejszym odcieniom”.

„[Wtedy projektant Lanvin] Alber Elbaz wykonał sześć szkiców dla Natalie, a my zawęziliśmy je stamtąd. Bardzo podobała nam się dziwna kombinacja kolorów i fakt, że sylwetka miała trochę dramatyzmu. Kopnięcie z boku sprawiło, że wyglądał fajnie i architektonicznie”.

„Ze względu na swoją rolę w Diorze [Portman jest twarzą marki], zdecydowanie ma oko do couture. Była w atelier i widziała, jak to wszystko się robi. Większość ludzi nie zauważa różnicy między ubraniami gotowymi do noszenia a couture, gdy są na wieszaku, ale Natalie szuka takich drobiazgów.

„Znajdujemy inspirację z różnych miejsc. Czasami pochodzi z filmu, w którym jest, ale zwykle patrzymy na inne silne, inspirujące kobiety, które mają charakterystyczny wygląd.

„Kiedy jesteś w ciąży, trudno jest nosić kształty, które są super odkrywcze. Ta suknia była sposobem na zrobienie czegoś, co było ekscytujące i nowe, bez sprawiania jej dyskomfortu. Miał klimat lat 60., przypominający jej film, Jackie, ale żółty kolor sprawił, że był nowoczesny i nieoczekiwany.”

Kiedy znaleźliśmy tę sukienkę, Natalie i ja byliśmy w Paryżu, ponieważ kręciła sceny do filmu Wesa Andersona Darjeeling Limited. Pojechaliśmy do kilku miejsc, w tym do Chanel. Po prostu pamiętam, że byłam w mieszkaniu Coco Chanel i natknęłam się na tę małą czarną sukienkę. Miała wtedy krótkie włosy i wyglądały na niej uroczo. Po prostu czułem się dobrze”.

„Ta sukienka była w rzeczywistości lawendowa, ale wszyscy myślą, że była brązowa z powodu oświetlenia na czerwonym dywanie. To było bardzo greckie z pasami wysadzanymi aksamitnymi koralikami. A na jej opaskę uszyliśmy bransoletkę Freda Leightona na kawałku wstążki.

„W przypadku rozdania Oscarów przeglądaliśmy archiwa Diora i znaleźliśmy tę sukienkę z 1954 roku. Pasowało do niej idealnie bez jednej zmiany. Naprawdę tak miało być – zwłaszcza gdy dołożymy to do naszyjnika Harry'ego Winstona.