Emily Ratajkowski wie co nieco o przetrwaniu festiwali muzycznych. Uczestniczyła Coachella aż dziewięć razy z rzędu (zaczynając w wieku 14 lat) i zebrał kilka wskazówek po drodze za przetrwanie w Indio w Kalifornii. Festiwalowy weterynarz rozpoczął wczorajszy trzydniowy muzyczny weekend koncertem gospodarza dla POPSUGAR's Cabana Club w hotelu Avalon w Palm Springs w Kalifornii. Przed podłączeniem jej iPhone'a na stoisku DJ Hannah Bronfman, aby ustawić się w kolejce do następnej piosenki, zajęliśmy się jej podstawowymi rzeczami festiwalowymi i ulubionymi doświadczeniami z przeszłości.

Jej ekipa festiwalowa: Tym razem to mój chłopak, którego nigdy nie było. Odkąd jestem z San Diego, chodziłem z przyjaciółmi cały czas. Zacząłem, gdy miałem 14 lat, więc to mój dziewiąty raz.

Zespół, który najbardziej ekscytuje: Nagłośnienie LCD

Najbardziej szalone doświadczenie z Coachella: Kiedyś miałem chyba 16 lub 17 lat, pojechaliśmy tu z dziewczyną i nie mieliśmy biletów, bo to była sprawa na ostatnią chwilę. Skończyło się na tym, że biwakowaliśmy na trawniku hotelu w La Quinta, ponieważ nie było gdzie się zatrzymać. To było w czasach, gdy festiwal nie był tak duży. To było najfajniejsze, bo to była tylko więź z nią.

click fraud protection

POWIĄZANE: Kiernan Shipka ujawnia, kim jest jej marzenie Headliner Coachella

Podsufitka marzeń: Bardzo chciałbym zobaczyć tutaj Kanye Westa. Czuję, że zrobiłby coś naprawdę innego.

Narzędzia do przetrwania: Woda. Dużo wody. Również dużo przerw. Spędź dodatkową godzinę, nie robiąc nic w ciągu dnia, nawet jeśli jest to ekscytujące i chcesz wcześnie rozpocząć Coachella, po prostu zrelaksuj się. To długa noc.

Pustynne piękności Go-Tos: Zdecydowanie nawilża i filtruje. Kiedyś, kiedy byłem na Coachelli, nie nosiłem żadnego makijażu. Teraz, gdy fotografowie są wszędzie, wkładam tylko trochę.

Strategia pakowania: Pamiętaj tylko, że w nocy robi się dużo chłodniej. Łatwo o tym zapomnieć, bo piecze się cały dzień. Przynieś dodatkową warstwę w ciągu dnia, nawet jeśli musisz ją nosić, warto później.