"Szczęśliwego nowego roku, kochanie." Mój mąż i ja stukaliśmy się szklankami. „To jest rok, którym w końcu będziesz reżyserować”. Przewróciłam oczami, pełna zwątpienia. Stałem się sprawcą własnej małości. Był koniec 2015 roku, a ja miałam 50 lat.
Jestem profesjonalnym aktorem od 16 roku życia, a producentem od 27 roku życia, ale kiedy ludzie pytali mnie, czy kiedykolwiek chcę reżyserować, zawsze odpowiadałem: „Nigdy nie będę reżyserował”.
Na początku naprawdę nie sądziłem, że chcę. Powiedziałem sobie, że jako aktor nie mogę zobaczyć ani zrozumieć całości. Ale w ciągu ostatnich kilku lat zacząłem też czuć się bezsilny, ponieważ kilka filmów, które nakręciłem, nie odzwierciedlało pracy, w którą włożyłem. Dobry występ po prostu nie wystarczył. Wszystko, co prowadzi do moich „wielkich scen” — fabuła, kąty kamery, montaż, wybór muzyki — również musiało być skuteczne. Im bardziej bezsilny zacząłem się czuć, tym bardziej nieświadomie przygotowywałem się do podjęcia skoku w kierunku reżyserii.
Ale niestety, jak wiele kobiet, odradzałam się przerażającymi opowieściami i na długi czas zostałam swoim własnym strażnikiem. Moje obawy wahały się od „Nie wiesz, jak opowiedzieć historię wizualnie” do „Nie znasz różnicy między obiektywami aparatu”. Rzadko widywałem reżyserki, więc miałem bardzo mało wzorów do naśladowania. Byłam też zastraszona, ponieważ mój mąż [aktor Kevin Bacon] wyreżyserował – i zrobił to tak dobrze. Był taki pewny siebie i swoich pomysłów.
POWIĄZANE: Ava DuVernay o tym, jak „przechylić się w stronę pozytywności” w czasach próby
Źródło: Bettina Strauss
Jako młody aktor studiowałem u Stelli Adler, która upierała się, że „najważniejsza jest sztuka”. Dzięki niej nauczyłem się znaczenie głębokiego zrozumienia tego, co mówi pisarz i jak być opowiadaczem mojej postaci fabuła. I jako ołowiu dalej Bliżej przez osiem sezonów stałem się lepszym komunikatorem i liderem. Po 35 latach w branży znałem pracę każdego w załodze i wiedziałem, czego potrzebują, aby pracować jak najlepiej. i zrobił mieć umiejętności, których potrzebowałem, nawet jeśli nie zdawałem sobie z tego sprawy.
Dopiero gdy skończyłem 51 lat, w końcu zmagałem się z hałasem w mojej głowie, więc mogłem usłyszeć intuicyjny głos w moim sercu, mówiący: „Wiesz więcej niż myślisz. Wiem, że się boisz. Poczuć strach i zrobić to tak czy inaczej." W marcu 2016 r. wszedłem do biura Lifetime i ogłosiłem: „Mam projekt z pasją — coś, co staram się zrealizować przez 10 lat —Historia dziewczyny. I chcę to wyreżyserować. Przygotowywałem projekt przez sześć tygodni (nie mówiąc już o 10 latach, kiedy miałem książkę i scenariusz). Po trzydziestu minutach pierwszego dnia zdjęć usłyszałem ten intuicyjny głos głośno mówiący: „Och, tak, ty dostał ten."
POWIĄZANE: Jak Sarah Paulson znalazła inny rodzaj hollywoodzkiego sukcesu
Uwielbiałem każdą sekundę procesu reżyserskiego, od pracy z aktorami, przez wybieranie ujęć z moim operatorem, po montaż scen. A ostatnio byłem załamany i wdzięczny za otrzymanie nominacji do nagrody Directors Guild of America za ten film – wisienka na i tak już bogatym torcie. Na widowni podczas rozdania nagród siedziała niewielka, ale potężna grupa reżyserek. Mam nadzieję, że możemy stać się wzorami do naśladowania dla nadchodzących dziewczyn. Jestem głęboko zaangażowany w ten etap mojej artystycznej podróży.
31 grudnia zeszłego roku znowu stukałam się z mężem kieliszkami. „Szczęśliwego Nowego Roku, kochanie” – powiedział. „To jest rok, w którym to zrobiłeś”.
Historia dziewczyny zostanie wyemitowany 2 czerwca w programie Lifetime. Więcej takich historii znajdziesz w czerwcowym wydaniu W stylu, w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe 11 maja