Mandy Moore być może opanowała stylizację ombré loba, ale kiedyś sposób, w jaki kołysała grzywą, wyglądał mały różne.
ten To my gwiazda, która w przeszłości udostępniała na Instagramie zdjęcia swojej dawnej barwy, poszła w piątek o krok dalej, kiedy opublikowała ujęcie siebie jako dziecka, które pokazało ją uśmiechniętą szeroko z aparatami ortodontycznymi po tym, jak zrobiła sobie „zrobienie, które było niczym innym” godny chichotu.
Na zdjęciu Moore wkłada pudełko z kartami Wskazówek w kwiecistą sukienkę i pokazuje swoje kręcone, falowane blond włosy, które wydają się mieć grubą brązową smugę pośrodku.
POWIĄZANE: Dlaczego Mandy Moore czuje się najseksowniejsza w dżinsach i koszulce
OBEJRZYJ: Wejdź do luksusowego domu Mandy Moore
"Czerwony dywan gotowy. Z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu moja mama pozwoliła mi trwale trwać i tymczasowo (!) kolorować włosy, gdy miałam 10 lat” – napisała. "Grzywka po trwałej? MAMA. Poza tym miałem te aparaty tylko przez 6 miesięcy (powinno być dłużej, bo moje zęby NIE są proste), ale w pełni wykorzystałem kolorowe gumki na święta. Ps: nie było mowy, żebym była podekscytowana tą podróżniczą wersją CLUE. Mówiąc tylko...: #fbf."
Moore miała w przeszłości sporo wpadek z włosami (czyż nie wszyscy?!) i nie ma problemu z dzieleniem się nimi ze światem. Weźmy na przykład jej ostatnie zdjęcie #FBF, które opublikowała, na którym jedzie radośnie na rowerze i nosi cefal.
Być może to dlatego, że Moore teraz to robi, jeśli chodzi o jej włosy… i wyznacza trendy, podczas gdy ona jest w tym. Wystarczy jedno spojrzenie na jej dzisiejsze zdjęcia na Instagramie, aby to udowodnić.