Łatwo jest odrzucić tatusiów i ich (często żenujące) oldschoolowe style, ale Neil Blumenthal, jeden z założycieli Warby Parker, przekonuje ich obrona: „Ojcowie coś wpadli”. Mówi o przypinanych ramkach, produkcie pokolenia, które przedkłada wygodę i praktyczność nad estetykę. „Doczepy są funkcjonalne — nie miały odpowiedniego stylu ani wrażliwości projektowej”, kontynuuje Blumenthal ze śmiechem. Ale Blumenthal i zespół Warby Parker uzbroili się w misję zmiany tego postrzegania…wraz z wprowadzeniem pierwszych klipsów marki okularów. Zrób to, eleganckie klipsy.
„To coś, co zawsze chcieliśmy zrobić” – mówi W stylu. „Myślimy o okularach jako o jednym z wielkich przykładów formy i funkcji — pięknym projekcie, który pozwala widzieć — a klipsy jeszcze bardziej to ilustrują”.
A każdy użytkownik okularów zna i rozumie ból związany z koniecznością zmiany okularów przeciwsłonecznych na receptę, gdy nie świeci słońce. Co ciekawe, okulary przeciwsłoneczne na receptę nadal są najskuteczniejszymi produktami Warby Parker – fakt, który wskazuje na zapotrzebowanie na rozwiązanie umożliwiające przełączanie się między nimi. Blumenthal szybko wskazuje, że projekty Warby Parker nie przypominają niczego innego na rynku — są owinięte w skórę stal nierdzewna ze spolaryzowanymi soczewkami: "Są piękne i ciekawe z inną konstrukcją i innym kolorem paleta."
Zbiegło się to z debiutem pierwszych klipsów marki w historii wprowadzenie trzech nowych stylów inspirowane klasyczną obręczą Windsor – Phipps, Gellhorn i Henry – wykonaną z japońskiego tytanu i owiniętą w zwoje z octanu celulozy.
„Jednym z dowcipów, jakie mamy w naszym studiu projektowym, jest to, że nie chcemy, aby ktokolwiek za 10 lat walnął się w twarz za noszenie czegoś dzisiaj”, śmieje się Blumenthal. „Naszą nadzieją jest projektowanie rzeczy czystych i klasycznych, ale ze współczesnym elementem”.