Według kanał folklorem, Gabrielle „Coco” Chanel stworzyła pierwszą na świecie kolekcję wycieczkową w 1919 roku z kolekcją przeznaczoną dla kurortów wypoczynkowych, w szczególności Biarritz. Nie mam powodu, by wątpić w tę modową ciekawostkę, ale wydaje się, że to dziwne roszczenie do sławy, jeśli jest prawdziwe. Oznaczałoby to, że kolekcje rejsów trwają już prawie sto lat, a mimo to nikt nie ma pojęcia, o co tak naprawdę chodzi.

Tyle wiemy: co roku w maju grupa najbardziej lukratywnych domów mody na świecie wydaje miliony dolarów na latanie klientów, redaktorów i wpływowych osób z całego świata, aby być świadkami ekstrawaganckich pokazów na wybiegach świętujących ubrania, które pojawią się w sklepach w Listopad. W dawnych czasach kierowano ich w stronę międzynarodowego jet setu – z muklukami z norek i kaszmirowym cardis dla Gstaad czy bitsy bikini i szydełkowymi kaftanami dla St. Barts. W dzisiejszych czasach są skierowane do influencerów w mediach społecznościowych – z prawie wszystkim, co może przyciągnąć uwagę na Instagramie. Krótko mówiąc, jeśli musisz zapytać o znaczenie kolekcji rejsów, nie możesz sobie na to pozwolić.

Kolekcja Chanel Cruise 2018/2019: Pas startowy

Źródło: Pascal Le Segretain/Getty Images

A jednak oto jesteśmy, na początku sezonu wycieczkowego 2019 (znanego też jako resort, jeśli trzeba) i cztery mega-domy mody – Chanel, Dior, Louis Vuitton, oraz Gucci – wszyscy spiskowali, aby w tym miesiącu pokazać swoje kolekcje we Francji. Chanel zajęła pierwsze miejsce w czwartkowy wieczór z ekstrawagancką produkcją w Grand Palais w Paryżu, w której znalazło się gigantyczna konstrukcja liniowca oceanicznego nazwanego La Pausa, po śródziemnomorskim odosobnieniu Coco Chanel w Roquebrune-Cap-Martin. Jak zwykle była to wspaniała produkcja. Publiczność gapiła się na kominy parowe, które wyrzucały parę, i Kristen Stewart oraz Margot Robbie i Ralph Fiennes przybywający o zachodzie słońca nad ogromnym szklanym sufitem, który przywodził na myśl wszystko od… Tytaniczny do Lollipop Good Ship.

POWIĄZANE: Zobacz wszystkie gwiazdy w kolekcji Chanel 2019 Resort

Karl Lagerfeld twierdzi również, że jest właścicielem sezonu rejsowego, pokazując kolekcje na całym świecie od kilkudziesięciu lat, z niezapomnianymi produkcjami w Seul, Kuba, Wenecji i Los Angeles. W ostatnich sezonach był bliżej domu, rzekomo promując francuską turystykę po serii ataków terrorystycznych.

Kolekcja Chanel Cruise 2018/2019: Pas startowy

Źródło: Stephane Cardinale – Corbis/Getty Images

Oczywiście krążą również plotki o jego przyszłości w domu, ale nic nie wydaje się wystarczająco solidne, by je opisać, poza faktami, że Lagerfeld, w wieku 84 lat, nadal projektuje niesamowite kolekcje, a także nadal mówi niepoprawne politycznie rzeczy. (W najnowszym przykładzie wyraził sceptycyzm wobec #MeToo w niedawnym wywiadzie dla Numéro.) Z jednej strony ciężko było przeoczyć ciężką symbolikę czwartkowego wieczoru statku, który miał wypłynąć w morze. Z drugiej strony była to super optymistyczna kolekcja, wypełniona bezpośrednimi linkami do dziedzictwa Chanel i świetna zabawa do oglądania.

Kolekcja Chanel Cruise 2018/2019: Pas startowy

Źródło: Pascal Le Segretain/Getty Images

Na początek załoga czterech męskich modeli wyszła ze statku w białych dzianinach, które również nosiły logo La Pausa, aby obserwować początek pokazu. Prawdziwą akcję na wybiegu wypełniały marynarskie paski, białe dzianiny, sukienki w abstrakcyjne granatowe nadruki, postrzępiony dżins i duże, puchowe berety. Tymczasem odniesienia do archiwów również były bardzo wyraźne, od jasnego błękitu morza po historia La Pausa, domku letniskowego Coco, który firma Chanel nabyła kilka lat temu i planuje to przywrócić. W końcu był to asortyment dość zdatny do żeglugi – odzież rejsowa, jak zauważa Chanel, ma być wygodniejsza lub bardziej komercyjna niż jesteś przeciętnym gotowym do noszenia, a Lagerfeld jest prawdopodobnie jedynym projektantem, który mógł tak udoskonalić koncepcję rejsu dosłownie.