Halle Berry po prostu uraczyła swoich fanów rzadkim spojrzeniem na jej 8-letniego syna, Maceo. Podczas gdy aktorka znana jest z tego, że jej dzieci nie są w centrum uwagi (i poza mediami społecznościowymi), złamała nałożoną przez siebie zasadę na cześć urodzin syna.
„Ten mały koleś ma dzisiaj 8 lat! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin THUNDER ”, Halle napisała zdjęcie Maceo, który miał na sobie coś, co wyglądało na wczesny kostium na Halloween. Pozornie przebrany za stracha na wróble, pozował w stroju składającym się z szortów z nadrukiem moro, kurtki zaakcentowanej słomianymi mankietami i liną, pasiastych skarpet i zielonego mchu kapelusza zasłaniającego oczy.
Źródło: @halleberry/Instagram
Oprócz podekscytowania z powodu rzadkiej obserwacji, fani nie mogli nie zauważyć podobieństwa Maceo do jego mamy. „Nawet z tego zdjęcia widać, że wygląda tak jak ty… geesh”, napisał jeden, a drugi dodał: „Wow your twin”. Trzeci zażartował: „Wygląda jak jego mama”.
Berry dzieli Maceo ze swoim byłym mężem Olivierem Martinezem, a także jest mamą swojej 13-letniej córki Nahla, którą powitała z byłym Gabrielem Aubrym.
POWIĄZANE: Halle Berry świętowała swoje 55. urodziny z naturalnymi włosami i makijażem od małego
Na początku tego roku Halle otworzyła się na temat bycia mamą dla syna i jak zaczęła naciskać na niego, by kwestionował stereotypy płciowe od najmłodszych lat, podczas wirtualny panel. „Mam 7-letniego syna i zdałem sobie sprawę, na czym polega moja praca w wychowaniu go. Jeśli chcemy mieć inną przyszłość, od tego się zaczyna” – powiedziała swoim kolegom panelistom. „Przypomniałeś mi, ile rozmów z nim odbyłem, powiedzmy, odkąd skończył 5 lat, o różnice między chłopcami i dziewczętami, i widzę, jak nauczył się czuć, że jest lepszy, w wieku 5 lat, niż dziewczyny są."
Berry dodał: „Musiałem naprawdę złamać to dla niego i dać mu nową perspektywę, kwestionować te myśli i pytać mu, aby określić, skąd to pochodzi i czy w to wierzy, czy nie, i zakwestionować to, z czego podświadomie czerpie gdzieś. Mogę to powiedzieć, ponieważ prowadzimy te rozmowy, on będzie rozwijał się jako głęboko myślący na ten temat. Będzie zdeterminowany, by tego nie zaakceptować. Cały czas rzucam mu wyzwania, na przykład: „Cóż, dlaczego to jest „dziewczęcy kolor?”