„Moja mama zawsze mówi: ‚Mam nadzieję na najlepsze, przygotuj się na najgorsze’” – mówi Lily Allen, rozciągnięty na sofie w barze w holu nowojorskiego Bowery Hotel. Ma na sobie dżins z frędzlami, z różowym odcieniem blond włosy przypięty do krętego updo i zdaję sobie sprawę, że charakterystyczny sceniczny wygląd brytyjskiej piosenkarki, który najlepiej można opisać jako dzieciak z grunge'u z lat 90. w błyszczącym jednorożcu, jest w rzeczywistości tylko jej wyglądem. Odchyla głowę do tyłu i śmieje się staccato. „Myślę, że to dobra lekcja życia – jeśli nie trochę defetystyczna”.

33-letnia Allen przyjechała do Nowego Jorku, by promować swój czwarty album, Bez wstydu, z 8 czerwca. Album i to, co piosenkarka chce o nim powiedzieć, wydaje się o wiele bardziej osobisty i surowy niż jej poprzednie prace, prawdopodobnie z powodu tego, co działo się w jej życiu, kiedy się zebrał. Od późnych lat dwudziestych Allen wyszła za mąż; doznał martwego urodzenia; powitał jej dwie córki, 6-letnią Ethel i 5-letnią Marnie; zwalczane nadużywanie substancji; miał do czynienia z prześladowcą, który włamał się do jej domu i groził jej; niedawno rozwiodła się z ojcem swoich dzieci, Samem Cooperem; i wyjdź z tego wszystko w porządku – nawet w miłości.

„Wciąż próbuję” – mówi o przystosowaniu się do nowej tożsamości samotnej matki. Ale możliwość zwrócenia się do własnej matki, która wiele lat temu przeszła podobną przemianę, sprawiła, że ​​jest to wykonalne. „Myślę, że byłbym o wiele bardziej zdenerwowany odejściem z mojego małżeństwa, gdybym nie widział, jak to robi – i robi to z takim powodzeniem”.

POWIĄZANE: Kim Kardashian seksualizuje macierzyństwo

Allen dorastała, widząc niewiele swojego ojca, aktora Keitha Allena, który opuścił ich rodzinę, gdy miała 4 lata. Jej matka, producentka filmowa Alison Owen, pracowała przez długie godziny, aby wspierać swoje dzieci, przez co Allen czasami czuł się odizolowany. „Miała swoje zmagania i nie zawsze było to łatwe. Nie było jej tak często, kiedy byłem mały, ponieważ pracowała tak ciężko, ale to się opłaca i jest zainteresowana tym, co robi. Zdecydowanie dodała mi pewności siebie, abym mogła stanąć na własnych nogach.

Teraz, jako pracująca matka, Allen martwi się, jak wymagania związane z jej własną karierą mogą wpłynąć na jej dzieci. W emocjonalnym utworze „Trzy”, napisanym z perspektywy jej córki, Allen śpiewa: „Mówisz, że mnie kochasz, a potem wychodzisz za drzwi / zostaję tutaj i chcę więcej”. Opisuje słowa jako „prawdopodobnie rzutowanie moich własnych rzeczy na moje dzieci lub po prostu zakładanie, że będą czuli to samo w stosunku do swojej mamy, to poczucie bezradności. Ale też staram się nie bić siebie z tego powodu, ponieważ to jest moja praca i muszę zarabiać pieniądze, aby nas utrzymać”.

W tym sensie rozwiązanie jej małżeństwa dało Allen nową empatię dla jej mamy. „Zdecydowanie zrezygnowałam z niej, kiedy zdajesz sobie sprawę, jak trudno jest samodzielnie nawigować” – mówi teraz o ich związku. Uznaje również, że samotność, którą czuła w dzieciństwie, sprawiła, że ​​była bardziej wrażliwa na potrzeby córek podczas tras koncertowych.

POWIĄZANE: Hilaria Baldwin robi sprawę z seksownych selfie w ciąży

Klucz? To wszystko na pożegnanie, mówi Allen. „Komunikacja — upewnienie się, że wiedzą gdzie idę i Czemui że to nie ma z nimi nic wspólnego. Dając im stabilność i pewność siebie”. Uważa też, aby nie być apodyktyczną obecnością, kiedy spędzają razem czas. „Myślę, że jeśli udusisz swoje dzieci, kontrast z odejściem – mogą to zinternalizować. Jeśli mówisz „Kocham cię, kocham cię, kocham cię” tak bardzo i 10 minut później jesteś za drzwiami bez odpowiednich wyjaśnień, to po prostu powiedzieliby: „Ale właśnie powiedziałeś, że mnie kochasz, a teraz jesteś odszedł? Co ja zrobiłem?”. Pomogło też pojawienie się FaceTime.

Allen nauczyła się chronić swoją rodzinę, częściowo w wyniku traumatycznego nękania przez siedem lat przez chory psychicznie mężczyzna, który oskarżył ją o plagiat i włamał się do jej sypialni, gdy spała (obecnie przebywa w ośrodku zdrowia psychicznego obiekt). Wtedy najbardziej zabrzmiało motto jej mamy o przygotowaniu się na najgorsze. Allen wyprowadził się z jej domu i wzmocnił ochronę. I przez długi czas obawiała się, że będzie sama na zewnątrz. „Bardzo mnie to wpłynęło na psychikę, a sprawa sądowa wywołała wiele obaw”, mówi, „nie tylko dla mnie, ale dla bezpieczeństwa moich dzieci”.

Ale mając ten rozdział za sobą, Allen wydaje się postrzegać ten moment jako lżejszy, bardziej radosny moment. W swojej piosence „Pushing Up Daisies” nuci o szaleńczej miłości, prawdopodobnie z chłopakiem MC Meridianem Danem.

WIDEO: Kendall Jenner ujawnia, co naprawdę myślała o ciąży Kylie

„W romantycznych związkach zdecydowanie walczę o znalezienie własnej tożsamości i izolacji. Staję się jak przedłużenie mojego partnera”, przyznaje, dodając, że ona i jej mama mają tę samą cechę, Allen w odniesieniu do romansu i jej mama w odniesieniu do jej dzieci. „Myślę, że zdecydowanie dostaję to od niej. Oboje jesteśmy dość współzależnymi ludźmi. Przeżywamy nasze życie ponad ludźmi”.

Miłość jako siła stabilizująca jest dla Allena nowszą koncepcją. Ale w noc przed naszym spotkaniem, w zatłoczonej Music Hall w Williamsburgu, krzyknęła o swoim szczęśliwym, zdrowym związku, wspierając ryk publiczności.

Zważa na ostrzeżenia matki, ale nie brzmi to jako defetyzm, a raczej jako optymizm rzucający ciosy. „Jest [pozytywną] osobą, a także jest świadoma i zawsze zakłada siatki bezpieczeństwa dla siebie i dla nas” – mówi Allen o swojej mamie. „To jest jak„ Nie daj się także podekscytowany.'"

Z tymi słowami uśmiecha się, mówiąc o obserwowaniu swoich córek „w swoim żywiole”, gdy dorastają do swojej osobowości. Ale nie spodziewa się, że całe samotne macierzyństwo będzie proste. „Chodzi mi o to, że to jeden, duży, długi proces uczenia się” – mówi ze śmiechem. „Nigdy nie zrobisz tego dobrze”.