Chicago Au Cheval stał się wieżowcem na panoramie smakoszy, okrzyknięty kolebką jednego z najlepszych burgerów w kraju (patrz: smacznego, Zjadacz, Sieć spożywcza, Insider biznesowyi in.). Cheeseburger Au Cheval przeszła bycie zwykłym posiłkiem i stała się dumnie poszukiwaną odznaką za zasługi, którą gromadzą się smakosze, aby zarobić na Instagramie (i ostatecznie jedząc) w gorączkowym dążeniu do konsumpcji, podobnym do Dominique Ansel cronut, Darrena Wonga ciasto z kroplami deszczu lub Keizo Shimamoto burger ramen.

Nie trzeba więc dodawać, że kiedy poproszono mnie o odseparowanie szumu od rzeczywistości burgera Au Cheval, skorzystałem z okazji.

POWIĄZANE: 5 wyskakujących okienek z Chicago, których nie możesz przegapić tego lata

Oczekiwanie

Ach, czekaj. Au Cheval nie przyjmuje rezerwacji, a oczekiwanie stało się niemal tak legendarne jak burger. Historie obfitują w klientów zmieniających się zachłannie przez wiele godzin, zanim zostaną zaszczyceni stolikiem i menu - próba na poziomie herkulesa, aby dostać się na tego słodkiego, słodkiego burgera.

click fraud protection

Tak, poczekasz. Przez długi czas. Najdłużej, o jakim słyszałem, że ktoś czekał, to pięć godzin na stolik i było to „całkowicie tego warte”, twierdzili.

Zapuściłem się w Au Cheval zaledwie 15 minut po tym, jak otworzyli na kolację w poniedziałek wieczorem i? każdy miejsce było już zajęte, a mój czas oczekiwania wydłużył się do półtorej godziny (skończyło się na tym, że była to tylko godzina).

Ale jest też srebrna podszewka (oprócz oczywiście przysłowiowego cheeseburgera w garnku złota na końcu tęczy). Au Cheval ma odświeżająco nowoczesną metodę tworzenia listy oczekujących: gospodarz zapisze numer Twojej komórki i napisze do Ciebie, gdy Twój stolik będzie gotowy. Wyślą Ci SMS-a z potwierdzeniem i zaproszą do pobrania Aplikacja NoWait gdzie możesz śledzić swoje miejsce w kolejce. Gdy twój stół będzie gotowy, otrzymasz kolejny SMS od Au Cheval. Musisz tylko wrócić do restauracji w ciągu 10 minut, aby odebrać swój stolik.

Moja sugestia: wybierz się na minutowy spacer w górę bloku, aby Najlepszy szef kuchni zwycięzca Stephanie IzardMała Kozia Piekarnia i zjedz deser przed kolacją, czekając na swój stolik.

POWIĄZANE: Najlepsza pizza z głębokim daniem, jaką mieliśmy w Chicago to ...

Menu kłamstw

Au Cheval kojarzy się z ekskluzywną knajpą, co oznacza skórzane kabiny i fotele przy ladzie, blask świec, fantazyjne piwo korzenne z beczki i ścieżkę dźwiękową trippy beats. Oznacza to również proste, niemal dosadne menu to nie marnuje miejsca na opisywanie swoich ofert w kwiecistych, udawanie poezji, jak to robią inne modne restauracje.

Jest jedna rzecz w menu, która wymaga wyjaśnienia od poufnych informacji: pojedynczy kontra. podwójny cheeseburger. Nie wierz im. Podstępna mała ekipa Au Cheval ma dla Ciebie miłą niespodziankę – dodatkowy burger! Zamów jednego cheeseburgera, a dostaniesz dwa burgery. Zamów podwójne, a dostaniesz trzy paszteciki.

Dlaczego to robią? Dlaczego nie?! Może dlatego, że życie jest lepsze, gdy jest niespodzianka, więc przestań próbować kontrolować wszystko i baw się dobrze.

POWIĄZANE: Chicago 5 Najlepsze Happy Hours

Gdzie powinieneś siedzieć

Zrób sobie przysługę i zajmij miejsce przy kontuarze. Wiem, wiem – te pluszowe budki wyglądają bardzo zachęcająco, ale siedzenia przy kontuarze dają widok z pierwszego rzędu postępy twojego burgera i utalentowani szefowie kuchni, którzy pracują niewolniczo, aby wypełnić wymagające brzuszki Chicago. W wąskim przejściu między ladą a grillem w jakiś sposób mieści się co najmniej czterech kucharzy jednocześnie — wszyscy się obracają i… sięganie i zanurzanie i przewracanie w idealnej synchroniczności, że ćwiczyłem tango linii, ten istny burger balet.

POWIĄZANE: 8 miejsc na brunch godny Instagrama w Chicago

Burger: werdykt

Z całym oczekiwaniem otaczającym prawie mitycznego burgera i po godzinnym oczekiwaniu nie mogłem sobie wyobrazić, że mógłby on podbić swój własny szum. RuPaul musiałby jeździć na rolkach, aby sama podać mi burgera, aby dopasować się do legendarnego nagromadzenia tego posiłku.

Potem chmury się rozstąpiły i pojawił się cheeseburger.

Znasz te historie, które słyszysz, gdy ludzie mówią, że po raz pierwszy widzą swoją prawdziwą miłość? Jak dźwięk znika ze świata, a pokój rozpływa się? Tak wyglądał pierwszy kęs tego burgera. Nie kłamię, gdy mówię, że mimowolnie zamknęłam oczy na pierwszy kęs. Mógłbym drżeć.

Zamówiłem singiel, który, jak mówiliśmy, zawierał dwa placki ułożone wokół aksamitnej warstwy roztopionego sera. Na wierzchu burgera posmarowano przypominającą Złotowłosą idealną porcją kremowego sosu Dijion-and-mayo. Były tam też cienko pokrojone pikle, zapewniające ostry, chrupiący posmak, a także cebulę tak drobno pokrojoną w kostkę, że zacząłem nazywać je „posypką burgerową” i odmówiłem nazywania ich niczym innym. To było niebo. To był burger, na który czekałeś pięć godzin.

POWIĄZANE: 8 miejsc, w których wszystkie fajne dzieciaki spędzają czas w Chicago

Au Cheval - Osadź

Źródło: Kari Skaflen

Akcesoria do burgerów

Powiem jasno: burger Au Cheval żyje sam, ponieważ jest podawany. Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby uzupełniać go czymś dodatkowym, aby nie wpaść w terytorium obżarstwa. Jednak nie oszukujmy się, czasami potrzebujesz odrobiny obżarstwa w swoim życiu. Na te dni Au Cheval oferuje kilka pobłażliwych dekoracji burgerów.

Po pierwsze: bekon. Wyrzuć wszystko, co wiesz o boczku, a zamiast tego wyobraź sobie to: dwa gigantyczne plastry boczku o grubości pół cala i tak niemożliwie słodki i dymny, że chwilowo przestałem słuchać opowieści mojego towarzysza z jadalni, kiedy się wgryzłem to. (Dosłownie powiedziałem „co?”)

Możesz również zamówić jajko sadzone lub „cheeseburger à cheval” (po francusku „na koniu”). Każde jajko jest perfekcyjnie usmażone w swojej własnej, maleńkiej patelni i jeździ na twoim burgerze (lub frytkach!) tak ładnie jak dżokej w satynowej marynarce.

Więcej, mówisz? Nie bawisz się? Jeśli ty mieć aby pójść jeszcze dalej z twoim burgerem, mam dla ciebie nową misję po Au Cheval. Właściciel Au Cheval, Brendan Sodikoff, obecnie ciężko pracuje nad budową imperium pysznych restauracji które sprawią, że każde inne miasto na świecie zachwyci Chicago kulinarną zazdrością. Jednym z tych cennych klejnotów jest 3 Zielony Rynek, szykowna przestrzeń przypominająca pokój romperów, w której serwują burgera w stylu Au Cheval z domowym pastrami.

Pozwól, że wpiszę to jeszcze raz: Home. Zrobiony. Pastrami.

ZWIĄZANE Z: W stylu Kocha Chicago: Przewodnik po wszystkim, co my

:kiery:

Tak więc, przyjaciele smakoszy, raz na zawsze: czy warto czekać na Au Cheval? Nie dość, że warto czekać, to warto spędzić urlop, żeby polecieć do Chicago.