Podczas brunchu wiosną 2016 roku Jennifer Conti, MD, adiunkt kliniczny w dziedzinie położnictwa i ginekologii na Stanford University i Gillian Schivone, MD, położnik/ginekolog na Środkowym Zachodzie, zaczęli rozmawiać o chęci robienia sobie tatuaży. Mimo że byli bliskimi przyjaciółmi od czasów wspólnoty i spędzali godziny na rozmowach o pacjentach i ich życiu osobistym, ta rozmowa wydawała się inna. „To było całkiem spontaniczne” – mówi Schivone. Conti, który też jest współprowadzący V Word Podcast dodaje: „żadne z nas nie miało tatuaży ani nawet nie rozważało jego zrobienia, ale tego ranka wydawało się to słuszne”.

Ta nagła potrzeba stałego atramentu została wywołana przez pobyt w Teksasie w czasie, gdy przepisy TRAP (Ukierunkowana regulacja dostawców aborcji) zamknął około połowy klinik aborcyjnych w stanie; obie kobiety są dostawcami aborcji i tak się złożyło, że były w Austin na dorocznej konferencji Narodowej Federacji Aborcyjnej. Mając mniejszy dostęp do bezpiecznej opieki, kobiety w całym stanie zaczęły

wziąć sprawy w swoje ręce. Tam było wzrost liczby aborcji wywołanych przez siebie w wyniku zamknięcia klinik. Podobnie jak w historii, kiedy dostęp do aborcji był zakazany lub ograniczony, kobiety znalazły inne, często niebezpieczne sposoby na uzyskanie tych samych rezultatów. W tym momencie, na konferencji pełnej dostawców aborcji, gniew i frustracja z powodu tego rodzaju polityki oraz obawy o bezpieczeństwo kobiet były namacalne i silne.

POWIĄZANE: Stany Zjednoczone należą do 10 najbardziej niebezpiecznych krajów dla kobiet

Te uczucia ponownie przenikają do zbiorowej świadomości teraz, gdy Brett Kavanaugh został potwierdzony do Sądu Najwyższego, gdzie może mieć ogromny wpływ na mocy Roe V. Broń, aby aborcja była bezpieczna i legalna.

WIDEO: Brett Kavanaugh zaprzysiężony na sędziego Sądu Najwyższego podczas ceremonii w Białym Domu

Wkrótce kobiece „powinniśmy?” zamieniło się w „zróbmy to dziś wieczorem”, które utrwaliło się, gdy wpadły na Diane Horvath-Cosper, MD MPH, dyrektor medyczny Whole Women’s Health w Baltimore, oraz przyjaciel. „Kiedy robisz swój pierwszy tatuaż, potrzebujesz kobiety ze skrzydłami – wpisz Diane” – mówi Conti. „Diane nie jest nonsensem i miała już tatuaż, więc wiedzieliśmy, że nas przy tym zatrzyma”. A Horvath-Cosper był gotowy na to zadanie: „Jenn powiedział:„ Idziemy po tatuaże; chcesz przyjść po jeden?’ i usłyszałem, jak mówię: ‚Jasne!’”.

W innym miejscu konferencji Emma Slachta, dyplomowana pielęgniarka, i jej przyjaciółka Daniela Diaz, Świadectwo gawędziarz aborcyjny, który pracuje w krajowa organizacja zdrowia reprodukcyjnego, prowadzili tę samą dyskusję. „Istnieje ogromna więź i siła, która wypływa z tych, którzy pracują w opiece aborcyjnej”, mówi Slachta. „To moje plemię i jedni z moich największych bohaterów”. Diaz wspomina: „To jest coś, za co mógłbym mieć życia”, dodając, że pochodzi z Wenezueli, gdzie aborcja jest nielegalna, i „opieka jest dla większość."

POWIĄZANE: 5 źródeł prawdziwych, wiarygodnych informacji na temat antykoncepcji i aborcji

Do kolacji grupy połączyły się, łącznie sześć kobiet (w tym jedna, którą nazwiemy Jane Smith, która poprosiła o zachowanie anonimowości ze względu na polityczny charakter swojej pracy). „Wydawało się, że to właściwy moment, właściwy czas, właściwi ludzie” – mówi Slachta. Chociaż żaden z nich nie pamięta, kto wpadł na pomysł ani skąd się wziął, wszyscy zgodzili się co do jedynego tatuażu, jaki chcieli zdobyć: wieszaka.

Tatuaż aborcyjny

Źródło: dzięki uprzejmości

Co oznacza tatuaż na wieszaku?

Wyszukiwanie w Google słów „wieszak” i „aborcja” doprowadzi Cię do historycznego znaczenia tego pojęcia. Krótka historia jest taka, że ​​przed Roe v. Wade decyzji, wiele kobiet używało niebezpiecznych metod, aby wywołać własne aborcje, a skręcone druciane wieszaki były jednym z bardziej makabrycznych (i zagrażających życiu). Strach przed ponownym urzeczywistnieniem się tego obrazu był na pierwszym planie w umysłach tych kobiet. Podobnie było z obrazem z historycznego obstrukcji Wendy Davis w Teksasie w 2013 roku, kiedy reprezentantka Senfronia Thompson powiesiła wieszak z mikrofonu wyrazić sprzeciw wobec ustawy Senatu, która zakazywałaby przerywania ciąży w stanie po 20 tygodniach.

Dla Conti: „Wieszak wydawał się naturalnym wyborem, jak symbol „nie ma odwrotu”. Symbolizuje to, co mnie najbardziej pasjonuje w pracy i dla moich pacjentów. Jest kiepski, szykowny i przypomina, że ​​nie wrócimy do czasów, kiedy kobiety zostały z tym opcja — nie, jeśli mogę temu pomóc. Dla Horvath-Cosper służył jako „widoczne przypomnienie, dlaczego to robię Praca. Czuję, że do pewnego stopnia aborcje są bojownikami o wolność. Tatuaż wieszaka na płaszcze ma na celu walkę o uwolnienie się od konieczności narażania własnego zdrowia i życia, aby móc określić, czy, kiedy i jak założyć rodzinę. Nikt już nigdy nie powinien czuć się na tyle zdesperowany, aby ryzykować samookaleczenie, aby zakończyć ciążę”.

Schivone zgodziła się, wyjaśniając jej, że „reprezentuje ideę, że nigdy nie możemy cofnąć się do czasów sprzed Roe, kiedy ludzie umierali z powodu niebezpiecznych aborcji. Przypomina mi, dlaczego wykonuję swoją pracę, kiedy sprawy są trudne, i przypomina mi o stawkę, czyli o życie ludzi, którzy mogą w ciąży." Slachta dodał: „uznaje historyczną i obecną opozycję wobec dostępu do aborcji i że chcę lepiej dla tych, którzy szukają opieki”. Ich ostatni towarzysz, Smith, powiedział: „Pracuję w polityce, więc kiedy widzę swój tatuaż, przypomina mu to wszystko, o co walczymy i wszystko, co musimy stracić."

Diaz i Conti opisali dodatkowe, osobiste znaczenie. „Kilka lat wcześniej dokonałam aborcji i miałam przywilej bezpiecznego dostępu do opieki. [Tatuaż] przypomina mi również o przywileju, jakim miałem bezpieczny dostęp” – mówi Diaz. Dla Conti tatuaż reprezentuje inny rodzaj osobistej transformacji. „Byłem przeciwny do wyboru aż do college'u i dorastałem w bardzo konserwatywnym domu... To także symbol tego, jak daleko zaszedłem, jeśli chodzi o zdolność współodczuwania z kobietami i zrozumienie, że nie jestem w stanie osądzać innych za ich życiowe decyzje”.

Razem podczas kolacji szukali w Google salonów tatuażu w Austin, czytali recenzje na Yelp i konsultowali się z kilkoma przyjaciółmi, aż wylądowali na All Saints Tattoo. „Mieliśmy dwie prośby: po pierwsze, potrzebowaliśmy artystki tatuażu — chodziło o wzmocnienie pozycji kobiet” — mówi Conti. „A po drugie: musiała być za wyborem (dosłownie zapytaliśmy:„ Co myślisz o aborcji?”).”

Kiedy nadszedł czas, aby igła trafiła w skórę, jako lekarze byli przygotowani na pewien ból. Smith wyjaśnia: „Pamiętam, kiedy faktycznie robiliśmy sobie tatuaże, rozmawiając o tym, ile kobiet nie odczuwa bólu leki na ich pierwsze [trymestrowe] zabiegi aborcji, ponieważ te leki [mogą być] kolejne kilkaset dolarów. Tak wiele kobiet zbiera wystarczające fundusze na sam zabieg, że znieczulenie nie wchodzi w rachubę”.

Rozpoczynanie rozmów

Każda kobieta wybrała swoje miejsce na tatuaż na podstawie tego, jak komfortowo była o to pytana. „Gillian, Diane i ja wszyscy chcieliśmy mieć go na kostkach, żeby ludzie mogli je zobaczyć i żeby nie byli ukryci” – mówi Conti. „Nie wstydziliśmy się naszych uczuć związanych z aborcją i chcieliśmy, aby zainicjowali rozmowę. Wieszak na płaszcze to na tyle dziwny tatuaż, że przynajmniej musisz się zatrzymać i zastanowić, co może oznaczać, w tym aborcję, jeśli zobaczysz go z daleka. Horvath-Cosper dodał: „Chciałem, aby było to widoczne, ponieważ cieszę się z możliwości, jaką daje mi, aby porozmawiać o opiece aborcyjnej i dlaczego tak jest ważny."

Slachta czuł się jednak inaczej. „Byłem jednym z nielicznych w grupie, który dostał go w mniej publicznej przestrzeni. Mam inne tatuaże, które są znacznie bardziej widoczne, co może przyciągnąć uwagę i zadawać pytania. Ponieważ ta sprawa jest dla mnie tak osobista i ponieważ jesteśmy w takim okresie ustawodawstwa antyaborcyjnego i ograniczenia dostępu, nie chciałem, aby jakaś osoba anty [wybrana osoba] zagadała mnie o swoich przemyśleniach w sprawie aborcji”.

Podczas gdy każda kobieta opisywała swoją pracę jako swoją pasję i prawie „powołanie”, opisywały również poczucie zagrożenia lub niezrozumienia. Zapytany o to, co najczęściej błędnie interpretowano na temat ich pracy, Conti dobitnie stwierdził: „Że jesteśmy dobrymi ludźmi. Nierzadko po opiece nad kobietą zwraca się do mnie i mówi: „Dziękuję, że jesteś dla mnie taka miła”, na co ja odpowiadam: „Dlaczego miałbym nie być?” Ludzie wyobrażają sobie, że mężczyźni i kobiety dokonujący aborcji to szczególny rodzaj dostawców, którzy robią to tylko w próżni i nie widzą całości osoba. Prawda jest taka, że ​​dostawcy aborcji również rodzą dzieci, usuwają torbiele jajników i pomagają w objawach menopauzy. Zdajemy sobie sprawę, że troska o kobiety oznacza troskę o nie w każdym aspekcie ich życia reprodukcyjnego i bez osądzania.”

To właśnie takie rozmowy, które niektóre kobiety miały nadzieję, że tatuaż skłoni. Schivone wspomina kobietę, która pytała, co ma na myśli, kiedy jechała metrem w Waszyngtonie. „Zdecydowałam, że mogę się przed nią ujawnić i odbyliśmy ciekawą rozmowę na temat dostępu reprodukcyjnego. Przyznała, że ​​nie pomyślała o tych kwestiach… i była zaskoczona tym, jak ograniczona jest opieka aborcyjna”. Diaz miał podobne doświadczenia na całym świecie. Przypomniała sobie: „Na wyspie u wybrzeży Ibizy, Formenterze, kobieta wiedziała, o co chodzi. Nie tylko podobał jej się tatuaż, ale rozmawiała ze mną o swojej aborcji. Często jest to początek rozmowy, ponieważ niektórzy ludzie znają znaczenie wieszaka. Łatwo prowadzi do opowiadania historii”.

Chociaż kobiety opuściły konferencję, niektóre na przeciwległych krańcach kraju, to doświadczenie je połączyło. Horvath-Cosper powiedział: „To było jedno z najsilniejszych doświadczeń związanych z tworzeniem więzi, jakie miałem z grupą kobiet. Często myślę o naszej grupie i utrzymuję kontakt ze wszystkimi, ponieważ wszyscy nadal pracujemy w opiece i rzecznictwie aborcyjnym, a także dlatego, że wszyscy są potężnymi, życzliwymi, złymi ludźmi”.

Nie ulega wątpliwości, że myśleli o sobie później w tym samym roku, kiedy Sąd Najwyższy głosował za obalić przepisy dotyczące pułapek w Teksasie. Przez ten krótki moment ich tatuaże symbolizowały sukces w walce o prawa reprodukcyjne. Ale, jak to miało miejsce w całej ich karierze, sukces był tymczasowy, ponieważ dostęp do aborcji jest ponownie oblężony.

Odnowione poczucie sensu

„Kiedy zrobiłem sobie tatuaż, nie sądziłem, że będziemy tak blisko posiadania wielu stanów bez klinik aborcyjnych. Zdecydowanie pilniejsza jest teraz idea bezpiecznego i dostępnego dostępu do aborcji” – mówi Schivone. Horvath-Cosper dodaje: „Walka wydaje się o wiele pilniejsza, zwłaszcza w obliczu możliwości obalenia Roe. Ale rzeczywistość jest taka, że ​​dla wielu ludzi to zawsze było pilne. Kobiety wiejskie, osoby kolorowe, nastolatki, osoby o niskich dochodach, imigranci, osoby niepełnosprawne — obietnica Roe nigdy nie została w pełni spełniona. Trudno jest uzyskać JAKĄKOLWIEK opiekę zdrowotną, a zwłaszcza opiekę zdrowotną reprodukcyjną”.

POWIĄZANE: Stephanie Ruhle z MSNBC o nominacji Kavanaugh – i dokąd zmierzamy

Być może dlatego tatuaż na wieszaku na płaszcze wykroczył poza społeczność dostawców aborcji i trafił do ogółu społeczeństwa. „Nie jestem pewien, ile osób go teraz ma, ale nie jest to nieistotne” – mówi Conti. „To jak znak buntu, a ludzie chcą się przyłączyć”. Na Instagramie w momencie publikacji hashtag #hangertattoo ujawniono 409 postów — to nie szaleństwo trendu, ale zdecydowanie jest tam poza sześcioma kobietami, które tego dnia dostały swoje z kaprysu Teksas. Oczywiście nie możemy zakładać, że każda osoba z tatuażem na wieszaku otrzymała go z powodów związanych z prawami reprodukcyjnymi; jest też grupa modnych dziewczyn z tatuażami na wieszakach, które rzekomo reprezentują ich miłość do ubrań. Ale w 2017 roku Planned Parenthood zorganizowało zbiórkę pieniędzy, podczas której brooklyńscy tatuażyści rozdawali „wstępnie zaprojektowane tatuaże o tematyce kobiecej, jak donosi Huffington Post, a jedną z opcji był prosty czarny wieszak na płaszcze.

Czy tych sześciu dostawców ma nadzieję, że trend się rozwinie? Cóż, oczywiście mówią, że to wybór każdego człowieka. „Jedną z rzeczy o byciu pro-choice jest to, że nie mam opinii na temat tego, co inni ludzie robią z własnymi ciałami”, mówi Smith. Żadna z kobiet nie żałuje teraz swojego tatuażu, dwa lata później. Conti, ze swojej strony, czuje się z tego powodu pociągnięta do odpowiedzialności: „To codzienne przypomnienie, że tak naprawdę nigdy nie możemy stracić czujności. Zawsze będziemy musieli walczyć o kobiety – mówi. „Nie mogę być usatysfakcjonowany tym symbolem na mnie.”