W ramach poniedziałkowych imprez MTV VMA 2018, Jennifer Lopez cofnęła nas w czasie poprzez składankę jej największych przebojów. Rozpoczęła jednym ze swoich ostatnich singli, „Get On the Floor”, zanim przeszła do klasyki, takiej jak „Waiting for Tonight” z 1999 roku. Na chwilę dołączyła do niej jej kultowa współpracowniczka Ja Rule, potrząsając publicznością – lub tymi z nas, którzy byli na tyle dorośli, by pamiętać – prosto do 2001. W pewnym momencie, jadąc pociągiem repliki 6, dała nam swój przebój z 2002 roku „Jenny From the Block”. Równie szybko zostaliśmy katapultowani z powrotem do 2018 roku, gdzie 20-latek Shawn Mendes, która wcześniej brała udział w konkursie, który można opisać tylko jako konkurs mokrej koszulki dla jednego, wręczyła Lopez ze swoją Księżycową Osobą do nagrody Video Vanguard.
„Dorastałem oglądając MTV” – powiedziała 49-letnia gwiazda w swoim przemówieniu, przypominając nam o upojnych czasach telewizji muzycznej. Można powiedzieć, że jest to przykład tego, jak VMA mają coś dla każdego. I można powiedzieć, że to był właśnie jego problem.
Spośród wszystkich skarg na milenialsów — naszą pogardę dla rodzicielstwa, majonezu, Hooters — VMA podkreślił większą sytuację słonia w pokoju, która jest parametrem bycia milenialsem w pierwsze miejsce. Zgodnie z najnowszym orzeczeniem milenialsi to osoba urodzona w latach 1981-1996: okres 15 lat oznacza, że albo dorastałeś grając w „Oregon Trail”, albo dorastałeś z MapQuest i nigdy nie martwisz się znalezieniem najlepszego sposobu na zdobycie gdziekolwiek. Nasze pokolenie jest rozwidlone, a próby odwołania się do obu segmentów nieuchronnie kończą się niepowodzeniem, tak jak w poniedziałkowej nocy w programie MTV.
Źródło: Getty Images (2)
Tegoroczne VMA przypominały oglądanie oscylującego wentylatora, który czekał na swoją kolej na wietrze — i ostatecznie był rozczarowany, gdy się pojawił. Momenty nostalgii za latami 90. i początkiem 00. były wciśnięte między artystów popularnych wśród dzisiejszych nastolatków, co stworzyło dziwną parę. The Backstreet Boys wykonali zharmonizowaną mieszankę niektórych z największych tegorocznych hitów, takich jak „Havana” Camili Cabello i „Nowe zasady” Dua Lipy. Aerosmith dołączył do Post Malone, próbując połączyć swój hip-hopowy „Rock Star” z prawdziwym rockiem gwiazdy. Madonna wręczyła Camili Cabello pożądaną nagrodę Wideo Roku, co byłoby w porządku, gdyby ktoś mógł wyjaśnić, dlaczego Madonna jest prezenterką w tej sytuacji na pierwszym miejscu.
POWIĄZANE: Dlaczego Beyoncé nie było na VMA?
Podczas wywiadu na czerwonym dywanie na początku wieczoru obsada Wzgórza, który po raz pierwszy został wyemitowany w 2006 roku, kiedy najmłodsi millenialsi mieli 10 lat, drażnił duże ogłoszenie Pauly D i Vinny, którzy stali się gwiazdą rzeczywistości dzięki Jersey Shore. Ten program ponownie wkroczył w sferę rzeczywistości po przedwczesnym ponownym uruchomieniu w tym roku, i tak naturalnie Wzgórza idzie w ich ślady. Później w audycji VMA obsada ogłosiła, że ich redux nadchodzi w 2019 roku. To było do przewidzenia, ale nie jest jasne, kto będzie docelowym odbiorcą tych ponownych uruchomień. Jasne, dla starszych milenialsów, w czasie studiów, obserwowanie tego. było zabawne wybryki Snooki i spółki. gdy terroryzowali Seaside Heights. Ale jest coś mniej przyjemnego w obserwowaniu, jak Deena przewraca się w barze, przypadkowo obnaża swój tyłek, a potem mówi: „Mój biedny mąż”. Zwłaszcza dla młodych millenialsów, dla których obsada może przypominać wstydliwe ciotki i wujkowie.
POWIĄZANE: Najlepsza część występu Ariany Grande w VMA? Jej babcia
Istnieje wielka przepaść między dwiema połowami milenialsów i zamiast poznawać – i służyć – obie połowy szczególnie dobrze, sieci, marki, a teraz VMA bezowocnie próbują zdobyć wszystko, co żyje na skrzyżowaniu Zarówno. Rozważmy Pepsi: w ciągu ostatnich dwóch lat marka próbowała ponownie wprowadzić Crystal Pepsi, grając w wyzwalacz nostalgii starszych milenialsów, a potem wyszedł z tą niesławną reklamą Kendall Jenner, próbując liczyć na „przebudzenie” młodych millenialsów zorientowane na sprawiedliwość społeczną. Obie huśtawki były tęsknić. Nie możesz być wszystkim dla wszystkich, a 34-latek, który pamięta taniec do „Jenny From the Block”, ma niewiele wspólnych zainteresowań z 21-latkiem, który wie dlaczego to była wielka sprawa, że pojawił się Travis Scott do tegorocznych VMA.
Źródło: Kevin Mazur/WireImage
Co to za cienki wycinek diagramu Venna, który przemawia zarówno do obecnego studenta college'u, jak i do pracującego 35-latka, który dorastał „chcąc mieć MTV”? Strategia VMA, aby zdobyć oba segmenty, wydawała się być naprzemiennymi przebłyskami ludzi o imieniu „Lil” z tatuażami na twarzy i tytanów wczesnego 2000s. I w końcu show wcale nie podbiło całego tłumu milenialsów, po prostu pozostawiło nas w tyle odwraca się mówiąc: "Czekaj, kto to?" Próbując dotrzeć do nas wszystkich, sam program skończył się dotykać.
I może właśnie dlatego w tym roku, podobnie jak w 2016, nie było oficjalnego gospodarza VMA. Wystarczająco trudno jest stworzyć programowanie, które przemawia do pokolenia 80-milionowego w wieku 15 lat — nieważne, że znajdź jednego gospodarza, który mógłby ucieleśnić to. W końcu, jaka jedna osoba mogłaby zwrócić uwagę obu połówek millenialsów podczas trzyipółgodzinnej wręczenia nagród? Właściwie jest jedna osoba: nazywa się Cardi B.