Olivia Wilde chce, abyś oczyścił swoje działanie – przynajmniej tam, gdzie w grę wchodzą toksyczne składniki produktów do pielęgnacji skóry. Od tego tygodnia ostatnią rolą gwiazdy jest główny aktywista marki True Botanicals, linii produktów do pielęgnacji skóry i ciała, która łączy całkowicie naturalne składniki z nauką, a partnerstwo powstało tak samo organicznie, jak delikatność marki formuły. Jej romans z produktami True Botanicals rozpoczął się lata temu, od Pure Radiance Oil (110 dolarów; truebotanicals.com).
Gwiazdy wyrównały się po spotkaniu z założycielami Hillary Peterson i Christine Mace-Turner oraz Wilde oficjalnie wszedł na pokład z misją szerzenia słowa marki o znaczeniu bezpieczeństwa Składniki. Z pewnością stanęła na wysokości zadania. W końcu maszeruje na Waszyngton od 8 roku życia.
„To moja ulubiona rola i tytuł, inny niż mama, a jako aktywistka, moim zadaniem jest być jak najlepiej poinformowanym, mówić, dzielić się historię marki, ale także domagania się regulacji i zrozumienia przez firmy, że standardy dotyczące produktów naturalnych rosną” – mówi
W stylu. „Nie musimy używać toksycznych materiałów, aby czuć się dobrze lub dobrze wyglądać, i nie jest to poświęcenie, które musimy ponieść, aby uzyskać pożądaną skórę”.POWIĄZANE: Olivia Wilde bierze na siebie przemoc domową w swojej ostatniej roli
Wilde natychmiast zainteresowała się jakością składników użytych w formułach True Botanicals i im więcej się dowiedziała, tym trudniej było jej wrócić na dawne sposoby. „Nawet opakowanie — myślałem, że ciemne szklane butelki sprawiają, że produkty wyglądają ładnie, ale tak naprawdę sprawia, że światło nie niszczy struktury formuły, a szkło jest najbardziej zrównoważonym materiałem” mówi. „Kiedy się tego nauczysz, nie możesz się tego oduczyć! Nie mogę już kupować plastiku, a to naprawdę zmieniło moje standardy”.
W swojej roli planuje zrobić coś więcej niż tylko być znaną twarzą marki. Będzie podróżować, aby spotkać się z wieloma dostawcami składników, wykorzystując swoje umiejętności opowiadania historii, aby wygłosić nietoksyczną misję, a być może nawet wyreżyserować kilka projektów dla marki. Wilde ma również nadzieję, że przekieruje ten punkt do innych firm i zażąda regulacji szkodliwych składników. „Chcę zachęcić ludzi do samoregulacji, ponieważ musimy, a rząd niestety tego za nas nie robi. W UE zabronili używania w produktach ponad 1300 składników, podczas gdy w USA jest to mniej niż 20” – dodaje. „Ludzie zakładają, że to, co widzą na półce, jest regulowane i bezpieczne, ale nie zawsze tak jest i tak powinno być. Dopóki tak się nie stanie, ważne jest, aby być poinformowanym. Aktywizm to po prostu utrzymywanie otwartych oczu, kształcenie się, mówienie głośno, bycie głośnym i zachęcanie ludzi do słuchania”.
Stocz dobrą walkę, Olivio.