Pomimo tego, że tytuł jej albumu nawiązuje do „mówi teraz”, Taylor Swift zazwyczaj milczy, jeśli chodzi o tematy polityczne. Piosenkarka znalazła się nawet pod ostrzałem podczas wyborów w 2016 roku za odmowę dyskusji, na kogo mogłaby głosować.

Jednak Swift wreszcie ma temat, o którym nie może milczeć: przemoc z użyciem broni. W piątek na Instagramie piosenkarka podzieliła się swoim wsparciem dla wydarzenia „Marsz dla naszego życia” w całym kraju w sobotę, 24 marca.

„Nikt nie powinien chodzić do szkoły w obawie przed przemocą z użyciem broni. Albo do klubu nocnego. Albo na koncert. Albo do kina. Albo do ich miejsca kultu” – napisał Swift na Instagramie obok logo marszu. „Przekazałem darowiznę, aby pokazać moje wsparcie dla studentów, dla kampanii Marsz za nasze życie, dla wszystkich dotkniętych tymi tragediami oraz aby wesprzeć reformę broni. Jestem bardzo poruszony uczniami Parkland High School, wykładowcami, wszystkimi rodzinami i przyjaciółmi ofiar, którzy zabrali głos, próbując zapobiec powtórzeniu się tego.

Przesłanie Swifta o wsparciu pojawiło się wraz z niezliczonymi innymi celebrytami wypowiadającymi się przeciwko przemocy z użyciem broni w po masakrze w Parkland High School, w której w zeszłym miesiącu zginęło 17 osób, a ona dołącza do wielu innych osób mówić głośno na poparcie ruchu.