Ashley Graham to wiele rzeczy: modelka, projektantka, aktywistka wizerunku ciała i nie tylko. Ale teraz też ma dość. Po otrzymaniu fali kontroli na ostatnim Instagramie zdjęcie która wydawała się pokazywać jej szczuplejszą sylwetkę, ikona mody w dużych rozmiarach zdecydowała, że ​​ma już dość zawstydzania ciała. Mając nadzieję na podniesienie świadomości w kwestiach obrazu ciała, 28-letnia Graham wyraziła swoje frustracje związane z poczuciem: uprawnienia, jakie ludzie mają na temat jej ciała w eseju zatytułowanym „Wstydzę się, jeśli nie, wstydzę, jeśli nie” na wtorek problem z Lena Dunhambiuletyn e-mailowy, Lenny Letter.

Wszystko zaczęło się, gdy Graham opublikowała szczególnie pochlebne zdjęcie zrobione podczas kręcenia nadchodzącego sezonu nowy top model Ameryki (poniżej). „To było jedno z tych zdjęć, na których patrzysz i mówisz do siebie: 'TAK, MIÓD! Wyglądam cholernie dobrze!” – pisze. „Nie zastanawiałem się nad tym, kiedy go publikowałem, ale wkrótce obraz stał się wirusowy. Nie ze względu na to, jak dobrze wyglądałam nosząc wysokiej klasy projektantkę, która zwykle nie sprzedaje kobietom mojego rozmiaru, ale z powodu mylnych poglądów ludzi na kobiece ciała i tego, kto jest właścicielem praw do nich”.

click fraud protection

Komentarze zaczęły napływać natychmiast. „Fałszywy gruby człowiek”, napisała jedna osoba, podczas gdy inna ostrzegała: „Nie waż się chudnąć”.

WIDEO: Sizzling Swimsuit Line Ashley Graham

Rzeczywistość, pisze Graham, jest taka, że ​​w tym roku nie straciła ani funta. „W rzeczywistości jestem cięższa niż trzy lata temu, ale akceptuję swoje ciało takim, jakim jest dzisiaj” – dodaje. „Trenuję nie po to, żeby schudnąć, ale żeby zachować dobre zdrowie. A poza tym, jeśli… zrobił chcę schudnąć, nie byłaby to niczyja decyzja, tylko moja.

POWIĄZANE: 9 lekcji stylu Plus-Size do nauczenia się od Ashley Graham

„Dla niektórych jestem zbyt krągła. Dla innych jestem za wysoka, za cycata, za głośna, a teraz za mała – za dużo, ale jednocześnie za mało – mówiła dalej. „Kiedy publikuję zdjęcie pod »dobrym kątem«, otrzymuję krytykę za to, że wyglądam na mniejsze i wyprzedaje się. Kiedy zamieszczam zdjęcia przedstawiające mój cellulit, rozstępy i wałki, oskarżam mnie o promowanie otyłości. Cykl zawstydzania ciała musi się skończyć. Jestem ponad to."

„Jestem kimś więcej niż moje pomiary. Nie jestem Ashley Graham tylko dlatego, że jestem krągły – kontynuował Graham. „Nie przejmujmy się własnymi ciałami. Moje ciało jest MOIM ciałem. Zawołam strzały.

Zmierzać do lennyletter.com przeczytać cały esej Grahama. Sami nie moglibyśmy powiedzieć tego lepiej, Ashley. Pracuj!