Minęło kilka lat, odkąd napisałem pamiętnik z dnia na dzień, jak to jest być redaktorem w Paryżu Moda Tydzień — obawiam się, że jeśli za bardzo odciągnę zasłonę, możesz się nudzić. Do tej pory na pewno wiesz, że nie jest tak efektowny, jak wygląda na Instagramie. Ale skoro tak wielu z was wciąż pyta, pomyślałem, że to może być dobry moment, aby podsumować, jak się zmieniło. Pozwól, że opowiem ci o tym wszystko.
Źródło: dzięki uprzejmości
6 rano Jestem w Europie od dwóch tygodni, więc jet lag nie jest już problemem, ale moja rutyna jest tak spójna, że zaczynam czuć się jak Bill Murray w Świstaka Dzień, który po francusku nazywa się Un jour sans fin — „dzień bez końca”. Westchnienie. Znowu się zaczyna. Zaczynam od sprawdzenia wiadomości, które wraz z odejściem w tym sezonie były szczególnie ponure dla świata mody Karl Lagerfeld oraz Patrick McCarthy, były redaktor WWD, który odegrał instrumentalną rolę w moich młodych latach jako reporter. W późnych latach 90. pisałem o ubraniach gotowych i futrzanych rytmach dla gazety, a Patrick śmiertelnie mnie przestraszył, ale także nauczył nas wszystkich w redakcji, aby nigdy nie uderzać. „Ugryź rękę, która cię karmi” – powiedział. „Nigdy nie przestawaj go gryźć. I wiesz co? Nakarmi cię więcej. Nadal prawdziwe dzisiaj — wystarczy spojrzeć na Diet Pradę.
Źródło: Eric Wilson
6:50 Prawie każdego ranka siedzę na siłowni w The Peninsula Paris. To najlepszy czas na odreagowanie stresu związanego z siedzeniem na ławce, obserwując, jak ubrania kręcą się w kółko przez cały dzień, kiedy mogę zastanowić się nad tym, co widziałem i o czym chcę napisać na dany dzień. I tak się składa, że jest to najwspanialsza hotelowa siłownia, jaką kiedykolwiek widziałem w Paryżu, rozłożona na dwa pokoje, a do tego jest tu 20-metrowy basen, gdzie przez cały tydzień ćwiczę swoje przewroty. Fotograf Scott Shuman robi deski w pobliżu, a ja jestem na maszynie eliptycznej, czując nostalgię za dniami chwały WWD. Przypadkowo koncerty utknęły w momencie z lat 90., więc nagrałem taneczne remiksy Everything but the Girl i Deborah Cox. Rzeczy po prostu nie są takie same…
8:10 idę na górę, aby się przygotować, podobnie jak Hidetoshi Nakata, słynny japoński piłkarz i moja wieloletnia Tydzień Mody zmiażdżyć, idzie ćwiczyć. Chyba nie mam dzisiaj czasu. Mój pokój znajduje się na piątym piętrze, a ponad dachami widzę na horyzoncie Montmartre, co zawsze dodaje mi otuchy. Moja szafa jednak staje się codzienna, ponieważ mój kolega Sam Broekema i ja postanowiliśmy w tym sezonie stworzyć „Monochrome Challenge”, w którym może ubierać się tylko na szaro, a ja ubieram się tylko na granatowo przez pełne trzy tygodnie naszego Trasa europejska. Myślałem, że to ułatwi codzienne ubieranie się, tak jak prezydent Obama i jego rutyna… noszenie na co dzień tylko szarych i granatowych garniturów, aby wyeliminować „zmęczenie decyzji”. Zamiast tego dostaję coraz więcej przygnębiony. Musiałam stworzyć tabelę, żeby upewnić się, że nie zakładam dokładnie tego samego stroju dwa dni z rzędu. Dzisiejszy look to granatowa koszula z subtelnym printem Liberty, granatowe spodnie o szerokim splocie, które kupiłam w Japonii i marynarka granatowego garnituru z COS, który jest prawie na ostatniej nodze. Brakuje większości przycisków. Tęsknię za kolorami, tak jak pustynie tęsknią za deszczem.
Źródło: Eric Wilson
9:15 Zamawiam „amerykańskie śniadanie” w hotelowej restauracji, na które składa się absurdalna ilość jedzenia. To jest to, co Francuzi uważają, że Amerykanie jedzą na co dzień? Wychodzi omlet z pomidorami i szpinakiem, kiełbaski z kurczaka, koszyk chleba wypełniony ciastkami, sok detox i pół awokado, do tego bufet. Jestem wypchana i gotowa na cały dzień.
10.00 Program Chloé odbywa się w Maison de la Radio, gdzie Hidetoshi pojawia się z Nicolasem Ghesquière i Julienem Dosseną, przyjaciółmi projektantki Natachy Ramsay-Levi. Dziwne oświetlenie to motyw przewodni kolekcji Paris, a tutaj jedna strona wybiegu jest skąpana w nienaturalnym różu, a druga wydaje się być niebieska. Nie jest to pochlebny wygląd, ale pasuje do kolekcji, która ma pikantny motyw, który jest bardzo subtelny, gdzieniegdzie widać ślady bielizny.
12:30 po południu. Po godzinie pisania dołączam do zespołu i ruszam do L’Avenue, słynnej mody hotspot na Avenue Montaigne, na lunch z nowojorskimi przedstawicielami Valentino, którzy właśnie przybyli Paryż. Dzień wcześniej zjedliśmy lunch w L’Avenue, a dzień wcześniej kawę, więc możesz zacząć rozumieć, dlaczego uważam, że moje dni się powtarzają. Dlaczego nie zamówić tego samego? To jest Petit nems i okoń morski. Przy okolicznych stolikach siedzą redaktorzy i sprzedawcy z Elle, WSJ, W, Goop i Barneys, a potem pojawia się Tommy Hilfiger ubrany w dres z trójką swoich dzieci.
14.00 Udajemy się do Paco Rabanne w Grand Palais, gdzie Kelela pozuje przed fotografami stylu ulicznego. W środku okazuje się, że siedzi obok Laury Brown, naszej redaktor naczelnej, która nie zna swoich przebojów. – Pomóż mieeee… – mówi. Czuję się jak Andy Sachs.
Źródło: Edward Berthelot/Getty Images
15:30. Po tylu dniach w trasie, stłoczeni razem samochodami, wszyscy stają się trochę durni, a teraz zaczyna robić się deszczowa pogoda. Laura i ja ustawiliśmy minutnik, żeby zobaczyć, czy uda nam się przepalić dwie prezentacje butów w ciągu godziny, żeby zrobić sobie przerwę przed wieczornymi uroczystościami. Fabrizio Viti jest w apartamencie w Crillon, gdzie na piramidzie pudełek po butach widnieją czółenka ze wstążkami i pozłacane pantofle. Następnie przechodzimy do ozdobnego budynku, w którym Roger Vivier stworzył „Dream Vivier” z trzema piętrami godnymi Instagrama. pokazy: psychoanalityk interpretujący sny kobiety, którą odwiedza we śnie struś, japoński DJ kręci się w pokoju wypełniony pluszowymi pastelowymi jednorożcami, pani leżąca w łóżku z czymś, co wygląda na małego wilka, teatr wypełniony damami ubranymi w styl Belle dnia, oraz – w prawdziwym drapieżniku – aktorka Rossy de Palma. Gherardo Felloni, nowy projektant, przeskakuje między pokojami z szerokim uśmiechem na twarzy, a Poppy Delevingne wspina się na szczyt schodów. „Koncepcja opierała się na kobietach i pragnieniach – osiem kobiet mieszkających pod jednym dachem, każda z bardzo odrębną przestrzenią i kreatywnym światem” – mówi mi Felloni. „Chciałem zbadać tę koncepcję poprzez ich sny. W każdym pokoju była inna postać, a ja wyobrażałem sobie, o czym każdy marzył w nocy – aktorstwo, śpiew… W końcu nie musiałem wyjaśniaj za dużo o produkcie, ponieważ pokój i wystrój już opowiadają historię”. Obawiam się, że mały wilk pojawi się w moim własnym sny.
Źródło: Francois Durand/Getty Images
16:30. Wróciliśmy na Półwysep z niewielką ilością wolnego czasu, więc planuję masaż na później tego wieczoru. To daje mi motywację do pracy w moim pokoju i szybkiego nadrabiania zaległości w e-mailach. Są też urodziny Olivii Palermo, a ona planuje drinki później w swoim pokoju, więc wysyłam jej SMS-a ze szczegółami. „11 lub 11:30”, mówi, dodając podwójne serce i jedną z tych tańczących pań w czerwonej sukience. O jej. Mam nadzieję, że to nie jakiś kod.
18:30 Po napisaniu dobrego artykułu, udaję się do spa. Moje plecy przypominają kawałek mięsa wyciągnięty z zamrażarki, cały nierówny i zimny. Olivier każe mu wykonać swoją pracę, ale on wytrwale, uderza pięściami, podczas gdy ja wdycham pyszną parę pachnącą himalajską solą morską i goździkami, umieszczaną w misce pod tacą na twarz. Przeszłam od T-bone do fileta. Następnym razem proponuje masaż tajski, podczas którego kładą Cię na ziemi i chodzą na plecach.
20:00 Mam plany na kolację z grupą przyjaciół o 9:30, ale SMS-y zaczynają przychodzić, ponieważ ludzie odwołują się jeden po drugim. Jest to całkowicie normalne podczas tygodnia mody, ponieważ wszyscy są ciągnięci w wielu kierunkach jednocześnie, wyczerpani i znudzeni korzystaniem z mediów społecznościowych na swoich telefonach przez cały dzień, więc nie czuję się obrażony. W ciągu pół godziny jestem jedyna, więc zgadzamy się odwołać całą sprawę i idę do baru na dole na burgera i martini. Czasami nie ma nic lepszego niż zjedzenie obiadu w samotności, obserwowanie innych gości i wyobrażanie sobie, co zamierzają. Czy ta młoda para spędza miesiąc miodowy? Czy ten dżentelmen z wielkim Breguetem jest oligarchą? I hej, czy to nie Nicolas Ghesquière i Marie-Amélie Sauvé kierują się korytarzem w drodze na wspaniałe przyjęcie? Jak to się stało, że nie zostałem zaproszony?
22:30. Zanikam, ale siedzę na e-mailach i pracuję nad opowiadaniem przez kolejną godzinę, potem kładę się do łóżka na chwilę lub dwie odpoczynku przed imprezą, a potem… zzzzzzzzzzz.