Każdy prezentowany przez nas produkt został niezależnie wybrany i zrecenzowany przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą dołączonych linków, możemy otrzymać prowizję.

Mówiąc oczywiste, nie jest zabawnie, gdy coś stoi między tobą a tym, co kochasz. Są kochankowie z gwiazdami itp., ale myślę, że może być jeszcze gorzej, gdy frustracja związana z pragnieniem tego, czego nie możesz mieć, pochodzi z decyzji wykonawczej, którą podejmuje twoje ciało. Nie ma żadnego tyrańskiego rodzica, którego można by winić, tylko w moim przypadku skrajnie tłuste powieki oddzielają mnie od tego, co Chcę najbardziej: Zabawny cień do powiek.

Wiem, że brzmi to trywialnie, ale moje poszukiwania podkładu pod cienie, który działa, są epickie – parafrazując Veronicę Mars, obejmują one lata i miasta. Moje powieki jedzą cień do powiek jak cukierek. Nakładam ją rano na maleńką dawkę serotoniny i do godziny 11 cień gromadzi się w załamaniu powieki. O 15:00 znika bez śladu.

Spędziłem ostatnie 10 lat przeglądając wszystkie podkłady pod cienie, których muszą używać drogerie, Sephora, Ulta i Nordstrom oferta, każdy składa obietnicę wielkości polityka, że ​​mój cień do powiek będzie wyglądał tak samo dobrze, gdy go zdejmę, jak wtedy, gdy go nałożę na. Nie chcę dramatyzować, ale wszyscy byli bandą kłamców.

To znaczy, oczywiście, dopóki się nie poznałem Wizjonerska delikatna, nietoksyczna kredka do makijażu C'est Moi, jedyna rzecz, która sprawia, że ​​mój cień trwa przez cały dzień. Jestem fanem marki sprawdzonej przez Environmental Working Group, odkąd ją wypróbowałem łatwy w użyciu, niedrogi mineralny filtr przeciwsłoneczny, więc zaryzykowałem i zamówiłem sześć ołówków za 8 dolarów, niewidoczny.

Jestem frajerem odważnego makijażu oczu w stylu lat 60., a kolory zapewniają - ale jak dotąd wyróżniam się Dove, czysta tablica bieli którego używam jako podkładu pod cienie każdego dnia odkąd go otrzymałam (drugie miejsca to Niebo, barwinek w kolorze szczęścia, oraz Płatek, pastelowy róż). Nakłada się gładko i akceptuje każdy cień, który nałożę na wierzch, a następnie utrzymuje go przez cały dzień.

Biorąc pod uwagę, że poświęciłem na to więcej czasu i pieniędzy, niż kiedykolwiek przyznam, kiedy zdałem sobie sprawę, że znalazłem zwycięzcę, przeprowadziłem dogłębną analizę, dlaczego to działa. Z tego, co zbieram – i proszę wyobraź sobie swój najlepszy głos Davida Attenborough – część pigmentu kredki do oczu najpierw zbiera się lekko w załamaniu powieki, jak ofiara, by przebłagać bestię. Nasycony, na moich powiekach pozostaje jednolita warstwa koloru, dopóki go nie zdejmę.

Sen! Słowa marketingowe, rzeczywiście brzmią prawdziwie! Następna rzecz, którą wiem, natknę się na tusz do rzęs, który faktycznie pomnaża rzęsy o 600 procent, a tuż obok znajduje się magiczna lampa.