Finsta czy nie, jasne jest, że Jennifer Aniston zna się na Instagramie, mimo że ma tylko kilka dni doświadczenia. Nie tylko ma pobiła rekordy, ale udało jej się też dokładnie określić, co i kiedy publikować. Przykład: jej pierwszy TBT przyszedł we właściwym dniu i zdołał roztopić serca. Kto powiedział, że nie jest profesjonalistką w mediach społecznościowych?
W swoim pierwszym powrocie Aniston opublikowała zdjęcie siebie jako dziecka ubranego w kapelusz z wiaderkiem. Cóż, udało jej się też zostać mistrzynią wpisów do galerii, bo prosty slajd ujawnił, że jej najnowszy W stylu shoot (ahem) miał prawie identyczny kapelusz i wyraz twarzy.
"#TBT W stylu, wtedy i teraz..." Aniston podpisała oba zdjęcia.
POWIĄZANE: Czy to prawdziwy powód, dla którego Jennifer Aniston jest już tak dobra na Instagramie?
"Po prostu się zmęczyłem, wiesz... to, czemu się opierasz, trwa” – powiedziała Jimmy Kimmel kiedy zapytał ją, dlaczego zdecydowała się dołączyć do Instagrama. "Więc co do siana? Po prostu to zrób."
Wkrótce po tym, jak dołączyła, zyskała tak wielu obserwujących, że Instagram ledwo nadążał, a kiedy opublikowała klip ze swojego nowego programu Apple TV+,
„Przysięgam, że nie chciałam go złamać” – napisała do klipu. „Dziękuję wam za miłe powitanie”.
POWIĄZANE: Jennifer Aniston i Paul Rudd mieli najbardziej niezręczne starcie na planie Przyjaciele
„Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy ludzie mają problemy z obserwowaniem strony Jen — wielkość zainteresowania jest niesamowita!” rzecznik Instagrama powiedział Ludzie jej nagłej popularności. „Aktywnie pracujemy nad rozwiązaniem i mamy nadzieję, że wkrótce strona znów będzie działać sprawnie”.
Dzięki zawartości wyższej jakości, takiej jak dzisiejszy powrót, oczekuj od Aniston wielu kamieni milowych (i jej przyjaciele też).