Następnym razem, gdy wpadniesz do J. Ekipa poszukująca zapinanej na guziki chambray lub spódnicy w paski spodziewaj się, że natknie się na coś nieco innego: oświadczenie polityczne.
Marka niedawno upuściła koszulkę dla chłopców z napisem: „Też jestem feministką”. (30 dolarów; jcrew.com) oraz kilku zwolenników firmy odzieżowej, która wcześniej tworzyła przedmioty dla Kampania Baracka Obamy z 2008 roku— naprawdę nie są szczęśliwi. Powstał we współpracy z Sklepik, marka „zorientowana na aktywistę”, która wspiera przesłanie równości płci. Ze sprzedaży każdej koszuli skorzysta 10 procent dochodów Dziewczyny w górę, organizacja współpracująca z ONZ, aby wspierać dziewczęta na całym świecie.
Po tym, jak promocyjny obraz koszulki trafił na Instagram, obserwujący zalali komentarze wiadomościami wsparcia, a także gniewu. W szczególności podsyciło to debatę na temat tego, czy marki powinny zająć stanowisko w sprawie polityki i czy dzieci powinny być zaangażowane.
Ci, którzy są urażeni koszulką, pisali komentarze typu „Niech DZIECI będą”, „Bardzo nie lubię” i „NIE”. Inni postanowili już nie wspierać marki, dzieląc się: „Jesteś żałosny! Nigdy więcej zakupów z J. Załoga dla mnie!”
POWIĄZANE: Dlaczego GAP tym razem przeprasza klientów
Z drugiej strony fani koszulki opowiedzieli się za tym, prosząc o więcej. "Uwielbiam to! Ważne jest, aby do rozmowy włączyć dzieci. Nie chodzi o władzę. Nie chodzi o przypisywanie dzieciom ideologii politycznych. Chodzi o prawa człowieka – dla mężczyzn. Dla kobiet. Dla dzieci… bez oczekiwań co do płci… zaczyna się od urodzenia”, napisał jeden z użytkowników, a inny dodał: „Zacznę kupować twoje ubrania. Wygrałeś klienta!!”
Do tej pory koszulka jest wyprzedana w rozmiarach 2 i 3.