Drew Barrymore wszędzie nosi ze sobą swoją legendę. Ale to ten, który nosi z wdziękiem. Biorąc pod uwagę jej niesławne hollywoodzkie dzieciństwo, Barrymore mogła stać się, po kilku krokach w złym kierunku, kolejną przestrogą. Ale nie zrobiła tego, zamiast tego dorastała i zdecydowanie tworzyła nie tylko własną pracę – przenosząc się z miejsca przed kamerą na tyły – ale swój własny świat. To powiedziawszy, Barrymore nie jest wyspiarski, usunięty ani nadmiernie ostrożny. Jeśli ty śledź ją na Instagramie, pamiętasz wesołe filmy z jej wyjścia z nowojorskiego metra, chwalące poniedziałki, ze wszystkich rzeczy. Słynny optymizm Barrymore pozostaje nie przyćmiony (do tej pory powinna być stokrotka nazwana jej imieniem), ale w dzisiejszych czasach opiera się na znacznie bogatszym pragmatyzmie. W wieku 45 lat Barrymore jest matką dwóch córek, Olive (7 lat) i Frankie (6 lat). Prowadzi sześć firm: Flower Films, Beauty, Home, Eyewear, Kids i Hair. Chociaż ma beztroski wizerunek, jest pewnym siebie i zorientowanym na szczegóły decydentem (po ujęciach

click fraud protection
osiem okładek z nią przez lata mogę to potwierdzić). Kiedy Barrymore coś zobowiązuje, daje z siebie wszystko. Tej jesieni wyruszy w kolejną twórczą przygodę, Pokaz Drew Barrymore, konsorcjalny program dzienny rozprowadzany przez CBS (sprawdź swoje lokalne aukcje).

LAURA BRĄZOWA: Drew, myślę, że to, co jest w tobie złe, to to, że zawsze byłeś sobą: ciekawy, empatyczny i pozytywny. Ale co znaczy dla ciebie „badass”?

DREW BARRYMORE: Naprawdę nie wiem, co to znaczy być złym – i nie mam z tym problemu. Żyjemy w czasach, kiedy ludzie chcą być więcej niż jedną rzeczą. Jeśli przykładasz się i ciężko pracujesz, w tym miejscu pojawia się twardziel. Uwielbiam też widzieć słowo „badass” w radosnym kontekście, jak na tej okładce z uśmiechem, znakiem pokoju i koszulką z napisem „Dobra wiadomość”. To sprawia, że ​​czuję się na właściwej ścieżce. Jest taki cytat, który uwielbiam, gdy Nancy Juvonen — moja partnerka biznesowa od 25 lat i miłość mojego życia inna niż moje córki — nauczyła mnie: „Niepewność jest głośna; pewność jest cicha.”

DB: Poza tym nie mów tylko, że jesteś kimś — bądź kimś. Bądź słuchaczem, bądź cicho i rób swoje. Kiedy robiliśmy aniołki Charliego [2000], jakoś zaczęły krążyć plotki, że będzie gówno i kiepsko. Nancy powiedziała coś, czego nigdy nie zapomnę: „Jeśli dobrze wykonamy naszą pracę, to właśnie to zrobimy”. Nie możesz być napędzany negatywnością. Dlatego dla mnie to, co dzieje się teraz na świecie, nie jest negatywne; wydaje się spóźnione. Ludzie będą mieli różne opinie na temat tego, jak postępować, a na podstawie historii nie ma nic, z czym wszyscy na świecie się zgodzą. Ale wydaje się, że istnieje teraz zbiorowa świadomość – przebudzenie amerykańskie i globalne. A ja jestem studentem. Będę się uczyć do końca czasu.

FUNT: Naprawdę nie jesteś świadomy sposobu, w jaki przedstawiasz się w mediach społecznościowych. Zamiast pozować do zdjęcia, jesteś w metrze i mówisz: „Dzięki Bogu, że jest poniedziałek”.

DB: Tak! Poniedziałki były tak gówniane. Ale dla mnie to nie jest początek długiego tygodnia ani ta gigantyczna rzecz, która jest niebieska i okropna. Przez cały weekend się ropiełam, pracując nad pianą. W poniedziałek wszyscy wracają do pracy. Zrób to, synu!

DB: Tak. Media społecznościowe dają każdemu platformę, ale dorastając w Hollywood, nienawidziłem mydelniczek. Więc najpierw pomyślałem: „Nie chcę wysyłać wiadomości w ten sposób i nie jestem pewien, czy chcę dużo publikować, okres”. Kiedy byłem młodszy, nie było mediów społecznościowych, ale wszystko o mnie było bardzo dużo. To był świetny poligon treningowy — niekoniecznie był to mój wybór, ale najlepiej było nie kopać i krzyczeć o tym. Byłem w pracy, w której moje zachowanie było uczciwe, aby trafić na nagłówki gazet, i nigdy nie miałem goryczy ani urazy na ramieniu z powodu tego, jak potoczyło się moje życie. Wyprowadziłem się, gdy miałem 14 lat, a potem przez 20 lat byłem bardzo cichy. Odszedłem, uporządkowałem swoje życie, zadbałem o siebie. I muszę ciesz się latami 90., które były cholernie zabawne?. W kanapce był miły środek, który był pyszny i całkowicie niewykorzystany. Nie wiedziałeś wszystkiego o wszystkich — nie było na to odpowiedniej technologii. Potem wkraczasz w lata 2000 z Y2K i wszystko staje się podobne do botów. Kto by pomyślał, że ktoś stworzy coś, co jest dosłownie w rękach każdego człowieka? To znaczy, to nie było w książce George'a Orwella [1984], ale równie dobrze mogło być.

FUNT: To tyle do nawigacji. Ale powiedz mi, co w twoim życiu dało ci największą dumę?

DB: Oczywiście najbardziej dumna jestem z moich dwóch córek. Nic w mojej życiowej podróży nie brzmiało tak: „To się stanie dla ciebie”. A posiadanie dzieci nie było czymś, co chciałem pomylić. Więc czekałem długo.

DB: Jestem dumna, że ​​jestem trochę niegrzeczna, trochę niedoskonała, trochę przestraszona, trochę ludzka. Nadal uważam, że komedia to antidotum na złe rzeczy w życiu. Kiedy sprawy są tak ważne i wysokie, jak ten czas na świecie, zastanawiasz się, jak znaleźć swój głos. Piszę i mówię tak, jakby nikt nie czytał ani nie słuchał. To nie znaczy, że nie obchodzi mnie, co myślą ludzie; Jestem ludzką matą powitalną. Zdenerwowanie kogoś to ostatnia rzecz, jaką chciałbym zrobić, ale wszyscy powinniśmy być dla siebie milsi. Pokora i perspektywa są niezbędne. Mam kilka ciekawych przykładów dokładnie tego, co nie dorastać, ale miałem szczęście śledzić ludzi, którzy dokładnie wiedzieli, co do robić. Więc nawet jeśli jestem zakłopotany, kiedy się rozbijam, palę lub gubię drogę, zawsze wracam.

DB: Nie oglądam przed nimi wiadomości, bo martwię się o obrazy. Ale też nie wierzę w wychowywanie ich w jakiejkolwiek bańce. Wszyscy maszerowaliśmy w Marszu Kobiet. Rozmawiałem ze wspaniałą edukatorką Britt Hawthorne, która powiedziała, że ​​jeśli rozmawiasz ze swoimi dziećmi o George Floyd, porozmawiaj o tym, jak to wpłynęło na świat. Nie chodzi o rozkwitanie rzeczy w nierealistyczny sposób, ale o skupienie się na wyniku czegoś.

FUNT: Są młodzi, ale czy myślisz, że czują ten globalny nastrój? Czy zadają dużo pytań?

DB: Frankie był już poza szkołą, kiedy to się stało, ale szkoła Olive zawsze stawia wszystko na stole, nie mówiąc o tym rodzicom. Więc kiedy zmagasz się z tym, jak rozmawiać o czymś z dziećmi, wchodzą i mówią: „Właśnie wszystko nam powiedziano”. Są bardzo świadomi, a my czytamy wiele książek i dyskutujemy o tym. Nauczycielka Olive powiedziała: „Kiedy siedzisz przy stole, powinieneś o tym porozmawiać”. Ale Jestem samotną mamą — jemy wokół małej kuchennej wyspy, zwykle oglądając kreskówkę i pogaduszki. Pomyślałem: "O mój Boże, kiedy siadasz do rodzinnego obiadu?" Ja i Norman Rockwell. [śmiech]

FUNT: W 1958 r. Kiedy podajesz zapiekankę! Porozmawiajmy teraz o twoim nowym talk show, który zawiera segment o nazwie „Wiadomości Drew”. To takie wspaniałe imię. Nigdy nie lekceważ potęgi rymu.

DB: Okazuje się, że moje nazwisko zawiera wiele rzeczy. Mamy "Drew Got Mail", ponieważ uwielbiam pocztę ślimakową. Chcemy zadzwonić do Groupona i zobaczyć, czy zrobią „Drewpon”. Możesz powiedzieć „dharmony” zamiast sympatii. To nieskończone! Jestem takim ćpunem wiadomości i popkultury, ale czasami rzeczy są po prostu przekazywane bardzo negatywnie. Jest sposób na spojrzenie na życie świadome i aktualne, ale też różnorodne.

DB: Ktoś kilka lat temu poprosił mnie o występ, ale nie wyszło. Pojawił się ponownie w zeszłym roku i ta okazja wydawała się słuszna. Delikatna telewizja jest dla mnie bardzo ważna — programy z podejściem afirmującym życie, takie jak Carol Burnett lub Panie Rogers, które są zabawne i optymistyczne, ale wciąż pełne godności i szacunku.

DB: Planujemy zacząć od nowości. Chciałem wejść przez drzwi, ponieważ czułem się bardzo Sąsiedztwo pana Rogersa. Zdecydowaliśmy się otworzyć drzwi na zewnątrz – to jest energia, którą chcemy przekazać.

FUNT: Oczywiście nie jesteśmy pewni, kiedy życie wróci do normy biorąc pod uwagę COVID-19, ale jakie są ramy czasowe produkcji? A kogo chciałbyś zaprezentować?

DB: Tak, to się odkłada i nie spieszymy się z opracowaniem planów A, B i C. Jest dwóch panów, którzy pracują jako ochroniarze w budynku CBS i cały czas z nimi rozmawiam. Zdecydowanie poproszę ich, aby przyszli do programu. Steven Spielberg, bo jest dla mnie tak ważny. Jeśli myślisz o życiu, które przeżył, wykracza poza wszystko, co Hollywood. Włożył w świat niesamowite rzeczy i jest wierny sobie. Chciałbym też porozmawiać ze Stephenem Kingiem. Jego historie mają zupełnie inne tony i podziwiam ludzi, którzy mają zasięg. Jennifer Aniston, ponieważ, o mój Boże, kocham ją! Chciałbym też mieć Britta Hawthorne'a i [współzałożyciela Black Lives Matter] Opala [Tometi], a także szefów kuchni, projektantów i ludzi, którzy pracują w U.S. Postal Service. Lubię historie o ludzkim interesie, które podkreślają wspaniałe i zabawne rzeczy, które ludzie robią na świecie. Nie wszystko musi być „optymistyczne, pozytywne!” Tylko rzeczy, które funkcjonują na świecie.

DB: Istnieje słynny cytat [zazwyczaj przypisywany Abrahamowi Lincolnowi], o którym często myślałem, by zmienić się w neon lub tatuaż na sobie: „Kiedy czynię dobrze, czuję się dobrze. Kiedy robię źle, czuję się źle. To jest moja religia”. Tak bardzo w to wierzę.

DB: Jem naprawdę czysto i zdrowo, a co najmniej cztery dni w tygodniu uprawiam pilates przez godzinę. Muszę ciężko pracować, żeby nie być wielkości autobusu. I jest w porządku. To tylko moja podróż. To jest moja karma. Nie wiem, może byłem chudy i wredny w poprzednim życiu. Poza tym, między nauką w domu a pracą, na początku czułem się bardzo przytłoczony – i nienawidzę czuć się przytłoczony. Dziwnie było być mamą, nauczycielką, żywicielką i przyjaciółką. Przez chwilę było mi smutno, że to wszystko, co mogę zaoferować moim dzieciom. Wtedy zdałem sobie sprawę, że muszę się spod niego wydostać. Mam tyle empatii i cierpliwości dla wszystkich oprócz siebie, to chore. [śmiech]

DB: W tych czasach możesz po prostu zacząć czuć się źle z samym sobą. Zacząłem wątpić w siebie i bić się. Wtedy pomyślałem: „To jest tymczasowe”. Mówię to też moim dzieciom. To nie jest normalne; to nowa normalność. To krzywa uczenia się i, miejmy nadzieję, dzieje się to z jakiegoś powodu. Wyczucie czasu jest wszystkim — i nie jest to czas na zgubienie; to jest czas na znalezienie.

Więcej takich historii znajdziesz w sierpniowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe 17 lipca.