W wiosennych kolekcjach pojawiły się nowe talenty, które przejęły się w uznanych domach, niektóre z wielkim sukcesem, a inne, które okazały się ofiarami własnego szumu. Ale mile widzianym nowym trendem w tym sezonie było przybycie pokolenia projektantów, które w końcu się ich szansa na chwycenie mosiężnego pierścionka po sumiennie i gorliwej pracy w tle przez lat.
WIDEO: Runway Remix: Obejrzyj nasze podsumowanie nowojorskiego tygodnia mody
Dla krytyków pokrzepiające jest to, że ludzie, którzy zapłacili swoje obowiązki w tym biznesie, są za to nagradzani. A dla konsumentów oznacza to, że będziesz miał okazję zapoznać się z kolekcjami projektantów, którzy w rzeczywistości dbają o projektowanie bardziej niż naciskanie przycisków marketingowych w celu wywołania fałszywego poczucia pożądania. Oglądanie debiutu Natachy Ramsay-Levi w Chloé ten poranek był jednym z najbardziej satysfakcjonujących przedstawień nowej projektantki od lat, a mianowicie dlatego, że z nawiązką przekroczyła wysokie oczekiwania przed nią.
Źródło: Pascal Le Segretain/Getty
Ramsay-Levi jest najnowszą uczennicą Nicolasa Ghesquière'a, która sama znalazła się w centrum uwagi. Na Balenciaga oraz Louis Vuitton, odegrała kluczową rolę w tworzeniu niezwykle nowoczesnej estetyki, którą wszyscy przypisujemy Ghesquière, ale wiem dobrze, jest wynikiem utalentowanej i cenionej obsady dziesiątek zgłaszających się do jego. I to mówiło, że Ghesquière i inny były projektant Balenciaga, Julien Dossena, który jest teraz w Paco Rabanne, byli tam na wystawie, aby ją wspierać. To był dobry, fajny debiut, z łatwością podchwytujący słodko-kwaśne kody Chloé, demonstrując jednocześnie wyrafinowane zamiłowanie Ramsaya-Levi do ostrej nowoczesności. W efekcie, wraz z Ramsay-Levim i Dosseną, paryska moda ma teraz Szkołę Ghesquière, którą można wykorzystać na przyszłość, co jest ekscytujące dla tych, którzy kochają ubrania.
Źródło: Pascal Le Segretain/Getty
W Chloé Ramsay-Levi zastępuje ukochaną projektantkę Clare Waight Keller, która, być może czując się trochę niedoceniana, spakowała swoje torby i zdobyła upragnioną rolę projektantki mody w Givenchy (pod koniec tego tygodnia zaprezentuje swoją pierwszą kolekcję ready-to-wear podczas imprezy „nie przegap”). W każdym razie nadszedł czas. Chloé, w którym przez dziesięciolecia mieszkała gwiazdorska obsada projektantów, od Karla Lagerfelda po Stellę McCartney i Phoebe Philo rozwijają się dzięki zmianom i potrzebują świeżego spojrzenia, które Ramsay-Levi dostarczony.
Źródło: Getty (3)
Skupiła się na lekkości, którą widać w sukienkach z falbanami, w tym serii z nadrukami, które wyglądały nieco surrealistycznie, schematami organicznych rośliny, a może jajowód, który został zmodyfikowany za pomocą gałek ocznych i innych z drobnymi detalami łańcucha, które tworzyły wzory, takie jak mruganie rzęsy. Kolejna seria aksamitnych blezerów i turkusowego kombinezonu została wyhaftowana z małymi ogierami, nawiązującymi do wcześniejszych kolekcji Chloé, w tym tych autorstwa McCartneya i Philo. Z bardziej współczesnej perspektywy były tam całkiem świetne dżinsy i spodnie, niektóre wykończone okrągłym detalem na siedzeniu kieszonka jak zarys wyblakłego pierścionka z puszki tabaki (co dziwne, jest drugim projektantem, który dotknął tego detalu z lat 70. w tym sezonie, po Brandon Maxwell w Nowym Jorku). Równie ważne dla domu takiego jak Chloé, akcesoria były wspaniałe (te buty z wężowej skóry!) i zawierał aktualizacje stylów wprowadzonych po raz pierwszy przez wielu jej poprzedników, nawet gangbuster Waight Keller Drewniana torba. A finał patchworkowych sukienek z siateczki mógł być hołdem złożonym jej dawnemu szefowi w Vuitton, ale podejrzewam, że to prawdziwe DNA Ramsay-Levi w pracy.
Źródło: Getty (3)
Jeśli chodzi o jej dawną przyjaciółkę Dossenę, jego kolekcja Paco Rabanne miała prawdziwy disco beat, osadzony w przegrzanej galerii z ciemnymi światłami i „From Disco to Disco” Whirlpool Productions na ścieżce dźwiękowej. Był to efektowny dodatek do przyjaznych imprezom sukienek Dosseny ze srebrnej siateczki, które oślepiająco błyszczały w świetle reflektorów umieszczanych od czasu do czasu na wybiegu. Krótkie sukienki, długość sukienek tenisowych dodawały sporo kopa, podobnie jak para cekinowych kombinezonów, które zamykały pokaz. To był specyficzny i mocno skupiony wygląd w tym sezonie, po prostu taniec, taniec, taniec, ale na pewno było fajnie.
Źródło: Getty (3)
W międzyczasie, BalmainOlivier Rousteing, który zbudował swoją grę na jeszcze bardziej przerysowanym imprezowym wyglądzie, stopniowo poszerzał swój repertuar i teraz wydaje się dość pewny siebie, nawet gdy zagłębia się w długi segment swojej kolekcji, który był po prostu stary, czarny i biały. Zaryzykował nawet określenie, że jest gustowny. Trzeba przyznać, że otwierając pokaz z Natalią Vodianovą, ubraną w coś, co wyglądało jak czarne kombinezony z PCV na biała koszula, może nie brzmieć jak gest krępowanego mężczyzny, ale mówimy o Balmainie o. A jeden z najlepszych stylizacji Rousteinga był jednym z najmniej żywiołowych w tym sezonie: czarna siateczkowa sukienka z długimi rękawami noszona na pasujących spodniach wyglądała bosko. Oczywiście nie zabrakło blichtru, krótkości i przezroczystości oraz – czy to była plastikowa spódniczka? – do naśladowania, ale oznaką dojrzałości jest znalezienie ładnej równowagi między treścią a błyskiem.