Za jej drugi tatuaż w tym tygodniu Demi Lovato zdecydował się oddać hołd drogiemu przyjacielowi. Dzięki jej historii na Instagramie fani zostali potraktowani najnowszym atramentem gwiazdy, hołdem złożonym jej psu Buddy'emu, który został tragicznie zabity przez kojoty cztery lata temu. Kosmopolityczny donosi, że słodki portret znajduje się po wewnętrznej stronie kostki Lovato i towarzyszy mu tekst „Buddy był tutaj”.
Nowa sztuka ciała jest dzięki uprzejmości doktora Woo, który nie jest tym samym artystą, który jej dał Róża dostała wcześniej w tym tygodniu. To spotkanie odbyło się z Danielem Winterem, znanym jako Winterstone. Zarówno Woo, jak i Winter udostępnili swoje dzieła na Instagramie za pomocą czarno-białych migawek.
Lovato nawet oznaczyła w swojej historii uchwyt Buddy na Instagramie, dodając „Będę cię kochać i nigdy cię nie zapomnę” obok emoji anioła. Nowy atrament zwiększa jej całkowitą liczbę tatuaży do ponad 24, w tym słynne stado ptaków na przedramieniu, krzyż na dłoni i słowo „wolny” na palcu.
Demi dzieliła Buddy'ego ze swoim byłym Wilmerem Valderramą. Po śmierci Buddy'ego w 2015 roku napisała: „Został nam zabrany zbyt wcześnie w tragicznym wypadku. I chociaż nigdy się nie dowiem, dlaczego tak się stało, wiem, że Bóg stawia nas tylko w sytuacjach, z którymi możemy sobie poradzić tak, że razem jesteśmy silni”.